Dlaczego Polacy pracujacy i mieszkajacy w UK...

Podczas urlopu/wakacji w Polsce tak fantazjuja na temat zycia w UK? Jak to jest pieknie, kolorowo, cudownie, wspaniale... Na wszystko ich stac, maja swoje domy, zarabiaja "krocie" i w ogole... A Polscy co o Anglii wiedza tyle co nic lykaja te bajeczki...

tylko na wsiach glaby lykaja, ci co poza PGR nosa nie wytkneli.

Na wszystko ich stac, maja swoje domy, zarabiaja "krocie" i w ogole.. xxx - może nie na wszystko ale na wiele więcej niż w Polsce - owszem, mają swoje domy, ponad połowa moich znajomych spłaca kredyt za dom - może nie "krocie" ale np ja mam 12f/h a mój mąż 17f/h

Ta grupa Polakow, ktora wakacje spedza w Polandzie to po prostu najnizsza klasa. Z wioch, bez wyksztalcenia, bez ambicji. Normalni ludzie nie jezdza na wakacje do Polszy. To jest odpowiedz na twoje pytanie :D

czyli normalni ludzie to juz nie odwiedzaja swoich rodzin w polsce?

Ja jestem normalnym czlowiekiem mieszkam w UK ponad 20 lat rodziny w Polsce mam garstke a co 2,3 lata jade tam na wakacje . Moja corka jezdzi na polskie kolonie .

@09:22 skoro Ty masz 12f/h, a Twoj 17f/h to macie b.dobrze

17.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ta grupa Polakow, ktora wakacje spedza w Polandzie to po prostu najnizsza klasa. Z wioch, bez wyksztalcenia, bez ambicji. Normalni ludzie nie jezdza na wakacje do Polszy. To jest odpowiedz na twoje pytanie smiech.gif * * Ja sie nie zgadzam. Mieszkam w irlandii zarabiam ok 4000 e na miesiac chlopak podobnie. I na wakacje nigdzie indziej tylko do polski bo tesknie za polska niemilosiernie. Nie moge sie doczekac az wrocimy do kraju bo poprostu kocham polske. Mieszkam w miescie ale na wakacje zawsze jedzimy gdzies na polska wies. Dla mnie to istny raj.

i wreszcie mozna krzyczec k******a k*****a a nie soooory sooory :D

Tylko idioci i prostaki ze wsi wierza w te bajki o tym jak to w Anglii jest kolorowo.

Ja do Polski tez jezdze przynajmniej 1-2 w roku odwiedzic rodzine, a burakiem nie jestem i bajek tez nie opowiadam (zreszta nikt mnie sie nie pyta o to, na co mnie stac, moja rodzina w Polsce sama niezle zyje).

Do Polski jezdze raz na rok...dwa..., I mowie jak jest, jak dziadek sie mnie pyta ile zarabiam to powiem mu prawde , chyba nie bede klamac? Mam 3 pokojowy dom w 5 strefie , w pieknej dzielnicy z duzym ogrodem, jezdze 5 letnim bmw, tu takie rzeczy to standard, ja tu zyje, nie przyjechalam oszczedzac.. mowie jak jest..mowie tez ze za dom splacam kredyt, na jedzenie idzie kupa kasy, coreczkI tez musze ubrac, oplacic rachunki, ubezpieczenia, jakies tam wakacje, dzieki Bogu wychodze na 0 lub plus, nie minus..niechnkazdy interpretuje to jak chce..I mowie jezelo ktos sie pyta, nigdy sama z siebie, mowie tez jak bylo kiedy przyjechalam tu 10 lat temu, I jak jest teraz ciezko komus nowemu..poprostu mowie jak jest..