Spodnie Lee reklamacja

Nie wróżę większych sukcesów firmie Lee po tym, w jaki sposób mnie potraktowano przy próbie reklamacji spodni. Spodnie po 11 mies. normalnego użytkowania przetarły się w kroku tak, że powstała dziura. Poinformowano mnie właśnie, że reklamacja nie zostaje uznana, gdyż dziura powstała mechanicznie (a jak miała powstać???). Ja wiem, że wszyscy zlecają teraz produkcję w Bangladeszu, i wszyscy robią taki sam szajs. Niemniej jednak w przypadku, gdy płaci się za jeansy pare stów, to wymaga się, żeby przynajmniej w przypadku, gdy całe to ich dziadostwo ujawni się (choćby w postaci przetartych po 11 miesiącach użytkowania spodni), będą mieli honor uznać taką rekalamację. Oczywiście będę dalej walczył z nimi i nie odpuszcze, choćbym miał nawet pojechać do Warszawy i narobić gnoju ich szefowi przy jego pracownikach...

Jak się codziennie nosi te same spodnie to nie tylko mogą, ale nawet muszą się przetrzeć, szczególnie w tym miejscu! Nie pajacuj więc, tylko kup kilka par spodni .

Spodnie powinny wytrzymać kilka lat (a już najmniej 2, zgodnie z przepisami dot. reklamacji). Zwłaszcza, jeśli ktoś przyszywa do nich metkę Lee. Walcz, trzymam kciuki.

chrzanisz bzdury spodnie mają prawo się przetrzeć zwłaszcza gdy ktoś ma uda które się o siebie ocierają lub nosi za mały rozmiar to że niby jest gwarancja na ciuchy nie oznacza że nie mają prawa się zniszczyć od używania gdyby tak było musielibyśmy zwracać 99% ubrań po pierwszym praniu

poza tym zauważ że obecne dżinsy nie są tak grube i sztywne jak te z lat 80, 90tych wtedy dżins był bez strechu, grubszy i sztywny jak karton obecnie tkaniny są delikatniejsze, elastyczne, wygodniejsze w noszeniu ale też przez to o wiele mniej trwałe i tak wolę obecne dżinsy niż te sztywne jak tektura

Jest taka firma, która produkuje koszulki. I chcieli iśc na rękę klientom - jak ktoś miał reklamację, to mu wysyłali od razu nową koszulkę bez tłumaczenia i gadania. Dopóki nie wyczytali na jednym z forów, że koleś się chwali, jak to od frajerów wyciąga kolejne koszulki. Także niestety, nie wszyscy klienci są uczciwi, a firmy sie bronią jak mogą. ja też mam prawnika na podobne okazje www.adwokat-rutkowski.com.pl tobie radzę iść do uokik.

Spodnie jakiejkolwiek marki dziś i kiedyś, to różne bajki. Ale nawet 30 lat temu osoba z potężnymi udami przecierała spodnie. Tyle, że takich osób mniej było, a już chłopaka z tłustymi nogami to ze świecą trzeba było szukać;). Ja chodziłam w spodniach Lee od 4 klasy do 7, potem na spódniczkę przerobiłam i w tygodniu do szkoły w niej śmigałam, a co sobotę koleżanki na dyskotekę pożyczały. To se ne wrati.