50 twarzy Greya. Coś w sobie obudziłam.

Z początku podeszłam do tej książki jak do harlekina XXI wieku. Z każdym jednak rozdziałem budziła się we mnie kobieta namiętna, takiej której sama nie znałam. Do tej pory preferowałam namiętny, pełen miłości seks, Świece, muzyka, półmrok. Chciałabym spróbować czegoś znacznie więcej. Tylko sama nie wiem, czy to jest moja ciekawość czy też ogromne pożądanie. Ciekawi mnie co ja bym zrobiła na miejscu bohaterki, czy poddałabym się zmysłom. Jestem z natury cicha, spokojna, często się rumienie ale własnie podnieca mnie to, że ja na pozór taka cichutka drzemie we mnie kobieta, która chciałaby w łożku zrobić coś po czym mgłabym powiedziec 'To ja tak potrafie?' Z mężem świetnie dogadujemy się sprawach seksu ale wstydze sie mu tak nagle powiedziec o uległości, kajdankach. Nigdy taka nie byłam.

Zawsze taka byłaś, tylko zdawało Ci się że jest inaczej. Każdy człowiek ma dwie natury i nie ma w tym nic złego że czasem chciałabyś ostrzejszego seksu. Powiedź o tym mężowi, on z pewnością też miałby ochotę na takie zabawy ;)

a o co chodzi z tym greyem? tam jakies klimaty z bdsm są? przyznam, że chciałam kiedyś to przeczytac, nawet przewertowałam i przeczytałam fragmenty, ale nie podeszło mi bo właśnie takie harlekinowate było.. Polecam koleżance jakiś fajny pornosik z elementami dominacji z udziałem Jamesa Deena. mrrrrr :))))

A nigdy wcześniej, przed przeczytaniem książki, nie miałaś podobnych fantazji?

hej dark co u ciebie?

A dziękuję, wszystko dobrze Piracie.

mogę cię złapać na mailu?

Tak, ale bywam tam sporadycznie. Odpiszę jeśli napiszesz.

chciałem cię złapać na tlenie

Z tym będzie ciężej. Teraz nie mam dostępu do maila, ale jeśli napiszesz to jakoś się umówmy. Teraz już lecę. Bywaj;)[czesc

o ciemnota :) czesc starucho :D a tak a propos tematu, to trzeba uwazac, zeby to zlapane na innych nie przelazlo :D:D milego wieczoru kotecki

Grey nie jest odkrywczy ani w niczym nadzwyczajny, ale daje możliwość pobudzenia w sobie pewnych "chceń". Ja od zawsze lubiłam rządzić w łóżku i dawno temu sprecyzowałam własne żądania w tym temacie i dlatego żyje w dość niestandardowy sposób. Ale ja wiedziałam od zawsze co mnie kręci i czego szukam. Wiem że z kobietami różnie bywa i że czasem ich namiętności budzą się później. Jeżeli po lekturze odkryłaś że kręcą cię takie rzeczy powinnaś namówić swojego lubego na mały eksperyment, ale najpierw należy wszystko szczegółowo omówić. I od siebie dodam że eksperyment przekraczania progu bólu może przynieść odwrotny efekt, więc najpierw wypróbujcie ile oboje jesteście w stanie znieść i czy luby jest w stanie w odpowiednim momencie się zatrzymać - to chyba tyle. Pamiętaj w łóżku większość nowinek, przebieranek i zabaw jest jak najbardziej wskazana, byle nie przekraczać zdrowego rozsądku i byle nie zrobić sobie krzywdy. Miłego zagłębiania się w tajniki sztuki erotycznych zabaw. izrasowilo.blogspot

Nie prowokuj mnie Misiowatości, bo wyślę Ci swoje nagie zdjęcie bez głowy:P To ciekawe, że często dojrzałe kobiety odkrywają w sobie takie pragnienia dopiero po podobnej lekturze. Też przeczytałam tę książkę. Byłam ciekawa wokół czego tyle szumu. I chyba już wiem. Okazało się, że żeby napisać bestseller wcale nie trzeba umieć pisać, można pisać źle, koszmarnie, należy tylko trawić w gusta gospodyń domowych;)

niee blagam, juz bede grzeczny, ale nie fotke, prosze otworze ja z ciekawosci a potem bede mial koszmary przez pol roku serca nie masz, tak sie pastwic nad misiaczkiem przytulnym i kochanym? a co do talentow pisarskich ......fakt, udalo mi sie przeczytac kilka zabawniejszych rzeczy, a przez to cos nie przebrnalem..i mowie to z pozycji napalonego i pieprznietego tumana :D:D x gospodynie??, nie wiem, nie znam sie, nie umiem, nie potrafie, zarobiony jestem

jak miałem 15 lat i czytałem harlequiny mojej mamy, to tez tak się podniecałem, nie zapomnę też sceny w Cienkiej Czerwonej Lini gdy biuścista Hawajka masowała cycami fiutka amerykańskiego żołnierza,chodziło się do biblioteki i wyszukiwało sceny w tanich sensacjach np. Kena Folleta, to było gdzieś do 7 klasy,

Lepiej późno niż wcale. Cóż, że książka napisana fatalnie (wierzę na słowo, nie czytałem) skoro jej wpływ na świadomość pokolenia zdaje się coraz większy? Chcąc nie chcąc autorka wejdzie do historii literatury, choćby nawet przez lufcik w toalecie ;)

Przekonałeś mnie Panu M. Wysyłam!

ooo vieivior ciebie tez juz dawno nie widzialem zlamasie :D:D radosny :) ok, nic nie mowie kazdy sie odkrywa tak jak lubi i kiedy lubi i tyle o czym tu dyskutowac?? to w koncu jest prywatna sprawa i juz ja lubie sie wydurniac, ktos inny jest smiertelnie powazny i szuka ...... a kto szuka to wielbladzi

A ja to się lubię wymądrzyć czasem. I lubię sytuacje w których mogę.

Też skądś znam tego, jak mu tam? vievióra. W sumie fajny gość.

zapomnialem hasla do poczty :P zreszta zablokowali mnie zabrali mi wszystkie maile, komputer, telefon i pralke (ale to z rozpedu) mam zacme nie widze z bliska, z daleka tez nie, spawalem dzisiaj i oczy mi lzawia i nic nie widze, net mi szwankuje, klawiatura zle dziala , mam wirusa , (grypy tez), a w ogole to nie zagladam na poczte bo tam "sam spam", ze sie tak poetycko wyraze

Gość --> Chwała Ci za propagowanie niezłej literatury na łamach kafe, choć przyznam, że tej sceny zupełnie nie pamiętam ;)

Nie martw się Panu M.:) Znajdziesz je w lodówce, kiedy nocą skacowany sięgniesz po mleko.

Smoof, Rosjanie już u Ciebie byli? :-o

Przyszli odzyskać moje zdjęcie:O

"Dotyk crossa" jest lepszy....

Ostatnio całkiem sporo rozesłałam po Ukrainie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Każdy kto ma moje nagie zdjęcie może być w niebezpieczeństwie.

Dark, znaczy, że im się zapodziało gdzieś na Krymie ? :(

nie mam lodowki, komornik zabral co najwyzej on sie ucieszy, jak znajdzie trzeba bylo zostawic nr tel :) moze by sie zainteresowal i zadzwonil :D

Czy to przypadkiem nie jest "syndrom Heleny Trojańskiej"?