Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkropcegość

Szkoda mi męża, że w tak ważnej dla nas chwili

Polecane posty

Gość wkropcegość

za 2 miesiące planujemy chrzciny naszego synka. Wczraj odwiedził nas teść, omówiliśmy z nim pare spraw dotyczących uroczystości mówiąc mu rownież, że wolelibyśmy aby na chrzciny swojego wnuka przyszedł sam (od jakiegoś czasu spotyka się z kobietą). Uroczystość będzie kameralna, rodzinna, trwajaca max. 3-4 godz. Kobieta z którą się spotyka zarówno mnie, mężowi i szwagrowi działa nieźle na nerwy. Jest strasznie apodyktyczna, próbuje każdym kierować, ostatnio nawet widząc się przez przypadek z moją mamą oznajmiła, że pale przy dziecku papierosy ( nigdy nie byłam paląca), że jestem dziwolągiem bo prosiłam ją aby umyła ręce kiedy przyszła z dworu i chciała wziąć dziecko na ręce, akurat panuje grypa. Zadzwoniła do mnie jakiś czas temu, że dziś przyjdzie bo chce się wózkiem pochwalić i PRZY OKAZJI weźmie 'wnuczka' na spacer. Wtedy myślałam, że wylewu dostane. Dla mnie i męża chrzciny są uroczystością typowo rodzinną, nie chcemy żadnych zgrzytów albo sytuacji kiedy np dowiem się, że pije alkohol przy synku tak jak z tymi fajkami. Wiem to już teraz, że na pewno ona coś palnie przez co zamiast radości będą kłótnie. Teść powiedział, że jak jej nie zaprosimy to jego tez nie będzie bo 'ona mnie wszedzie ze sobą zabiera, na kawe, do koleżanek' do cholery! kawiarenki czy herbatki mają się nijak do chrzcin. Szkoda mi męża, że w tak ważnej dla nas chwili będzie tylko jego brat. Co byście mi poradziły? Zaprosić ją i zacinąć zęby czy odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproś i zaciśnij zęby a potem kontakty (tylko) z NIA ogranicz do minimum sama miałam podobne jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie ta kobieta jest dla Twojego tescia wazna, skoro sie z nia spotyka i powinniscie to uszanowac. Gdyby ktos zaprosil na jakas rodzinna uroczystosc wylacznie Twojego meza, bo Ciebie nie lubi, chyba by nie poszedl sam, prawda? Jak wiec mozesz tego wymagac od tescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie byla troche podobna sytuacja. Jedna z babc chciala zrobic z chrzcin wesele ma 100 osób. Nie zgodzilismy się na zapraszanie ciotek i wujkow. Uroczystosc miala byc rodzinna. Tylko najbliżsi. Obrazila sie i nie przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z 19.03.14 , czasem trzeba cos przebolec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkropcegość
Rozumiem, że ta kobieta jest kimś ważnym dla teścia ale spotykają się dopiero od 2 miesięcy i ja na jej miejscu na pewno nie pakowałabym się miedzy czyjąś rodzine. Gdybym opisała wszystkie jej 'chore sytuacje' może inaczej byś napisała. Jest wiele innych okazji, jak np niedzielny obiad, spacer czy zwykła herbata gdzie mogłaby przyjść i nie byłoby w tym nic dziwnego. Teść też powinien uszanować naszą decyzję bo to my jesteśmy organizatorami a chyba te 3 godz bez niej wytrzyma. Dodam jeszcze, że kiedy urodził się nasz syn teść powiedział, że jako dziadek chce kupić wózek. Bo to jego jedyny wnuk. Po porodzie nawet nie przyszedł odwiedzić wnuka tylko pojechał z Krysią na wczasy, mówić nam telefonicznie, że jest na Słowacji i sami kupmy wózek bo zafundował jej wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mężowi bardzo zależy to zaciśnij zęby, ale uprzedź teżcia i tę kobitę, że to uroczystość Waszego dziecka i Wasza, i nie życzysz sobie żadnych kwasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkropcegość
tak nawiasem mówiąc, ona moze i jest ważna dla teścia ale jestem w 99% pewna, że teść dla niej jest tylko chodzącą gotówką. Wiele razy dawała o tym znać, róznego rodzaju aluzje pokazywały jaką jest osobą. To są ich prywatne sprawy ale z mężem, siostra i bratem teścia mamy inne zdanie. Rozumiem, kiedy tylko ja byłabym do niej uprzedzona ale cała rodzina? Oj wiele było sytuacji kiedy ciągnęła kase. Nam nic do tego, dzięki Bogu mamy pieniądze, mąż dobrze zarabia, starcza nam na rachunki, żywność, wszystko co jest niezbędne. Teść decyduje na co przeznacza swoje pieniądze i ma do tego pełne prawo ale tak jak napisałam wcześniej, ta kobieta to raczej 'pijawka' jakich wiele. Ona ma raj z teściem, wycieczki, nowe ciuchy, zakupy, fryzjer. Teść sam się tym chwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×