Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sabinkaaa

Gdzie poznajecie inne matki z dziecmi?

Polecane posty

Gość sabinkaaa

....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poznaje wcale ,kiedy mój starszy syn był mały to miałam koleżankę jeszcze z czasów panieńskich i ona ma córkę w tym samym wieku ,teraz mam drugie dziecko i już nie ma koleżanek na spacery mam znajome co mają dzieci w podobnym wieku ale nie spotykamy się na spacerki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie poznaję i mnie nie ciągnie do takich spotkań z plotkami. Czasem na placu zabaw ktoś powie dzień dobry, odpowiem i tyle, nie rozmawiam. Zobaczymy jak to będzie w przedszkolu jak we wrześniu dziecko pójdzie, ale pewnie też nie będę nawiązywała bliższych kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z rodzicami znajomych moich dzieci z przedszkoli czy szkol nie utrzymuje przyjacielskich relacji , dzien dobry albo cześc ( oczywiscie nie wszystkich znam ) To na tyle Mam wiele znajomych ,ktore mają dzieci ale akurat nasze znajomosci nie braly sie z spotkan na placu zabaw ,czy przy odbiorze dzieci z przedszkola-tak sie nie poznawalismy przez dzieci, przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w przedszkolu też żadnej mamy nie znam tylko na dzień dobry i tak było kiedy starszy chodził i młodszy ,więcej mam znam właśnie od starszego syna z klasy ze szkoły to już tak na cześć i do pogadania . W przedszkolu to w ogóle mamy mnie raczej nie lubią ,bo jak syn poszedł do przedszkola to okazało się na spotkaniu przy podpisywaniu umowy że dyrektorką jest moja koleżanka z podstawówki i zaczęłam z nią rozmawiać i jesteśmy na cześć ona jak przechodzi to zawsze zagada i patrzą na mnie jakoś dziwnie ,pewnie myślą że moje dziecko chodzi do przedszkola bo p dyr jest moją koleżanką a ja nawet nie wiedziałam jak składałam podanie ,bo do tego samego przedszkola przed laty chodził starszy syn i wówczas inna była dyrektor .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee tam, jakoś wierzyc mi sie nie chce ,ze dorosle kobiety są zazdrosne o to,że jestes z dyr. na cześć. Z jakiego powodu mają zazdroscic? ich dzieci tez chodzą do prz-la tak jak twój Chyba sobie dopowiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Ja mieszkam w małym miasteczko gdzie wszyscy w większości się znają. Jak mój syn poszedł do przedszkola to 3/4 mam już znałam i to samo jest teraz w szkole. Poza tym nasi przyjaciele mają dzieci w wieku zbliżonym do mojego syna więc nie mam potrzeby poznawania nikogo nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka ma córkę w wieku mojej. Mam też sąsiadkę z która się kumpluje i ma 2 córki. Mieszkamy na wsi, jest tu sporo dzieci w wieku przedszkolnym. Ona ma kontakt z dziećmi, ja mam z kim pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś byłam świadkiem jak mnie obgadywały nie widziały mnie bo stałam za ścianą i syn kończył podwieczorek i tam w przedszkolu rozbudowują plac zabaw i my się składaliśmy na krzaki aby obsadzić plot bo stoi blok dosyć blisko . I usłyszałam coś takiego jedna mówi tak wpłacałyście na ogród ,druga mówi ja tak ,trzecia ja jeszcze nie i jedna z nich się odezwała a nie płać ta kumpelka dyrektorki to pewnie za nic nie płaci ,myślisz że płaci wątpię i wtedy młody wybiegł z sali ja za nim poszłam do szafki to jedna odpowiedziała dzień dobry dwie się jakoś wzdrygnęły . Była też sytuacja za zebraniu ,dzieci jechały do teatru i była gadka czy tramwajem czy autokarem ,dyrektorka mówiła że wyjdzie drogo a dzieci są bezpieczne to tylko parę przystanków i dyskusja a jedna z mam się odzywa się nie do mnie bezpośrednio ale podając moje nazwisko może pani porozmawia z panią dyrektor znają się chyba bardzo dobrze . Wiesz jaka glupia sytuacja wszyscy na mnie się spojrzeli.Takie przytyki dziwne ,unoszenia głowy z jakimś fochem nie wymyśliłam tego przecież to się widzi i czuje że ktoś cię obgaduje a raczej nie mam jakieś obsesji bo ogólnie mam je w d***e .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w klubie malucha, w klubie mam, w bibliotece są zajęcia dla maluszków i rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Gdańsku i przedszkole w dodatku w samym centrum miasta ,a to co najwięcej obgaduje to pani na stanowisku bo miałam z nią styczność w Urzędzie Marszałkowskim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poznaję, właściwie, czasami z kimś przypadkowym porozmawiam na spacerze jak nasze dzieci bawią się chwilę razem, ale nie mam żadnej "koleżanki z piaskownicy". Niektóre znajome mają dzieci i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×