widzenia z dzieckiem

moja eks złożyła wniosek o uregulowanie widzeń z córką. Pracuje w delegacjach, nieregularnie bywam w domu. Czasami jest tak,że zjeżdżam do domu co tydz, czasami co dwa, bywa też, że jestem w domu dopiero po trzech tyg. Staram się córkę zabierać za każdym razem jak jestem w domu, ale mojej eks to nie pasuje... Czy sąd może nakazać mi np co dwa tyg widywać się z córką, pomimo systemu pracy? Chciałbym ją zabierać jak najczęściej, ale nie mogę z tego tyt zrezygnować z pracy, bo po związku z esk mam duużo zobowiązań finansowych i muszę wszystko pospłacać.

tak tak wam to nie warto dać palec bo weźmiecie cała rękę, widzisz ja przy rozwodzie nie ustalałam widzeń córki z tatą (bo pracuje za granicą i ciężko określić kiedy szanowny tatuś przyjedzie) i jak na tym wyszłam nie za dobrze bo eks robi co chce. zabiera ja ze szkoły nie mówiąc mi o tym (ja czekam jak idiotka aż dziecko przyjdzie ze szkoły), nie mówi o której odwiezie dziecko, umawia się z córką ja o niczym nigdy nie wiem (pięć minut przed wyjściem córy). Dałam palec i zabrał cała rekę-

dzieci to zawsze z nimi problemy sie porobia :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

chodzi mi o to, że sąd może nakazać mi widywać się z dzieckiem np. w pierwszy i trzeci weekend miesiąca a ja w tym czasie będę w pracy i ona będzie miała podstawę, żeby kolejną kasę ze mnie ściągnąć... Chciałbym zabierać córkę jak najczęściej, nigdy nie robiłem nic nie po myśli eks, zawsze dzwoniłem i się pytałem, czy mogę zabrać córkę bo np jutro będę w domu.. Najlepiej to zaraz zbluzgać, oceniać. tatuś zawsze musi być beee a mamusia ajka :)

widzenia to k...a są w więzieniu . ja zawsze prostuję moją byłą egoistyczną burą sucz.. ty też zacznij myśleć o spotkaniach.