No i mnie dopadł ten problem niejadek

Syn 14 mc je tylko suche bułki, ew jogurt lub parówkę. Obiadek zje ładnie ale śniadanie i kolacja to tragedia. Za to owoce mógłby jeść zawsze i w każdych ilościach. Do 9 mc był na piersi, także nie ruszał też nic prócz obiadu i owoców. Myślałam, że z biegiem czasu cos mu zasmakuje ale po takim czasie nic...żadne wędliny, sery, kaszki, budynie, twarożki, a broń boże dać mu masło to potrafi zwrócić..:( Pij***ardzo dużo ( nie słodze mu napojów). Potrafi zjeść obiadek o 13 i do konca dnia nic, no chyba że bułka

przejdzie mu

wepchaj mu na sile, blagam kobieto, co za problem. nie rozumeim tych problemow mam "niejadkow" co to wgl za wyimaginowany problem? dziecko si eprzeciez nei zaglodzi, nie zaslabbnie. to ze nie chce zrec 5 posilkow dziennie nie oznacza, ze padnie z głodu. nie dawaj mu owocow miedzy posilkami i tyle. i pamietaj, ze to tylko dziecko, nie jes jak dorosly snmiadanie, II sniadanie, obiad, kolacja. ono ma inne potrzeby, maly zoladek, pojmijcie to w koncu, nie potrzebuje tyle kalorii co starsze dziecko. zamiast stawac na rzesach i podsuwac, zabierac zarcie i tak w kolko zajmijcie sie czyms sensownym

Autorko ja kiedys zakladalam temat o niejadku i chyba mi odpisywalas,bo pamietam te nieszczesne bulki:) U nas niewiele sie zmienilo w kwestii jedzenia,tzn bylo lepiej jakis czas,nawet jadl 2 dania obiadowe w odstepach kilkugodzinnych ale znow mu sie odwidzialo i uwielbia tylko mleko:p ma rozne dni czasami je lepiej a czasamj gorzej. Czasami w ogole nie chce obiadu. I pokochal chleb. Bulkabpluje natomiast chleb-zjada cala pajde,tez bez masla, wedliny czy czego tam. Nawet pasztet mu upieklam wczoraj bo kiedys mu smakowal to nim plul:p bede teraz robic podejscie do kolacji-kanapka z pasztetem;) parowki probowalam-pluje,twarozek ze szczypiorkiem-pluje. I tak ze wszystkim, juz sie przyzwyczailam. Pilnuje godzin karmienianie daje przekasek,lekkie drugie sniadania i podwieczorki. Ale jak w dzien nie najje sie to glodny w nocy dopomina sie mleka. Moj skonczyl rok.

nawet jadl 2 dania obiadowe w odstepach kilkugodzinnych - a co ty chcialas, zeby roczne dziecko zezralo 2 dania obiadowe pod rzad, rano sniadanie, drugie sniadanie, pozniej bula, ten nieszczesny obiad, deser, podwieczorek, kolacja i do lozna przed snem ciacho? blaaaagam, baby jakie wy durne jestescie.

17:04, ale z Ciebie durna baba! Wyimaginowany problem, to żeś wymyśliła! Pewnie, że nic mu się nie stanie i wyobraź sobie nawet nie umrze, ale znasz takie pojęcie jak anemia, problemy zdrowotne, chciałabyś tego dla swojego dziecka? To weź już siedź cicho;/

Haha a to zes podsumowala,oczywiscie ze to normalne,2 dania w odstepie kilkugodzinnym,ale dla mojego dziecka to wyczyn bo nie chcial w ogole obiadu! Pisalam do autorki bo sie kiedys udzielila w moim temacie i zalozylam,ze co nie co pamieta i kojarzy. Sukcesem bylo podanie mu zupy w poludnie a po spaniu drugiego dania bo jak probowalam mu dac wczesniej to po kilku lyzeczkach rezygnowal.