Nie drażnią Was na FB te wszystkie obrazki jak to matki mają przesrane?

Nie wiem jak Was, ale mnie drażnią bardzo. Mam kilka koleżanek - matek, które co chwila "lubią" takie durne obrazki typu: "wiesz jak to jest mieć wolne 45 minut? nie, nie wiem, jestem matką, a nie tatą" i ona podpisuje się pod tym rękami i nogami. I mnóstwo innych tego typu bzdur, że matka nie ma czasu się wyspać, zjeść, wysikać, umyć zębów, bo dziecko... Sama jestem matką, bliźniaków do tego, były absorbujące, nie powiem, że miałam z nimi luz bluz, ale czemu ma służyć takie pokazywanie całemu światu, że macierzyństwo to aż taka mordęga? A najlepsze jest to, że koleżanki które udostępniają takie głupie obrazki to takie, które akurat macierzyństwo mają boskie - jednej dziecko non stop śpi, druga ze swoim dzieckiem non stop jeździ do rodziców, a trzecia całymi dniami spaceruje po wsi i odwiedza kogo popadnie. No urobione strasznie, po pachy. A na FB takie umęczone mamuśki z siebie robią, żeby przypadkiem nie wyszło, że się cieszy macierzyństwem, bo narzekanie jest bardziej polskie niż radowanie się.

ulzylo Ci? To w*********j!

dokładnie mam takie same odczucia!!! :D

więcej napiszę wieczorem ;)

Ja wiem, że macierzyństwo to nie urlop na Malediwach, ale też bez przesady. Mam koleżankę, młodą mężatkę, która ostatnio mi stwierdziła, że jak tak się nasłucha i napatrzy jak to dzieci uprzykrzają kobiecie życie, to chyba na dziecko się nie zdecyduje, bo aż tak swojego życia poświęcać nie chce. Przez takie właśnie puste mamuśki, które to wszem i wobec obwieszczają, że nie mają czasu tampona zmienić, bo dziecko płacze pod drzwiami.

weź wyluzuj, to są śmieszne obrazki i wiadomo że przejaskrawione, chyba nikt nie myśli że życie wygląda jak na rysunkach satyrycznych

Wcale nie jesteś mądrzejsza skoro posiadasz fb .., ! Jesteś taka sama też chcesz się lansować po kolei najpierw 30zdjęć z Tobą z każdego profilu, później z Twoim dziubkiem, kotkiem, skarbkiem itd, miłość po wsze wieki, następnie ślub kolejne zdjęcia, no narodziny dziecka najpierw zdjęcie USG później i to już jest paranoja ilość zdjęć dziecka przechodzi najśmielsze oczekiwania pierwsza kupka ząbek kroczek! Aż do wyżygania i tak profil staje się beznadziejny i mało ciekawy!!!

Wiesz, jeżeli ten satyryczny rysunek jest opatrzony opisem "dokładnie", "oj skąd ja to znam", "wypisz wymaluj mam to samo" i do tego " :( " no to ciężko stwierdzić...

Original Na prawdę jesteś zdania, że każdy kto ma FB to ma tak bogaty (jak opisałeś) profil? Wiesz dlaczego mam profil na FB? Bo zakładając go, dostałam zniżkę 12% na zakupy w Real, a akurat wtedy szykowała mi się duża impreza i ta zniżka mi z nieba spadła :)

przecież te komentarze też nie są śmiertelnie poważne tylko z przymrużeniem oka, zdarza się wiadomo taki dzień, że nie wiadomo w co w ręce włożyć a dziecko jak na złość daje czadu jak nigdy- i własnie wtedy masz takie uczucie, że nawet wysikać się spokojnie nie można, to i podpiszesz rysunek, że to znasz, a wcale nie znaczy że TYLKO TAK wygląda życie z mężem czy dzieckiem :-)

Mam to gdzies, ale zauwazylam taka tendencje, to samo z wciskaniem 1000 zdjec dzieciaka, nawet na profilowym fota pociechy albo z wstawianiem roznych opisow czy demotywatorow o macierzynstwie, o tym, ze dziecko najwazniejsze itd. Matki maja na profilach pelno fot z dziecmi, samych dzieci a dla mezow juz tam miejsca nie ma.

dlatego nie wlaze na fb bo tylko sie w******m i po co mi to;)