Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka chodzi i ciągle gada że ma takich przystojnych synów a o mnie nic nie mówi

Polecane posty

Gość gość

... Ja jestem przeciętna i o tym wiem. Oni są całkiem przystojni (z twarzy i wysocy) szczególnie jeden ma dość uniwersalną urodę i podoba się zdecydowanej większości, ale drugi też wygląda dobrze. A ja jestem przeciętna, mam zdecydowanie za szeroką i przez to mało kobiecą twarz. Wkurza mnie jednak to, że matka w kółko powtarza o tym jacy to on inie są przystojni jak np. całą rodziną siedzimy w kuchni, a czasem od niechcenia dorzuci 'moja córeczka oczywiście też'. Czasami mi powie komplement, że np. dziś dobrze wyglądam, ale nigdy, że jestem ładna etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matki jak siebie nie lubia to i nie lubia tez corek :) www.youtube.com/watch?v=hvS7LBZNLNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona zwraca sporą uwagę na urodę, mam wrażenie ze z wiekiem robi się coraz pustsza. Jak idziemy gdzieś razem, to potrafi skomentować mniej urodziwą dziewczynę z twarzy 'patrz jaka brzydka'. Jak jej kiedyś inwalidkę o dziwnej twarzy na yt pokazałam z facetem to ona, że kompletnie w to nie wierzy i że żaden facet z taką by nie chciał być. Miałam koleżankę bardzo ładną i też piała nad jej urodą, w dodatku przypisywała jej cechy że taka miła, dobra, sympatyczna i mówiła, żebym się z nią zadawała (a tak się skończyło, że ta koleżanka perfidnie mnie oszukała). Jak oglądamy jakiś film i zobaczy jakąś kobietę (ostatnio Scarlett Johannson jej się spodobała, powiedziała 'jaka ona jest seksowna') to o matko, i obejrzy do końca pewnie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja matka reprezentuje typową ciemną masę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo,konkurencja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet 52 lata
Myślę, że twoi bracia ****ają twoją matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz,ze wiesz,ze jestes przecietna,ale masz jednoczesnie zal do matki,ze nie mowi Ci,iz jestes ladna,nie podkresla tego przed rodzina.Naprawde bys chciala komplementow szytych az tajt grubymi nicmi?Skoro Ty zauwazasz swoja przecietnosc,rodzina i znajomi zapewne tez.Maja Ci kadzic,by poprawic Twe samopoczucie?Wowczas bys miala zal,ze komplementuja Cie z litosci.Cos mi sie wydaje,ze jestes bardzo przewrazliwiona na tym punkcie,choc zarzucasz to matce.I kazda jej uwage o czyim wygladzie notujesz w lepetynie z przesadna skrupulatnoscia.Ja mam np.male tzytzki.I gdy ktos przy mnie gada o piersiach jakiejs aktorki,albo tez znajomej,to czuje sie niekomfortowo.Mam wowczas wrazenie,ze robia to specjalnie,bo widza,ze ja mam akurat tam braki.I tez mam jakis podswiadomy zal,bo jak oni moga przy kims z takim problemem zachwalac atuty innej.Odbieral,a raczej odbieralam to jako kpine,ponizenie,etc.Ale po czasie pojelam,ze nie moge wymagac,by inni przejmowali sie mymi kompleksami.Przeciez moga nawet nie podejrzewac,ze takowe mam.Takze wyluzuj,bo sie wykonczysz takim mysleniem.Pewnych rzeczy nie przeskoczymy i trzeba sie nauczyc z tym zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przystojnych synów? :D Wyprowadź matkę z błędu i powiedz, ze Polacy to pasztety, więc jak niby mogą być przystojni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.03.14 Masz rację. Ale mi raczej chodzi o to, że ona w kółko to mówi i ich wychwala, niemal codziennie to słychać. Mogłaby ciut przystopować, nie pomyśli, jak ja się przy tym mogę czuć. Mi czasami dowala, np. ostatnio powiedziała, że mam długi nos i to 'pewnie z chudości' albo mi mówi że jestem za chuda (mam 56/168, i nie jestem płaska, mam piersi większe B). Krytykuje mnie dość często. Te dwie rzeczy w połączeniu powodują, że robi mi się przykro, tyle. Nie muszę słuchać fałszywych komplementów, tylko nie chcę się przez takie rzeczy czuć źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni serio sa przystojni, szczegolnie jeden. Nie maja wiejskich urod tylko klasyczne, szlachetne nawet troche powiedzialabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×