Moja corka marzy o kolczykach

Ma 6 lat, prawie wszystkie dziewczynki z zerowki maja kolczyki i malej tez sie zamarzyly, bo to tak pieknie wyglada. Ja jej tlumaczylam, na czym to polega, nawet probowalam jej wyjasnic, ze dzieci nie potrzebuja bizuterii, bo sa naturalnie ladne. Ale mala chce, wydaje sie, ze wie, na co sie pisze. Bylam z nia dzis w salonie kosmetycznym, ale pani powiedziala, ze robia kolczyki albo dzieciom do roczku albo tylko doroslym, bo dzieci, nawet starsze po przebiciu jednego ucha, nie chca dac drugiego, boja sie wystrzalu z pistoletu do kolczykow, noja sie bolu. I wtedy trzeba sie szrpac i na sile dziecko trzymac. A tego kosmetyczki wola unikac. Babka powiedzial mi tez, ze bedzie niezwykle ciezko znalezc salon, gdzie dziecku uszy przekluja, ale moge popytac. Co byscie zrobily? Mala strasznie sie napalila.

Ja przebijałam 3-letniej córce bo podpatrzyła u starszej kuzynki. Dramatu nie było, nosiła sztyfty.

moja tez byla w podobnym wieku (5,5) jak sobie wymarzyla kolczyki a ja sie zgodzilam, mimo, ze sama nigdy nie nosilam kolczykow, ale juz troche dziewczynek z jej klasy mialo i stwierdzilam, ze mala wie na co sie pisze, poszlismy do pierwszego lepszego salonu, przebili jej uszy pistoletem bez-hukowym, corka sie nawet nie skrzywila, z usmiechem na ustach dala sobie przebic uszy, teraz juz minal rok od kiedy ma kolczyki i nie mamy zadnych problemow, pozwalam jej tylko nosic male i plaskie ''wkrety''

Ja miałam przekłuwane uszy w wieku około 9 lat. Faktycznie był problem żeby przetłumaczyć mi że drugie trzeba też... (Przeraził mnie nie tyle ból co uczucie zimna, i dziwny chrobot.) A potem... gdy już dziurki zarosły i został tylko ślad bo wyszło krzywo, przekłuwaliśmy uszy drugi raz. Głupia byłam że mi się śpieszyło, Mogę potwierdzić ostrzeżenia kosmetyczki. Ja bym na twoim miejscu powtarzała dziecku co dotąd. Ona się upiera, ty możesz też, w celu wyższym. :) (No i na przyszłość zapamięta jak tłumaczyć pewne zjawiska swojemu dziecku. Istotne, prawda? :) )

jestes dorosla, nie musisz ulegac dziecku. u mnie akurat bylo inaczej, bo mja matka olewala temat kolczykow, kidy ja o to od czasu do czasu upominalam, w efekcie "wymusilam" to na niej dopiero, jak chodziłam do gimnazjum. uwazam, ze dzieci w przedszkolu w ogole nie powinny nosic kolczykow (pamietam w przedszkolu dziewczynke, ktora rozerwala ucho kolczykiem, bo biegala). w ogole uwazam, ze bizuteria nie pasuje dzieciom...chociaz teraz dziewczynki w 1 klasie gola sobie nbogie wiec hmmm... ja bym sie wstrzymala do 2(komunia) -3 klasy chociaz. wlasnie, powiedz ze przebijesz jej uszy na komunie, nagadaj jej jakis p*****l, ze wtedy bedzie juz bardziej dojrzala, skoro bedzie mogla przyjac taki sakrament blablabla a poki co jest dzieckiem i nie ma potrzeby. powinna sie odczepic;)

gdy zapłacisz za przebicie jednego ucha pełną kwotę- jak za dwa- to chyba nie będzie problemu, żeby znaleźć kosmetyczkę- a Twoja córka zobaczy czy będzie chciała mieć drugie przebijane, bo ja bym pewnie córce uległa moja mama nie chciała mi pozwolić na przebijanie uszu, chociaż jedyna w klasie nie miałam kolczyków, więc jak dorosłam przebiłam nie tylko uszy, ale jeszcze pępek :-/

17:44:56 - to jak, bedzie chodzic jak pirat z jednym uchem przebitym?

i jeszcze- to przebite ucho szybko zarośnie, więc problemem jest tylko pełna kwota, bo na drugie ucho to bym już nie zmuszała- niech się dziecko przekona, że mama ma jednak rację, no chyba że tak bardzo chce, to przetrzyma i drugie

prędzej czy póżniej każda kobieta ma przekłute uszy. Nie rozumiem dlaczego nie pozwolić 6 latce? Ja miałam przebite przed komunią. Skoro dziewczynka tego chce to dlaczego nie? Większość koleżanek pewnie ma kolczyki. Lepiej pozwolić od razu niż np za rok, bo w końcu mała i tak to wywalczy :)

Nie znam zadnego salonu, którymi by odmówił przebicia uszu dziecku szkolnemu gdy jest z nim rodzic Chyba w malej piidowie autorko mieszkasz

tasmanska, rozumiem, ze kazdy z nich odwiedzilas i sie tego dowiedzialas? ja tez bym sie nie podjela przebijania uszu dzieciakowi mlodszemu, niz te 10 lat. nie przewidzisz reakcji takiej malej dziewczynki, nawet jesli jest napalona na te kolczyki jak nawiedzona, moze sie przestraszyc bolu.

Mnóstwo moich znajomych ma dzieci, w każdym salonie ich dziecku pistoletem przekluli uszy bez problemu nie ważne w jakim wieku było Mowa o wielkim miescie

wprowadziła Cię w błąd... moja córka też marzyła o kolczykach i bez problemu przekłuli jej uszy w pierwszym salonie, do którego poszłyśmy... żeby oszczędzić bólu i strachu 2 panie jednocześnie dwoma pistoletami przekłuły jej uszy. Nawet nie pisnęła, trwało to chwilę, nic się nie paprało, nawet nie było zaczerwienienia

Nie mieszkam w malej pipidowie :) To bylo zdanie pani z jednego salonu, ze bedzie ciezko znalezc inny, gdzie sie zgodza, bo kosmetyczki chca sobie oszczedzic cyrkow, ktore dzieci odstawiaja i przymuszania, bo jak jedno ucho przeklute, to trzeba sila i drugie. wytlumacze jeszcze to corce i moze damy sobie spokoj. Ja jako dziecko tez chcialam miec kolczyki, na komunie, ale mamy nie bylo stac na salon (wtedy to dopiero wchodzilo i bylo drogie) i miala mi przebic uszy mamy kolezanka, igla na ziemniaka. Jak zobaczylam igle, to spanikowalam i nie dalam sie tknac, a mialam 9 lat, tuz przed komunia to bylo. Mama sie wkurzyla, bo wykosztowala sie na piekne kolczyki. wiec potem dalam sie przekonac i pokonalam strach. Co do pistoletu-nie wiem, czy to boli.

miasto 65 tys. mieszkancow, wiec moze jakis salon sie znajdzie. Dzis bylam w tylko jednym, bo nie mialam czasu.

Ile kosztuje przeklucie?

nie chcę Cię wprowadzić błąd, ale chyba płaciłam ok. 40 zł... może mniej - w cenie były też kolczyki

chyba to jednak było 30 zł

moja znajoma placila za pistolec ( kolczyki od razu tam są wliczone w cene) 30 zł i kazde tyle placily w roznych salonach Nigdy kosmetyczki problemu z tym nie robiły u nikogo

pewnie ze ulec córce, ma juz 6lat, moja miała 3 latka i tez tak sie uparła az jej uległam, przy przekłuwaniu nawet nie drgneła, nie skapneła sie nawet ze ma juz kolczyki. Miała uszka posmarowane jakims zelem i nic nie czuła

To nie jest duza kwota. tlumaczylam teraz malej, co i jak i ona nadal chce, powiedziala, ze moze nawet sobie poplacze, bo przeciez placz to nic zlego, ale da sobie przebic drugie. Ma klipsy i powiedziala, ze na pewno to mniej boli niz noszenie niewygodnych klipsow.

pewnie, że jej przekuj! to taki szczególny dzień w życiu dziewczynki - upragniona zgoda na kolczyki, wizyta z mamą u kosmetyczki, wybieranie wzoru... zabierz ją jeszcze potem do kawiarni na ciacho, pogadaj jak kobieta z kobietą ;), gwarantuje Ci, że zapamięta ten dzień jako jeden z najpiękniejszych w życiu :)

Pojde, poszukam salonu. Az biedna lzy w oczach ma, gdy probuje jej tlumaczyc, ze jeszcze nie czas. A i fajny pomysl na spedzenie czasu z mala, pracuje, wracam wykonczona, nie mam czasem sily i nastroju, cos siee malej od zycia tez nalezy.

Ja miałam robione w wieku 6 lat, pistoletem. Nie bolało. A kiedy ma mieć kolczyki? Jak będzie duża? Dziwoląga z dziecka robisz. Ja żałuję, że nie miałam przebitych jako małe dziecko, bo jako 6 latka trochę się bałam zabiegu.

ja przebijałam corce uszy w wieku 3 lat, poszłysmy do salonu w ktorym miała przebite i jedno i drugie ucho jednoczesnie, jedna kosmetyczka jednym "pistoletem" druga drugim i po kłopocie

Jakiego dziwolaga? ak mala sie urodzila, to uwazalam, ze niemowleciu juz w ogole kolczyki nie sa potrzebne, wlasnie chcialam zaczekac na czas, gdy mala sama i swiadomie bedzie chciala miec kolczyki, tylko myslalam, ze tez czas nastanie troszke pozniej niz w wieku 6 lat.

Ja mieszkam w mieście 35 tysięcy mieszkańców i salony są 3. Głupie jakieś jesteście, wszędzie dzieciakowi przebiją. Pistoletem najlepiej, nie boli i nie jest inwazyjne. Płatki ucha pistoletem można, jedynie chrząstki trzeba igłą. Dzikuski :O

Widac nie wszedzie, ja chcialam w pierwszym napotkanym salonie i widzisz, jaka otrzymalam odpowiedz.

Idź do innego salonu, albo najlepiej podzwoń wcześniej, dziwne bo pierwsze słyszę że dzieciakom nie robią.

ja sie na dniach wybieram z moja 5 latka przekuc uszy.