Napewno mnie nie zdradza, ale...

ma koleżankę z dzieciństwa i się z nią spotyka co pare miesięcy. ostatnio się z nią widział jak byłam chora, przyjechał do mnie dopiero wieczorem i na pytania jak spotkanie powiedział tylko "dobrze" i uciął temat :( często jak do niej idzie to siedzi do 1 w nocy. czasem idzie do niej pod pozorem pójścia do jej brata, a potem opowiada "jak u niej byłem..." kiedyś mi nawet powiedział na początku że mogła by mi zagrozić ?! potem odwoływał że to nieaktualne... poza tym czasami sie umawia z koleżankami sam na sam na kawke. a na imprezach i spotkaniach czesto chodzi gadać z ludźmi i siedze sama... obojetne czy to imprezy rodzinne czy kolezenskie :( pozatym twierdzi że kocha nad życie itp. czy napewno?

?

Kobito nie masz godnosci i poczucia wartosci. Jalby mi wyjechal z tekstem,ze moze mi zagrozic to bym skonczyla znajomosc (bo zwiazek to nie jest) bez uprzedzenia. Konkurencji oddaje s****wo bez pytania.

ale to było dawno... Odwołał i ciągle potem twierdził, że to nieaktualne, kocha tylko mnie... A ja się zawsze denerwuje jak on do niej idzie albo pisze :(

ja nie wiem ja bym sie pokrecila i zobaczyla jak naprawde z tym jest :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

Up!!!