czy warto robić test?

Witam serdecznie. Otóż nie wiem sama co myśleć. 15 marca dostałam miesiączkę, trwała ona 2 i pół dnia. Zawsze miałam około 5 do nawet 7 dni. Teoretycznie mogło dojść do zapłodnienia. Miesiączka zaczęła się jak zwykle. Była obfita. Sama nie wiem co robić. Nie jestem panikarą. Nie wiem czy robić test ciążowy czy dać sobie spokój. Wiem, że to moja decyzja, ale chciałabym wiedzieć co o tym myślicie i co zrobiłybyście na moim miejscu. Dziękuję za odpowiedzi.

ja miałam podobnie i zrobiłam test. dla własnego spokoju można sprawdzić, przecież nie jest to nie wiadomo jakie przedsięwzięcie :)

I co ci wyszło jeśli można wiedzieć? Ja żadnych objawów sobie nie wkrecam. Przechodziłam już przez dwie ciąże, tylko że teraz tak dużo się słyszy, że kobieta w ciąży a ma miesiączkę. Choć oczywiście nie musi tak być. Zawsze może się coś rozregulować w cyklu.

czesc, mam wielki dylemat i nie wiem czy wykonac test czy nie bo tez nie chce sie rozczarowac a jezeli chodzi o objawy to zaobserwowalam duzo bialego kremowego sluzu od jakiegos tygodnia, zmeczenie jak ide po schodach to sapie strasznie i do tego ciagle humory raz tak raz tak. w pon ide do endokrynologa bo strasznie wypadaja mi wlosy wiec jest podejrzenie trczycy ale ten sluzzz no juz nie wiem...staramy sie od pol roku...