co zrobić z wlosami?

mam kręcone włosy i niezbyt je lubię.. Są strasznie zniszczone (końcówki rozdwojone i suche), ale nie chce ich obcinać, bo po pierwsze, zapuszczam, po drugie niedawno to robiłam i przez chwile były ładniejsze, ale wróciły do stanu z przed obcięcia bardzo szybko, znów są brzydkie, po trzecie musiałabym obciac chyba do ramion żeby sie całkiem tego pozbyć. Mam włosy prawie do tyłka. Kolejnym problemem jest puszenie sie. Używam różnych odzywek, ale po pol godziny od nałożenia (na suche, bądź mokre włosy) od razu sie puszą i kompletnie nie wiem, co z tym zrobic. Może jakiś specjalny sposób? Prostuje włosy co jakiś czas, ostatnio coraz rzadziej, 1-2 razy na miesiąc. Chyba nie mogę ich przez to zniszczyć? Ostatnio zauważyłam, ze nie kreca sie od skory głowy tak jak dawniej. Z czego to wynika? No i okragla szczotka.. Wcale nie pomaga mi w prostowaniu włosów, sprawia tylko, ze zmieniają sie w 'puch', a nie chce niszczyć włosów prostownica i bez użycia bardzo drogich kosmetyków. Kiedy są kręcone wcale sie nie układają (mam przedziałek z boku glowy, tak ze wieksza część włosów jest z jednej strony. Tylko tak wyglądam w miarę ok) i nie mogę chodzić w rozpuszczonych włosach, a chciałabym bo mam odstające, duze uszy i nieraz słyszałam o mich przykre komentarze. W rozpuszczonych wyglądam jak owieczka, pudel - tak usłyszałam niedawno od kogoś. I znacie jakiś sposób, żeby tych włosów nie bylo tak duzo i żeby nie 'staly', czy jak to nazwać? ehh.. Żeby te skręty bardziej zamieniły się w takie fale. Lepiej bym wyglądała. Takich jak mam nie lubie. Tzn. Kręcone włosy podobają mi sie bardzo, ale zle sie w nich czuje. Brzydka :/ w prostych duzo lepiej. Ale nie chce prostować i doradzcie mi w tych kwestiach, które po kolei opisałam, proszę:( od. Jestem brunetka, niebieskie oczy i długie włosy. Łatwiej sb bd mnie wyobrazić.

Tak.

Ahaa wez ja serio juz nie wiem czego używać. Czy nie wrócić do prostowania ich ciągle..

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze, sama mam lekko kręcone/falowane włosy ale nie mają zbytniej objętości, mam ich mało. Nie dziwota ze wygladasz jak pudel, skoro Twoje wlosy sięgają tyłka. Po pierwsze je wycieniuj, tu masz dobry sposób: http://kokardka-mysi.blogspot.ro/2013/03/wycieniuj-wosy-kolezance-instruktaz.html Po drugie nie rozczesuj ich w ogóle po myciu! Po trzecie zawsze nakładaj odżywkę bez spłukiwania i wgniataj żel we włosy. Jeżeli to nie pomoże, to już sama nie wiem

Nie prostuj wlosow! Wycieniuj je i pielęgnuj jako kręcone, prostując nawet na szczotce z naturalnego włosia pogorszysz tylko sprawę.

moje włosy też się puszą po rozczesaniu (mam kręcone) i wyglądają jakby były zniszczone co prawda trochę są... Mój sposób na to żeby wyglądały lepiej i zdrowo to: umyć szamponem potem maska potem jeszcze odżywka w spreju po chwili rozczesać i ułożyć tak jak się chce i nie suszyć suszarką tylko czekać te kilka godzin aż same wyschnął. Po tym już nie trzeba rozczesywać a przynajmniej nie tą część która się kręci tzn mi też włosy zaczynają się kręci dopiero od połowy głowy czyli rozczesuje do tego miejsca a loki zostawiam w spokoju dzięki temu są ładne i nie muszą się i nie tworzy się efekt siana.

zrob korekte uszow i po problemie.

Problem w tym, że lepiej czuje sie w prostych. nie jest ich aż tak dużo, tylko po umyciu są tak bardzo kręcone, ze wyglądam jak te mulatki. :/ dlatego nie myje ich codziennie, bo następnego dnia po umyciu są znacznie lepsze niż tego pierwszego - nie ma takich skrętów, bardziej fale i lepiej sie układają. Nie czesze ich nigdy suchych.

a czy jak jak je wycieniuje nie uzyskam efektu bardziej kręconych włosów? mi chodzi o to, żeby nie kręciły sie tak strasznie, tylko od np. polowy. ja mam tylko przy samej głowie proste

Masakra