Jak uwieść pana doktora?

Oj no dobrze ;) prawo, nie ważne w jakim mieście, tu chronię doktora, a nie siebie. Mnie w tłumie studentek trudno zgubić, jego - łatwo znaleźć.

To jestesmy blisko. Tez studiuje na wydziale Prawa i Adm.

ubrać się mega seksownie, niekoniecznie wyzywajaco, i prowokować go wzrokiem + wiedza oczywiście, moim zdaniem to powinno mu subtelnie dać do zrozumienia ;) innych pomysłów nie mam, nie rwała nigdy doktora ;)

gościu od Enrique'a - czemu się nie odzywasz? ;)

Moze studiujemy na jednym wydziale bo ja studiuje administracje ;)

Studiujesz, czy studiowałaś? Mówiłaś, że 10 lat wstecz...

może :) Wydział Prawa i Administracji? Czy czegoś jeszcze ;)

Nie jestem osoba ktora wspomniala o Enrique.

ok, już wiem ;) z tego co wiem to Pan Doktor uczy też administrację ;)

Po prostu Prawa i Administracji.

No to niestety, nie mamy tego samego pana doktora na pewno;)

wiecznie napalona, ma wieczorne konsultacje... coś koło 18-19.. może na nie się wybrać, tak na ostatnią chwilę, jak już inni studenci się zmyją? ;)

niegłupi pomysł, tylko z jakimś dobrym tematem do obgadania aby to się nie wydało też zbyt oczywiste.. ;)

Takich napalonych studentek to on pewnie juz mial dziesiatki.

mhm... chciałabym wcześniej uzyskać zaliczenie (hehe ;) ) z ćwiczeń, żeby móc iść na przedtermin z egzaminu na konsultacje (a pan doktor nie chce nikomu tych ćwiczeń wcześniej zaliczać). Konsultacje ma podane na stronie, każdy może przyjść... można o to go zapytać. I można jeszcze: "no wie pan doktor, przymierzam się do doktoratu, i zastanawiam się nad napisaniem publikacji nie tylko z prawa (....) ale i z prawa (...) [nie chcę sugerować katedr, dla bezpieczeństwa, bo na uczelni jestem raczej "rozpoznawalną" studentką z racji koła naukowego i średniej :D ]. "Może pan doktor by coś zasugerował, bo pomoc pana doktora bardzo mi pomoże?"

A no właśnie u nas na wydziale coś kiepsko z tymi napalonymi studentkami, zauważyłam. Wszystkie tylko lecą na innych studentów, nie odwzajemniają flirtu ze strony wykładowców.

Zlap go za fiutka to sam Ci da nr. No i oczywiscie jak juz ktos napisal ladne (sexi) ciuszki, fajny dekolcik aby cycuszki bylo widac, krotka kiecka, rajstopki takie we wzorki, wielka szpila i usta wyraźnie pomaowane czerwona szminka, no i wyraźne czerwone paznokcie! Musisz mu pokazac ze jestes gotowa na sex :) nie oprze sie, chyba ze woli chlopcow :)

Niegrzeczny, mówię że to ma wyjść od niego ;)

to co niegrzeczny pisze jest zbyt oczywiste i wulgarne. dekolt ok... fajny makijaż ok, ale wielkie szpile i czerwona szpila u studentki na konsultacjach to juz troche desperacją zalatuje ;)

no właśnie. postawiłabym na klasyczną codzienną sukienkę do połowy uda z paskiem w talii, czarne rajstopy (wzorki to tandeta, jak u d****i!), czarne klasyczne szpilki, rozpuszczone włosy, klasyczne czerwone paznokcie które zawsze noszę ;) , podkreślone oko, na usta błyszczyk ;)

Przeciez i tak wiadomo,ze facet nie zaryzykuje kariery dla jednego numerka z malolata,za drogo moze go to kosztowac.

dokładnie oko :D bo wzrokiem można czasem sprowokowac niż wywalonymi cyckami ;)

no to nie wiem skąd się biorą doktorzy bzykający studentki ;) poza tym po co podrywa? po co, kiedy chciałam go poczęstować cukierkiem, mówił że boi się że nie będzie wszystkiego pamiętał (jakby to była pigułka g****u), po co patrzy w oczy, prowokuje...

no i nie z taką małolatą. 24 lata, chcę robić karierę zawodową na tej uczelni, dobrze wie, że ma u mnie dyskrecję lepszą niż u adwokata czy lekarza ;)

stary zbok

Bo chce sobie poflirtowac, narobic studentkom ochoty i nic wiecej. Przeciez jakby sie wydalo to bylby skonczony.

mhm, zobaczymy. ja tam jednak jestem zdania, że posuwał już kiedyś studentki ;) widać że to taki facet, nikt by się nie zdziwił ;)

a on ma żone w ogole?

Nie jest stary, jest przystojnym dojrzałym facetem z klasą, nie to co dwudziestoletni gówniarze. aż mam przyjemne dreszcze jak o nim myślę :)

Tak i na pewno by mu nie przeszkadzalo,ze uczelnia az huczy od tego,ze zabawia sie ze studentami. Malo to sie slyszalo,ze studentka oskarzala wykladowce o g**** zeby sie odegrac.