Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123456xfdf

Czy można kogoś na nowo pokochać?

Polecane posty

Gość 123456xfdf

Chłopak zostawił mnie dla innej. Zapewniał mne, że mnie nigdy nie zostawi, szmery bajery. Nasz związek zawsze był burzliwy, trwał 2 lata. Kłóciliśmy się, rozstawaliśmy. Jednak zawsze do siebie wracaliśmy. Pewnego dnia strasznie się pokłóciliśmy. Dwa dni później "oznajmił" mi, że odnowił kontakt z kimś kto "czekał na niego całe życie". Myślałam, że nie mówi tego poważnie i że będzie "jak zwykle". Minął miesiąc, dzisiaj jjuż wiem że tym razem to był definitywny koniec. Kochałam go nad życia, mogłabym zrobić dla niego wszystko. Wiem, że już do mnie nie wróci. Zastanawiam się, czy można o takim kimś zapomnieć? zacząć żyć na nowo? pogodzić się z tym? Pokochać jakąś inną osobę na nowo? Da się? Szczerze to był mój pierwszy poważny związek. Boję się, że nigdy nikogo nie pokocham, albo że poznawając kogoś nowego będę szukać w tym kimś mojego eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli kochałas naprawde to on zawsze juz bedzie w twoim sercu. Ale to nie wyklucza tego, ze mozesz sie pogodzić z rozstaniem i żyć dalej z kimś innym kogo obdarzysz uczuciem, ale oczywiscie juz nie tak silnym jak tamto. Ostatnio rozmawiałam z niemal 50letnia kobieta ktora nadal kocha swojego ex z ktorym byla w wieku 20lat, choc jest w trakcie 2małżeństwa (1 też nie bylo z tamtym). Ja tak mam od 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456xfdf
Zrobiłam głupstwo. Napisałam do kolegi, po prostu byłam ciekawa co u niego słychać bo dawno nie rozmawialiśmy. Od razu poinformowałam o tym mojego chłopaka (no już byłego) żeby nie było, że go okłamuję. A ten ciągle mi wmawiał, że go oszukałam itd. Zawsze był zazdrosny o tego kolegę, ale to na prawdę był tylko kolega i nic mnie z nim nigdy nie łączyło. Wielokrotnie próbowałam to wytłumaczyć mojemu eks. Myślę, że na początku chciał mi po prostu zrobić "na złość" tą dziewczyną a teraz.. Dla mnie osobiście to rozstanie jest śmieszne. Owszem boli, ale nigdy bym nie przypuszczała, że zostawi mnie z tak błahego powodu. Czy on mnie w ogóle kochał? Powiedział, że planował się ze mną zaręczyć w święta wielkanocne. Skoro tak było to czy od razu by poszedł do innej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ja. Moja historia jest bardzo podobna do twojej. Też twierdził, ze kocha, o zareczynach wspominał 2tyg przed zostawieniem mnie, co nastąpiło podczas kłótni, po niej nigdy sie nie odezwal. Jak ktos kocha to nie zostawic, moj po prostu mnie oszukiwał z ta swoja wielką miłością, czego dowodem jest to ze w tym roku bierze ślub. Musisz żyć dalej i zaakceptować ten stan rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456xfdf
Może to głupie, ale po prostu się boję. Każdy skrawek mojego miasta mi o nim przypomina, moje łóżko przypomina mi jak zawsze się do mnie przytulał. Najbardziej boli mnie to, że gdybym się wtedy powstrzymała to wszystko byłoby jak dawniej (raczej). Jestem słaba psychicznie, może nie aż tak, żeby z miłości się zabijać, ale słaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna pokochac, tylko trzeba chciec dac sobie tą szanse, i calkowicie zamknąc za sobą to co było,. poprostu puscic jego ręke, i złapac nową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456xfdf
Zastanawia mnie fakt, jak po 2 latach wspólnego życia, tak łatwo można kogoś wymienić,zapomnieć, zastąpić kimś innym w 2 dni. W głowie mi się to nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wymienił po 11 latach i żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozamykam rozdział ten życia najwyraźniej d**ek nie był Ciebie wart i kto inny C***isany - życie potrafi zaskakiwać -:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aj mysle ze jak on póścił cie kantem dla innej to do tej rzeki dwa razy nie wchodz ba sie utopisz odgrzewane kotlety sa niesmaczne jak ktos zawiódł raz NIE ZAWACHA SIE ZROBIC TO DRUGI RAZ w koncu ty jestes taka dobra znów mu wybaczysz ktos kto zdradził raz bedzie to robic znów takie typy mają to we krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456xfdf
i w genach hehe jego brat robił to na oczach całej rodziny, a ten zarzekał się, że jest inny. Nie wiem czy mnie zdradził czy nie, ale skoro po 2 dniach ma inną to ja czuję się jak zdradzona. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale ja nie czuję się winna, że napisałam do tamtego. Posiadanie kolegów to chyba nie grzech. Mam nadzieję, że ktoś mnie jeszcze kiedyś pokocha. Tak na prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456xfdf
wiem że to tylko słowa ale tak czy siak dziękuję, jakoś tak mi lżej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×