Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co on we mnie widzi

Polecane posty

Gość gość

Widzieliśmy się tylko raz w życiu, wyglądałam wtedy jak siódme nieszczęście i nie miałam za grosz uroku osobistego, a mimo to zdążył mnie zauważyć i teraz ciągle pisze. Wypytuje, komplementuje, pyta kiedy się zobaczymy. A ja? Kompletnie go nie rozumiem. Przecież ja mu nawet do pięt nie dorastam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytłumaczy mi to ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ja wiem jak to jest , jestem wlasnie w podobnej sytuacji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jesteś ladna i tylko wydawało Ci się ze jest inaczej - opcja nr1 opcja nr 2- cos go w Tobie urzeklo poza wyglądem opcja nr 3- jest zdesperowany i ubzdural sobie, ze ma szanse XD A niby czemu do piet mu nie dorastasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zwariował. Nie pasujemy do siebie. I nie piszę tego dlatego, że mnie się nie podoba - jest wręcz przeciwnie. Po prostu mam świadomość tego, że jestem okropną osobą i trochę szkoda mi, że taki facet jak on nie znajdzie sobie innego obiektu westchnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze - jestem dla niego za młoda (mam 24 lata, on 33) Po drugie - nie jestem tak oczytana i błyskotliwa Po trzecie - nie to wykształcenie Po czwarte - brak szczególnych osiągnięć zawodowych Po piąte - brak dobrej pracy Po szóste - nie jestem rozrywkowa i nie prowadzę takiego bogatego życia towarzyskiego jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj uważaj na te niby ideały. Ja spotkałam kogoś dla mnie idealnego. Ale on miał więcej sukcesów zawodowych i też wydawało mi się, że nie jestem dość dobra dla niego, może nie dość ładna, itd. Że to ja mu do pięt nie dorastam. Któregoś dnia tak się zachował, że teraz wiem, że...to on mi do pięt nie dorasta, bo ja bym nigdy czegoś takiego nie zrobiła, nigdy bym nikogo tak nie potraktowała. Tak się skończyły mrzonki o tym, że on jest taki wspaniały. Oczywiście wiedziałam, że nikt nie jest idealny, ale spodziewałam się po nim jakichś normalnych wad, a nie czegoś tak koszmarnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mam 24 lata, on 33" widzi młode ciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ma na imię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda .ze się tak nisko oceniasz.To tylko facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam po prostu krytyczny stosunek do siebie samej. Nie będę udawać, że jestem dziewczyną po trudnych przejściach i w moim życiorysie jest wiele rzeczy, których się strasznie wstydzę (depresja, anoreksja, dwa razy rzucałam studia). Oczywiście to było kiedyś i teraz jestem na innym etapie życiowym (skończyłam studia licencjackie, pracuję), ale co tu dużo gadać, do niego nadal mi daleko. Dlatego też nie rozumiem, czemu się mną interesuje. On, facet w trakcie studiów doktoranckich, oczytany, światowy, pewny siebie, wygadany, z wianuszkiem znajomych. A ja? Taka sobie zwyczajna dziewczyna, bez większych sukcesów na koncie, wszystko dopiero, że tak powiem, przede mną. Ale zarazem powiem Wam jedno... nie chcę się dla nikogo zmieniać. Zmieniać mogę się co najwyżej dla siebie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Imienia nie podam. Możemy nazywać go Tomkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupoty gadasz. Potrzeba czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspertolog
dla prawiczka - kobieta wystarczy, że istnieje w wyobraźni reszta to zwykła fizjologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle o nim myślę, marzę o wejściu w bliższą relację, ale też mam świadomość, ile tak naprawdę nas dzieli. Może lepiej byłoby, gdyby każde z nas miało partnera na swoim poziomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×