co jest ważniejsze w związku: bliskość fizyczna czy psychiczna?

Te laska zacznij sama myśleć bo z jednym się zgodzę - Kafeteria mózg ci z******

A siebała , cenzura pieprzona

a tu akurat masz rację ;)

Wiem i cieszę się że masz tę świadomość :)

Mam tę świadomość, bo sama już o tym wspominałam wcześniej dwa razy - może nie nazwałabym tego tak hardcorowo jak Ty, ale na pewno za dużo się tu naczytałam ubarwionych wypowiedzi i tu może tkwić mój problem.

"-i miala tysiac piecset i dziewiecset innych zalet to nie chcialbym sie glebiej angazowac w zwiazek z kobieta z dzieckiem,a gdybym chcial s*******ic to bym zaczal tak jak ten twoj koles " x ale po co on ma uciekać? to nie jest poważny związek, widują się raz w tygodniu albo rzadziej, wtedy facet ma seks - tzn. już teraz ma jak chce a jak nie chce to robi z nią inne rzeczy, poza tym w tygodniu zyje swoim zyciem, robi to na co ma ochotę a jak chhce sobie pogadać z przyjaciółką to sobie gada i nie musi szukac kogoś kogo zainteresuje, układ mistrzostwo dla niego więc pociągnie dopóki nie pozna kogoś

zaden zwiazek sie nie utrzyma bez bliskosci, intymnosci malzenskiej i seksu, zebyscie nie wiem co robili, i to gadanie o psychicznej wiezi to bzdura, nikt niechce zyc jak siostra z bratem chyba ze sie ma 70 lat, tyle widzialam i sporo obserwowalam, jedyny wyjatek to: kobiety czesto zyja w takich zwiazkach bez seksu, ale tylko dlatego ze nie maja dokad pojsc, albo sa bez pracy albo kompletnie niezaradne, wiec sytuacja zmusza je do zycia z kims z kim lacza je jedynie pieniadze,