Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fly away

co jest ważniejsze w związku: bliskość fizyczna czy psychiczna?

Polecane posty

Proszę bardzo .Może to być przejście z etapu zakochania do miłości . Przyjmuje pani taką ewentualność ? Wszystko dla miłych pań .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, no ma ochotę, ale nie zawsze i - może wyjdę na próżną - nie tak często, jakbym chciała. Moje przemyślenia wynikają z naszej rozmowy. To fajnie, że widzi we mnie najlepszą przyjaciółkę, ale przyjaciele to przyjaciele... powiedział że o stokroć bardziej ceni sobie naszą więź emocjonalną. Dlatego zaczęłam nad tym rozmyślać, bo wiadomo, z czasem w związkach (z reguły) tego seksu jest jeszcze mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeszedł na wyższy etap czyli to że przestał mieć na ciebie ochotę ubiera w śliczne słowa. no ale zajrzałaś na kafe... i poznałaś prawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pulchny - oby Twoje słowa okazały się prawdą - bo nikt mnie tak nigdy nie szanował, nikt tak cudownie nie traktował, jak on i faktycznie nie chcę tego spieprzyć przez głupie rozkminy... ale w słowach jest oszczędny i te słynne słowa: "kocham cię" nie padły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jest mniej, jestem z mężem już 12 lat.Szału nie ma. Ani sexulanie ani w innej dziedzinie:) ale autorko, Czy ty faktycznie czujesz że to osobowościowo i intelektualnie to taka fuzja, Chodzi mi o wykluczenie wymówki od sexu. Raczej to dziwne, ale nie chcę Ci fermentu siać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie nie wkręcaj sobie nic. Jeżeli tendencja fizyczna będzie leciała permanentnie w dół, to dopiero możesz zacząć się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaryzykuj i poczekaj . Mogą nie paść jeszcze długo . My mężczyźni nie zawsze chętnie to mówimy . Często świadczą o tym jedynie nasze uczynki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok - może przestał mieć na mnie ochotę... być może to jest prawdą... a może przestał być gówniarzem, który wszystko sprowadza do seksu - to też możliwe. Cóż - czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy aby nie jesteś produktem masowego ataku - " wszyscy ,zawsze , wszędzie ,że wszystkimi ,na różne sposoby uprawiają boski seks a ty w swoim zakątku Oziębłości jesteś po prostu nikim o ile nie uprawiasz seksu zawsze ,wszędzie .... itd " ?:) Nasze czasy ,nasze media tak nas ogłupiają i bombardują seksem ,zę przestajemy dostrzegać co jest normą a co naszym wyśrubowanym wyobrażeniem " jak powinien wyglądać związek " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PIENIĄDZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój związek zaczął się sypać w momencie kiedy zdałam sobie sprawę, ze coraz częściej myślę o nim jak o przyjacielu niż jak o facecie, i tak, niestety seksu zaczęło być coraz mniej, bo go uwielbiałam, ufałam, szanowałam ale na seks z nim przestałam miec ochotę a jestem kobietą; jestem b. zdziwiona, ze facet wygłosił takie zdanie, więc nie panikuj ale bądź czujna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za cenne rady - tak, też mnie to zaniepokoiło, bo ja TYLKO przyjaciółką być nie chcę... fakt, mam wyobrażenie o mężczyznach, że oni chcą zawsze i wszędzie, pewnie zafałszowane przez siedzenie na kafe ;). Na pewno będę czujna, ale generalnie widzę, że inne dziewczyny poczułyby się czymś takim zaniepokojone - czyli nie wkręcam sobie tego aż tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fly away obserwuj o co tak naprawdę chodzi. Nie uważam że zauroczenie intelektualne wyklucz pożądanie. Wręcz przeciwnie. Ja jako kobieta mam bardzo duży temperament, Pewnie pochlebiałby mi podziw faceta na tle intelektualnym ale po pewnym czasie inne potrzeby też dałyby o sobie znać. Nie bez znaczenie jest twierdzenie że w związku są 3 ważne elementy, uczucie , sex , i finanse. Jak któreś z tych kuleje to związek jest zagrożony,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otulona_snem święte k..słowa. W gadce to my mogłybyśmy doktorat robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile czasu jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jest się nad czym zastanawiać, nie jesteście ze sobą kilkudziesięciu lat. A sama nawet z filmów wiesz, co zawsze mówi facet przy rozstaniu, To nie twoja wina, problem jest we mnie potrzebuje przestrzeni. A twój, ci niby komplementy prawi. Ale co to za treść. Tak mnie kręcisz intelektualnie że nie mam ochoty Cię posuwać. Coś tu jest nie tak. Nie chcę ci przykrości robić, ale obserwuj jak już pisałam. Nie zawsze facet mówi tego co jest, tylko robi to po to żeby osiągnąć jakiś cel. W tym przypadku, nie węszysz bo czujesz się taka przewspaniałą, a on jakby wykastrowany. Zero dociekań co do zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to moim zdaniem sporo za wcześnie na tego typu teksty i zastępowanie seksu innymi rzeczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium nie p*****l, młodzi ludzie się kochają, sex to ważna potrzeba również dla kobiet. Po 30 latach może się nie chcieć posuwać starej. Ja też jestem po 30 i mam bardzo duże potrzeby. Intelektualne również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, myslałam, że napiszesz że jesteście z 5,6 lat. On powinien jeszcze Cię szaleńczo pożądać. Tak jak ktoś wyżej napisał, jeżeli będzie mu się coraz częściej odechciewało seksu, kochać nie będzie ale będzie Cię lubić i szanować to masz odpowiedź: chwilowo nie przeszkadza mu "związek" z przyjaciółką. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie czuję się przewspaniałą, gdybym tak się czuła, nie byłoby mnie tutaj. To, co powiedział, wzbudziło moją czujność, dlatego chcę poczytać, jak widzą to inni, a inni widzą to całkiem podobnie. Smutno mi się zrobiło, ale dziękuję Wam serdecznie za cenne uwagi - póki co będę obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co czytam to fajna z ciebie laska, intelektualnie. Jako kobieta, nie życzę ci życia bez sexu. Może to chwilowe, jak nie to problem. Bo uschniesz . A w naszym wieku to niedopuszczalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialiśmy o miłości. To dość skomplikowany typ i dla niego nic nie jest czarne albo białe, powiedział, tylko tyle (a może aż tyle) że jestem dla niego najważniejsza. To, co dla mnie robi, potwierdza jego słowa. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale po prostu tak się czuję - czuję się najważniejsza - jestem pierwszą osobą z którą się wita i ostatnią, której mówi dobranoc, rozmawiamy ciągle mimo odległości i zaryzykuję stwierdzenie, że więcej niż ludzie widujący się codziennie. No ale to może być tylko przyjaźń z jego strony... cóż, nie wiem, jak to zniosę, ale będzie się trzeba z tym zmierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otulona_snem, może po prostu mnie nie kocha, a chce mieć przyjaciółkę, dlatego kluczy, jak to powiedział Twój mąż :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" jestem pierwszą osobą z którą się wita i ostatnią, której mówi dobranoc, " x autorko, przepraszam Cie ale to jest strasznie naiwne, Ty nie możesz wiedziec jak jest bo jesteś daleko, tym bardziej śmierdzi mi ta sytuacja, bo skoro z uwagi na odległośc widujecie się rzadziej to i seks jest rzadziej i dotyku jest mniej itp a on już chce seks zastępowac czymś innym... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kochasz go na tyle że poczekasz. A jak tak to wyznacz sobie jakiś termin. Ile dasz mu czasu na takie jak by nie było problemy. Nie wiem jak ty , ale ja mam 34 lata. Zawsze miałam spory temperament, Ale teraz to wygląda inaczej. Bez sexu niby można żyć, ale co to jest za życie. Taka sexualna frustracja objawia się w postaci , rzucenia się na innego ... Częściej mówią o tym faceci, a nawet usprawiedliwiają zdradę. Ale pod tym względem jedziemy na tym samym wózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego jestem akurat pewna - on mnie nie zdradza - nie ma takiej godziny, w której bym z nim nie rozmawiała, no jest to niemożliwe. Wiem, gdzie i z kim bywa, nawet jak gdzieś wychodzi melduje mi się co chwilę. I wiem, że najpierw by ze mną zerwał, później zdradził. Widocznie go nie pociągam i tyle... Poza tym ja nie powiedziałam, że nie mamy seksu, tylko tyle, że ja potrzebuję go częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, zaczynasz odpływac w świat fantazji, ja np. nie sugerowałam w ogóle w swoich postach zdrady ale jak piszesz, ze to "niemozliwe" to mi ręce opadają... nie masz 15 lat, ocknij się, jak ktoś chce zdradzić to zdradzi, nawet jakby się co pół godziny meldował, w nocy też się melduje co godzine? litości :) nie pisz takich głupot. widocznie teraz bardziej do Ciebie dotarło, że jest problem i zaczynasz wyparcie i wybielanie sytuacji, coś się dzieje ale nikt Ci tu na 100% nie powie czy jest to brak pociągu do Ciebie, czy może inna kobieta czy jeszcze coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×