Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olena123

nieśmiałość

Polecane posty

Gość olena123

Hej. Jestem dziewczyną, mam 17 lat, chodzę do liceum. Jestem strasznie nieśmiała i to jest mój największy problem. Strasznie mnie to męczy ale niestety nie wiem jak z tym walczyć. Przeczytałam juz wiele porad na ten temat ale to nie pomogło. Czuję się gorsza od innych, nie mam zainteresowań, jestem strasznie przeciętna. Niedawno dowiedziałam się, że ludzie z którymi chodzę na angielski uważają mnie za "lamuske" dlatego, że na lekcji po prost u siedzę i się nie odzywam. Chciałam wstąpić do harcerstwa ale mam dużo nauki i nie wiem czy znajdę na to czas. Pomyślałam, że może są jakieś obozy "dla nieśmiałych" coś w stylu kolonii. Proszę nie krytyjcie mojego wpisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze robisz ogromny błąd porownując sie do innych .Ci do ktorych sie porownujesz zapewniam Cie ze tez są niedoskonali Jesli przestaniesz sie porównywac z innymi bedzie Ci latwiej zaakceptowac siebie .Myslę ze powinnas zapisac sie do psychologa .Moze jakas grupa wsparcia by pomogła stac sie pewniejsza siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też myślę,że terapia grupowa mogłaby Ci pomóc, a powiedz z czym masz problem? skąd się to wzięło? czego się boisz? odrzucenia? dlaczego się nie odzywasz albo odzywasz się mało i czy chciałabyś to zmienić?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena1234
Mówiłam kiedys o tym rodzicom ze chciałabym iść do psychologa ale mama powiedziała,że jestem nienormalna i samamam sobie poradzic tylko ze niestety od tej rozmowy minęły już 2lata i sama sobie do konca nie poradziłam. Nie wiem z czego to wszystko się wzięło.Jestem juz taka od małego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena1234
Strasznie mnie to męczy. Chciałabym otworzyć się na ludzi ale nie potrafię. Boję się odrzucenia i tego, że ktoś mnie wyśmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mówiłam kiedys o tym rodzicom ze chciałabym iść do psychologa ale mama powiedziała,że jestem nienormalna i samamam sobie poradzic tylko ze niestety od tej rozmowy minęły już 2lata i sama sobie do konca nie poradziłam. Nie wiem z czego to wszystko się wzięło.Jestem juz taka od małego smutas." Znajdź kogoś z kim możesz pogadać. Mnie takie cos doprowadziło do ED, nerwicy i depresji :( Ratuj się dziewczyno. A jak chcesz pogadać to daj znac nie wiem, gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam o takich mamach to nóz w kieszeni sie otwiera .Popedziec dziecku - radz sobie sama .To jest okrutne wobec dziecka ale wierz mi b.częste . Niestety musisz iśc z rodzicem dlatego wierć mamie dziurę w brzuchu ,niech uwierzy ze psycholog i terapia mogą pomóc . Jesli nie to moze porozmawiaj z pedagogiem szkolnym ,moze on mame przekona ze potrzebna jest Ci pomoc .Prawdopodobnie masz zaniżona samoocenę .Byc może ze przyczyna tkwi w wychowaniu ,w relacji w rodzinie ,dlatego warto by poszukac pomocy u specjalisty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żartuję teraz. Serio, jest to cięzka sprawa, osobiście boję się ludzi i kontaktu z nimi... Ale nauczyłam się z tym walczyć. Tylko jakim kosztem... Dlatego rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa!!! Bez tego zamkniesz się w sobie i koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena1234
Mam kuzynkę z którą mogę o wszystkim porozmawiac ale ona jest ode mnie 10 lat starsza więc chyba nie traktuje do konca powaznie tego co mowie.Chętnie z tobą popiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena1234
To wszystko jest bardziej skomplikowane... próbowałam kilka razy rozmawiac z rodzicami.Tata się chyba trochę tym przejął i nawet chciał ze mną iść do tego psychologa ale mama go jednak przekonała ze w ten sposob zrobi mi jeszcze większą krzywdę.. pedagog szkolny to chyba nie jest dobry pomysł bo to różnie bywa... gdyby się mama dowiedziała a pani pedagog na prewno by ją wezwała to była by na pewno na mnie wściekła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena1234
To jest mój nr gg 28413225

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena1234
To jest mój nr GG 28413225

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj, idź do psychologa, do poradni psychologicznej. To terapeuci są, ale obowiązuje zasada "tajemnicy lekarskiej" Pedagoga odradzam, bo kabluje rodzicim WSZYSTKO co mu/jej powiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem nieśmiała i mam fobię społeczną. lęk przed ludźmi zawsze był i jest nieodłącznym elementem mojego życia :( Od paru ładnych lat towarzyszy mi samotność. Chodziłam i chodzę do psychologa, ale to niewiele daje. Czuję się odrzucona przez ludzi i niepotrzebna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech sie wscieka ! Olena matka powinna Ci pomóc a nie podcinac skrzydla .W jaki sposob moze Ci psycholog zaszkodzic ,To jest za przeproszeniem sranie w banie .Nic nie wie o terapii ale pierwsza do wydania opinii .A moze sie boi ze zostanie mama skrytykowana przez psychologa .To powiedz ze psycholog nie ocenia tylko stara sie pomoc dotrzec do korzeni nieśmiałości i dobrac odpowiednią terapię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze jednemu nie pomaga terapia to nie znaczy ze komus innemu nie pomoze . To tez duzo zalezy od nastawienia samego pacjenta .Jesli nie potrafi zaufac do końca terapeucie to i terapia nie wiele pomoze .Czasami trzeba zmienic terapeutę niestety ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×