Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja 3 latka po pobycie w szpitalu nie odstepuje mnie na krok pomocy

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny,może cos poradzicie,bo ja juz nie wiem co robić. Moja córcia lezała w szpitalu 8 dni,wyszłyśmy ze szpitala we wtorek,lekarka mówiła,żeby dzisiaj dać ją juz do przedszkola. Problem jednak w tym,że mała od powrotu ze szpitala nie odstepuje mnie na krok,dosłownie!Jak jestem w łazience biorę prysznic to ona stoi pod drzwiami i dosłownie drze się,ze chce do mamy.To samo jest ze spaniem,ona chce ze mna i już. Nie ustępuję jej,tłumaczę,że ja śpię z tatusiem,a ona ma swój pokoik i swoje łózeczko,ale od powrotu ze szpitala dziecko stało sie dosłownie straszne. Męża kategorycznie nie dopuszcza do siebie, tak samo siostry,babci,cioci,nikogo. Tylko mama! Co ja mam zrobić? Dzisiaj dałam ją do przedszkola to pani po dwóch godzinach dzwoniłam,że ona nadal płacze. POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ją rozpiescilas i przyzwyczailas do siebie to teraz masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie pomoze, wylacznie czas. Pobyt w szpitalu jest dla dziecka bardzo traumatycznym przezyciem. Moj synek lezal w szpitalu przez 10 dni i tez po powrocie byl straszna przylepa. Pozwolilismy mu spac z nami przez kilka dni, bylo mnostwo przytulania, calusow, lez, ale w koncu mu przeszlo. Troche pomoglo robienie z synka prawdziwego bohatera, pokazywanie wszystkim, nawet obcym, poklutej kroplowkami raczki. Dorosli mu gratulowali odwagi, nazywali prawdziwym mezczyzna i maly doslownie rosl w oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez ja z tego przedszkola po co się ma tam męczyć teskni za Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpieściłam? Bo co? Bo byłam z nią w szpitalu? A Ty zostawiłabys swoje dziecko samo w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie to minie . Za kilka dni będzie lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabrałam ją z przedszkola dzisiaj,ale ja muszę być jutro w pracy.. Ona tak to jest taka jak zawsze,uśmiechnięta,wesoła,wygadana,ale dopóki ja jestem. Jak ja znikam choćby do drugiego pokoju od razu leci za mną :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak sie traktuje dziecko jak narośl na plecach. sama jej krzywde zrobiłas. trzeba było ojca do szpitala wysłac albo co namniej po rowno zajmowac sie dzieckiem. corka ojca nie toleruje a powinna dopuszczac do siebie oboje rodzicow. to znak ze gdzies popelniliscie blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mąż był z nią,ale tylko na 2-3 dziennie jak ja szłam do domu sie wykapac, przebrac i najczesciej było to jak mała juz spała,bo mąż późno kończy pracę. Poza tym mała przed szpitalem była typową córeczką tatusia.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby była córeczką tatusia i by była zżyta z ojcem to by go teraz nie odtrącała, nie opowiadaj tu bzdur. nie kocha was po równo. ciebie kocha bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to byś sie zdziwiła :O. Ale ona tak samo zachowuje sie do innych członków rodziny, wszystko jest ok dopóki ja jestem. Także to nie jest tak,ze ona zachowuje sie tak tylko do męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi mi o rozpieszczenie jako pobyt w szpitalu tylko ze wczesniej pewnie ja rozpieszczałaś, dziecko musi byc samodzielne, pobyt w szpitalu byl pewnie wstrzasem bo wczesniej nigdy nie zostawialas jej z kimś innym pod opieką ttylko caly czas pod spódnica mamusi to teraz masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie była ' pod spódnicą mamusi '. Była otwarta,komunikatywna,nie bała sie zostawać z kimś z rodziny,czy nawet znajomych. A w szpitalu tez jej nie zostawiłam,byłam cały czas z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak miałas takie cudowne dziecko to ciekawe czemu teraz zachowuje sie jak mały dzik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dzik to sie może Ty zachowujesz :O . Może coś mądrego poradzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co można poradzić, jest kłopot nie chce być w przedszkolu, nie masz kogoś bliskiego żeby przychodził do waszego domu przez kilka dni aż córka dojdzie do siebie, bo rozumiem, że wolnego nie możesz wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa dzieciecego on ci da rade i pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
typowa kafeterioska histeria i porady idealnych mamusiek. Dziecko było w szpitalu, więc zwyczajnie mogło sie przestraszyć. Niech nacieszy sie domem i rodziną. Pozwól jej na to tak długo jak możesz. Mój syn ma 5 lat i najchętniej nie schodziłby mi z rąk, oczywiście kocha tylko mnie i ze mna się ożeni. I tak było od początki i to bez szpitala, a na pewno bez rozpieszczania. On ma taki charakter i takie potrzeby, ja je staram sie zrozumiec, a on stara się powstrzymywać przed wchodzeniem "z tęsknoty" do łazienki w czasie mojej kąpieli i przed zasiadaniem na kolanach jak pije kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 latek musi być u mamy na kolanach jak pije kawę? .......masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy 5letniego chlopca
wspolczuje ze z chlopa zrobilas kaleke ;/ chyba bym sie ze wstydu spalil gdyby w wieku 5 lata siedzialbym na kolanach u mamusi. dzisiejsze matki to takie p***y chowia, a nie prawdziwych facetow ;/ a swoja droga jak mozna nosic i trzymac na kolanach 5leniego byka ;/ jestes kulturystka? przeciez 3 latki waza juz tyle, ze ciezko je ciagle nosic, a co dopiero 5letni chlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile ważą te 3 latki 18 kg? Strasznie cieżkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jak piję kawę - tylko najchetniej cały czas. Wczesniej byłam uważana za wyrodna matkę, bo odsyłałam go na swój fotel - teraz już raczej wszyscy przywykli. To ma tez dobre strony - syn zrobi dla mnie wszystko- pościeli łóżko, przystawi krzesło, poodkurza - byle tylko zwrócic moją uwagę i dostać pochwałę , a najlepiej całusa. Nawiasem mówiąc tez ostro walczyłam, żeby wytłumaczyć dziecku, że dorosli całuja tylko w policzek... Syn najchętniej wącha mi pachy, decyduje, które ubrania moge kupić - pilnuje, żebym zawsze wybierała te w moim ulubionym kolorze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy 5letniego chlopca
nos 18 kg przez godzine to pogadamy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dzisiejsze matki to takie p***y chowia, a nie prawdziwych facetow ;/ a swoja droga jak mozna nosic i trzymac na kolanach 5leniego byka ;/ jestes kulturystka? przeciez 3 latki waza juz tyle, ze ciezko je ciagle nosic, a co dopiero 5letni chlop" zapewniam cie, że mój 5-latek dorosłych facetów wyprzedza o epokę - on nie jest maminsynkiem, tylko wykorzystuje, że jest dzieckiem, żeby dostac to co lubi - przytulanie i inne sprawy. A co do mojej postury - byłam miss, ale teraz to faktycznie jestem kulturystką - targnę więcej niz moi koledzy z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×