czy to normalne że przed spotkaniem z facetem sie stresuje czy

znowu nie będzie kłotni itd? bo ostatnio są ciagle :(on sie czepia praktycznie wszystkiego i sama nie wiem czy te spotkania mi sprawiaja przyjemność... z drugiej strony przywiazanie robi swoje... i jestem tak rozdarta. Niby mam powodzenie i w ogole ,ale z tym jestem już 4 lata. jak mysle o rozstaniu czuje smutek, pustke, a z drugiej strony czuje ,że chyba powinnam z nim zerwac

bo on sie potrafi czepić takich rzeczy ,ze np zrobie mu nie taka herbate ak chciał ,albo ,że nie zrobiłam od razu tego co chciał bo np chciałam odpoczac a on np zarządzi ,że mamy teraz np gdzies isc i koniec. I teraz sie boje znowu nerwow, placzu... nie wiem czy to jeszcze ma sens

up

nie normalne! zerwij z nim