Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Goście goście..

Polecane posty

Gość gość

Tak się zastanawiam, jakich gości zapraszacie a jakich nie zapraszacie na wesele, czym się kierujecie ? W ciągu ostatnich 2 lat dostałam kilka zaproszeń które bardzo mnie zaskoczyły, a nawet rozbawiły... Zaproszenie od kuzyna, którego widziałam w życiu raz w dzieciństwie. Nasi ojcowie są braćmi ciotecznymi, dla mnie ten kuzyn to tak naprawdę żadna już rodzina, w ogóle go nie znam, w życiu dorosłym nigdy nie zamieniłam z nim ani słowa. No i to zaproszenie nie było mi dostarczone osobiście, tylko przez moich rodziców. Nawet nie pofatygowałam się, żeby do nich zadzwonić i odmówić przyjścia. Kompletnie to olałam. Inne zaproszenie to od koleżanki z którą mieszkałam przez pół roku w akademiku... któregoś wieczoru wyskoczyła do mnie z zaproszeniem na wesele! Oczywiście, że nie poszłam, nie znałam jej na tyle, aby uznać, że moja obecność na jej weselu jest obowiązkowa :P Inne zaproszenie to od kolegi z liceum mojej siostry. Kilka razy bawiliśmy się razem na urodzinach mojej siostry, ale też nie poczułam się na tyle z nim związana aby bawić się na jego weselu... Jedno z tych dziwniejszych zaproszeń na wesele na które się pokusiliśmy, ale to tylko ze względu, że mój narzeczony nalegał, było właśnie od przyjaciela mojego faceta. Zaproszenie telefoniczne na niecały miesiąc przed... Gdyby było dostarczone wcześniej, tak jak wypada... było by ok, ale tak to wiadomo o co chodzi.. ktoś im odmówił no i zwolnił się opłacony już wcześniej "talerzyk" :D Właśnie dlatego chciałam to olać... ale mój facet chciał pójść. Włożyliśmy im do koperty 300 zł, daliśmy im też w prezencie piękną figurkę z jednego z designerskich salonów z wyposażeniem domowym. Więcej dać nie mogliśmy bo ciężko tak na ostatnią chwilę to zorganizować, wesele to dla gościa wydatek nie tylko na prezent, ale też strój, dodatki, dojazd no i niestety hotel, bo o noclegu dla nas niestety nie było mowy. Panna młoda ani razu do mnie nie zagadała, tylko "dzięki" przy składaniu życzeń. Pan młody zamienił z moim facetem parę zdań, ze mną bodajże jedno. Nie wiem po co nas zaprosili.. do tej pory żałuję, że tam poszłam. Ja osobiście mam zamiar zrobić przyjęcie na które zaproszę tylko najbliższą rodzinę i dobrych mi przyjaciół. Nie mam zamiaru świetować swojego szczęścia z ludzmi których nie znam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko i wyłącznie najblizsza rodzine,najblizszych znajomych z którymi ma się kontakt na co dzień a nie ze kiedyś bawilo się w piaskownicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najblizsza rodzinę( malo akurta jej mam) i przyjaciól z roznych kregów , prowadze intensywne zycie towarzyskie , wiec tych jest prawie setka - i az sie boje, bo jeszcze partnerzy.., nie mowiac o ewentualnych dzieciach, glupio mi pomijac, nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie masz przyjaciół to ich nie zapraszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zapraszaliśmy osoby : które są nam najbliższe i te których wypada zaprosić mimo, że kontakty się troszkę urwały. Lepiej zaprosić niż nie zaprosić. Jeśli ktoś nie bedzie chciał przyjść to odmówi ale przynajmniej nie obgada na pół rodziny, że go pominęliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×