Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

karmicie piersia w wc w restauracji czy przy stoliku

Polecane posty

Gość gość

Jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja karmilam zawsze przed wyjsciem z domu żeby nie miec takiego problemu. Ale jakbym musiala to bym karmila przy stoliku i zakryla piers np pielucha tetrowa. Napewno nie w łazience. Ty byc chciała tam jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie karmilam w miejscach bublicznych, sciagalam pokarm przed wyjsciem i jak trzeba bylo karmilam z butelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne miejsce publiczne gdzie karmiłam piersią to była ławka w parku (oczywiście nie na głównej alejce tylko bocznej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dojnego cyca wyjmuje gdzie przyjdzie malemu ochota : we kinie, we restauracji, we przychodni jak ktos chce to niech se patrzy dziwne nie powinnio to nikogo szokowac ale w tym ciemnogrodzie kazdy sie patrzy jak na wariata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezbyt apetycznie wyglada karmienie w restauracji przy stoliku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi niezbyt apetycznie wyglada jak widze tlusta babe z brudnymi wlosami jak wcina zarcie w restauracji i siedzi stolik dalej.I co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie apetycznie ?? Ty jesz to dlaczego dziecko nie może?? moja córka ma 3 miesiące, własnie w niedziele bylismy ze znajomymi na obiedzie. Kiedy mała zgłodniała dostała pierś, oczywiście nie ostentacyjnie wywyaliłam cyca tylko dyskretnie przykryłam ja pielusią i nikt nawet nie popatrzył. Co prawda mieszkam w uk więc tu jest moze inaczej. Nie dajcie się zwariować to całkowicie naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.39 hahaha :D dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielusią przykryłaś cycusia buhahaha! dziecinniejecie przy tych swoich "dzidziusiach"- mleczko z cycusi chyba móżdżek zalewa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie karmie ani przy stoliku ani w wc. Rozumiem ludzi, którym to przeszkadza i szanuję to. Zresztą jak wychodzę to zawsze mam przy sobie butelkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie karmiłam publicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliksaa
Ja karmiłam przy stoliku - siadałam gdzieś pod ścianą, w roku, przykrywałam i dziecko i pierś np.. kocykiem; jak synek był malutki nosiłam poncho i pod nim karmiłam synka chodząc po markecie, galerii, stojąc przed kościołem - tylko stópki dziecku wystawały ;) Gorzej jak mlaskał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale badziew
Nigdy w życiu nie karmiłabym publicznie, bo szanuję innych ludzi i wiem, że dla większości jest to obleśne, a nie naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie ciagalam ze soba tak malego dziecka po restauracjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie chowałam. ale jak widze teraz jakies karmiace matki to mnie to nie razi. Ja sie chyba balam takich powalonych ludzi ktorzy moga miec cos przeciwko(i widze ze sporo ich tu). dziecka karmic nie wolno, pieluchy zmienic nie wolno, do autobusow z wozkami wchodzic nie wolno, do restauracji nie wolno... najlepiej jakby dziecko nie zarlo, nie sralo i nie wyło. a matki zeby siedzialy w domu i sie wstydzily z domu wychodzic. "dzieki" wszystkim "empatycznym" ludziom. i zycze Wam zeby w zyciu spotkalo Was tyle samo zrozumienia jakie okazujecie matkom. nie mniej nie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Unikam karmienia w takich miejscach, ale jeśli już zajdzie taka potrzeba staram się to robić dyskretnie. W restauracji karmiłam raz, było lato, zero ludzi, nie odchodziłam od stolika, a córkę tak przykryłam pieluchą, że nie było nic widać. Nie wyobrażam sobie natomiast karmienia w toalecie. Bo nie ma jak usiąść, więc niewygodnie, no i wydaje mi się, że jednak jest mniej czysto niż np przy stoliku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale badziew Nigdy w życiu nie karmiłabym publicznie, bo szanuję innych ludzi i wiem, że dla większości jest to obleśne, a nie naturalne. --- Gdybyś kiedykolwiek karmiła piersią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda ze na widok wymion z tryskajacym mlekiem robi sie niedobrze czy to park, restauracja vzy galeria. Blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie karmiłam publicznie (zima była... wychodziłam tylko na krótki spacer i do domu) ale moja koleżanka robiła to w restauracji.Nie mam nic przeciwko jeżeli robi się to dyskretnie.Ona jednak przesadziła. Rozpięła całą koszulę, wywaliła calego cycka (a w zasadzie oba bo stwierdziła że malec w trakcie jedzenia zmienia pierś) i dumnie przystawiała dziecko. Okropnie to wyglądało.Siedziała centralnie naprzeciw mnie i chcąc nie chcąc musiałam oglądać jej atrybuty ... Zwróciłam jej uwagę aby się okryła pieluszką, ale ona mnie wyśmiała mówiąc że to naturalne.Może i naturalne ale nie kazdy chce widzieć przed sobą wielką, żylastą pierś.Ja z automatu stracilam apetyt i czułam się bardzo niezręcznie. Niedługo potem ja urodziłam i ona się ze mnie nabijała że wychodziłam karmić do drugiego pokoju.No cóż... Ja zwyczajnie wstydziłam się obnosić przed nią i jej mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci dzisiaj sa juz duze .sraly zarly i darly ziapy . Na spacer chodzilam do parku z dziecmi nakarmionymi i po kupie. Do restauracji chodzilam z mezem to zostawialam ipiekunce zciagniete mleko , nie targalam malucha ze soba a do lekarza albo do dziadkiw w odwiedziny jechalam samochodem z dzieckiem . Jak widzisz da sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak macierzyństwo odziera kobiety z godności... Jak można publicznie wywalac piersi, wy się nie wstydzicie? Przecież to intymna część ciała. Ja rozumiem, że dzidziuś musi zjeść, ale przecież można pójśc do samochodu (nie wierzę, że autobusem do restauracji jeździcie), usiąść w ustronnym miejscu, odlać mleko wczesniej do butelki, no cokolwiek. Nie wyobrażam sobie świecić intymnymi częściami ciała przy ludziach w sytuacji innej niż seks lub badania/ zabiegi lekarskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojej córki jedno karmienie trwało 30-40 minut wiec już widzę kolejkę do kibelka w restauracji, bo ja tam karmię, hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewira
odzieranie z godności to karmienie w kiblu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmie gdzie chce, jak raz jakis starszy pan zaczał mnie strofować, ze nie powinnam, siknelam mu mlekiem w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w takich sytuacjach korzystalam z butelki i to z mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×