Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

była żona mojego partnera lubi nam komplikować życie

Polecane posty

Gość gość

kto ma tak jak ja? poznałam mojego partnera gdy ten był już prawie 4 lata po rozwodzie, więc dawno miał to za sobą. Zanim mnie poznał zdarzało mu się czasem spędzać czas z dzieckiem i z jego ex-żoną na spacerach w parku i pogawędkach typu "co słychać" itp, potem jak zostaliśmy razem on uciął te kontakty a jego ex zaczęła się mścić, grozić podniesieniem alimentów, olewać sprawy dotyczące kontaktów z dzieckiem, utrudniać sprawy dotrzymania terminów kontaktów z dzieckiem itp A minęło ponad 6 lat od rozwodu. Jak można prawnie ustawić ją do pionu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie wg ciebie była powinna powiesić się z dzieckiem na najbliższej gałęzi, albo zagazować w szczelnie zamkniętej kuchni, co? nie chcesz mieć skomplikowanego życia to zwiąż się z kawalerem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram! Wiedziałam w co sie pakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się komentarzami typu wiedziałaś ,ze wiążesz się z kimś z przeszłością.Piszą to zapewne byłe żony ,które również uprzykrzają życie byłemu mężowi.Mam podobnie, mój partner był już po rozwodzie gdy się poznaliśmy.Ma dwoje dzieci.Syn jest przy nim ,córka przy mamie ale mała również spędza dużo czasu z nami.Wszystko byłoby naprawdę super ,gdyby nie była żona ,która chyba za punkt honoru wzięła sobie to żeby uprzykrzyć nam życie nawet kosztem swoich dzieci co jest dla mnie niezrozumiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
dodam ze mój partner ma bardzo fajny i dobry kontakt z dzieckiem i jest bardzo dobrym ojcem, płaci alimenty regularnie i to dość wysokie w stosunku do zarobków, była żona to jadowita żmija która lubi robić wokół siebie negatywny szum, uprzykrza nie tylko jemu życie ale i pozostałym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga ,znam to z autopsji.Mój partner robi i robił wszystko dla dobra dzieci.Wiele czasu znosił zdrady bo nie chciał dzieciom mieszać w życiu.A kiedy zdecydował się na rozwód to myślał ,że się z tego nie podniesie.A teraz jego była żona wypomina mu nawet to ,ze odkąd mnie poznał to chodzi taki usmiechnięty.Gdy przychodzi z dziećmi ,bo czegoś zapomną a nas nie ma to grzebie w naszych rzeczach,chodziła i wypytywała o mnie wszystkich.Miesza dzieciom w głowach i nawet jej nie przyjdzie na myśl ,że krzywdzi tym swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też ponoć byłam żmiją, k****ą , szmatąąą itd Taki obraz przedstawił swojej nowej Pani mój były mąż. Też ponoć zrujnowałam mu życie i byłam najgorszym złem jakie go spotkało. Poznałyśmy się po wielu latach i ona bardzo szybko zrozumiała z kim się związała. Z perfidnym chamem i kłamcą. Tak więc - prawda zawsze leży po środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
problem w tym że mój partner nigdy nie przedstawiał negatywnego obrazu swojej byłej, tylko ona sama taka jest:) zależnie od humoru bywa nieprzyjemna i toksyczna dla otoczenia a najbardziej obrywają od niej Ci którym się powodzi,nawet jej rodzina woli się od niej trzymać z daleka, także prawda faktycznie lezy po środku ale nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
2 lata zyjesz w konkubinacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty,Werka co,ankietę kolejną przeprowadzasz?gdzie sie nie pojawisz tam tylko pytania zadajesz.Co Ci to daje,powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem ta drugą.Ale doświadczenie życiowe nauczyło mnie, że faceci to kłamcy.Też słyszałam o ex różne teksty.Teraz możemy sobie z żoną podać ręce - i ona jest szmatą i ja.A tak na prawdę szmatą jest tatuś - nieodpowiedzialny , egoistyczny palant, który nie wie co to wierność, miłość i odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
przez te 2 lata chlop nie zaproponowal ci zwiazek malzenski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Werka jesteś zabawna :D to Twój kiedy Ci zaproponował małżeństwo? po trzech msc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana kochanka
Jak można prawnie ustawić ją do pionu? ** Do pionu to ona ciebie ustawi i to już niebawem, a ty to możesz jedynie cmoknąć ją dope :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi maz zaproponował po dwóch tygodniach tak więc jak facet chce to dopnie swego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po dwóch tygodniach. Kolejna kandydatka na ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po dwóch tygodniach i jestem 20 lat po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam ze faceci maja przewalone.Nikt nie dba o ich prawa.Odchodzi ,to znaczy ze k.tas.Zostaje to meska kwa bez jaj. Nie placi,zle,placi i chce dzieci widywac jeszcze gorzej. 95 % kobiet w Polsce nie jest wstanie utrzymac dzieci. 60 % z nich pije regularnie.Ale matka to matka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą całkowicie ,mężczyzna jest dobry gdy tańczy tak jak mu żona każe ale gdy zaczyna ubiegać się o swoje prawa wtedy jest rodzicem drugiej kategorii.I nie ważne ,że była żona zdradzała ,że nie interesowała się dziećmi.Gdy zaczyna walczyć o swój honor i dumę to od razu zostaje zlinczowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze jest tak ze byla zona zdradzala,pila,nie interesowala sie dziecmi. Sa tez takie ktore pracuja,wychowuja dzieci,nie pija,a i tak jest zle bo PAN jest kawal ho.ja . Uwierzcie ze tak tez jest. A bywa tez tak ze maja kochanke przez dlugie lata na boku a w domu udaje ze wszystko jest ok,nie potrafi powiedziec czego mu brakuje,odejsc tez nie potrafi i kochanki zostawic tez nie chce. Takich jest najwiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najlepsze jest to ze kazda next pisze tu ze swojego Pana poznala juz po rozwodzie,lub jak byl w trakcie,zadna nie przyczynila sie do rozwodu. A wszystkie byle pily,zdradzaly,nie dbaly o siebie? Pytanie czy c***anowie zawsze dbali o siebie?czy tylko wtedy gdy umowili sie z niunia? Moze nie spotkalyscie sie z takimi ale sa tez tacy ,przy zonie zgniusnialy felek a jak randka z kochanka to nawet majusie nowe zalozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
raczej to ty autorko ucielas swojemu kochankowi kontakty z dzieckiem bo tobie to nie pasowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,, kochanka Franka Uwazam ze faceci maja przewalone.Nikt nie dba o ich prawa.Odchodzi ,to znaczy ze k.tas.Zostaje to meska kwa bez jaj. Nie placi,zle,placi i chce dzieci widywac jeszcze gorzej. 95 % kobiet w Polsce nie jest wstanie utrzymac dzieci. 60 % z nich pije regularnie.Ale matka to matka !" Nikt nie dba o prawa facetów? Bzdura. Aby mieć prawa trzeba najpierw wywiązywać się ze swoich obowiązków. Ja mam to szczęście mieścić się w tych 5% kobiet, które utrzymują swoje dzieci. Najstarsze z moich dzieci w tym roku będzie pełnoletnie, aczkolwiek jeszcze kilka będę je utrzymywała, bo chcę, aby studiowało. Nie piję i nigdy nie piłam. Alimenty mam, a i owszem. Niestety tylko w formie jakiś 100 tys zadłużenia , bo tatuś od 16 lat nie płaci. Nawet nie wie jak dziecko wygląda. A tobie żal go , bo nikt jego praw nie broni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpuść i nie wtrącaj się to jest tylko ich sprawa,nawet nie komentuj. MĄż i zona i dzieci ty z nim rozmawiaj o wszystkim tylko nie o nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja jestem żoną dzieciatego rozwodnika, a jednocześnie byłą żoną człowieka z którym mam 2 dzieci. Były mąż założył nową rodzinę, ale mimo tego nadal jest "obecny" w moim życiu. On i jego żona [też mają dziecko]. Nie jestem upierdliwą istota, ale o pewnych sprawach związanych z wychowaniem dzieci druga połowa musi wiedzieć, czasami kontakt osobisty jest nieodzowny. To samo dotyczy mojego obecnego męża, telefonu od jego byłej nie odbieram jako jej ingerencję w nasze małżeństwo. Ludzie się rozwodzą, ale nikt nie bierze rozwodu z dziećmi, dla ich dobra czasami trzeba podjąć wspólne działania. Nigdy nie zapomnę jednego z telefonów w wykonaniu byłej żony mojego lubego wykonanego w środku nocy - choroba dziecka, natychmiastowa operacja, ona pod salą operacyjną, nikogo bliskiego przy niej, do kogo miała zadzwonić? My o niczym nie wiedzieliśmy,sama przez kilka dni zmagała się z chorobą dziecka, aby nie "wcinać się" w nowe życie ojca dziecka. Na szczęście oboje mamy za sobą podobne doświadczenia, stąd pewnie mamy większą wyrozumiałość dla naszych Ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja też jestem byłą żoną z dzieckiem. I z honorem. Nigdy nie mieszałam w życiu ex, nie interesuje mnie zupełnie jego los. Dziecko same nie chciało z nim kontaktu, zresztą on też nie chciał. Jakoś sobie poradziłam. Mam wspaniały dom i wspaniałe dziecko, które jest szczęśliwe. Zasądzonych alimentów raz nie podnoszę od 10 lat. Starcza na kieszonkowe. Jednak tyle ataków złości ze strony ex co ja mam to koszmar. Cały czas próbuje wrócić do mnie, nie do dziecka, jednak typ łajdaka i zdradzacza mi nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×