praca za 1500 czy powrót do rodzinnego domu

kończę studia w obcym mieście, czy jeżeli trafiłaby mi się praca za 1500 zł, to jak myślicie przyjąć? kończę pedagogikę (tak, wiem co zaraz powiecie) i znajoma pracuje w przedszkolu za 1500 zł właśnie. z tym że opłacić pokój ok. 400 zł, bilet miejski na 3 miesiące 110 zł, jedzenie ok 400 zł miesięcznie to razem prawie 1000 zł, a gdzie jakieś ubrania, ewentualnie leki, książki, rozrywka? czy lepiej wrócić do domu rodzinnego? ale tam bardzo małe perspektywy na pracę, chyba że w jakimś sklepie.... za to nie płacę za mieszkanie, jedzenie, dojazdy itd co byście zrobili na moim miejscu?

Tylko frajerzy pracują za 1500!! Miej godność osobistą i nie schodż poniżej 2500-2600 zł na rękę :)

gościu, bardzo bym chciała, niestety w tym kraju jest takie bezrobocie, że nie da się inaczej. nie znajdę pracy za 2000 bo nie mam doświadczenia itd

up

od czegos trzeba zacząc - nie mysl ze studia to przepustka do wielkich pieniedzy ( czasami moze tak ale niekoniecznie) wiesz że Panie w sądach w up czesto zarabiają najniższą krajowa?

wiem, że od czegoś trzeba zacząć, przecież to nie jest praca do końca życia. ale to poniżające po tylu latach nauki, egzaminach itd zarabiac 1500..

a co ty robiłaś na studiach, ze nagle budzisz sie, ze po 5 latach jest najnizsza krajowa?

uczyłam się. nie obudziłam się ,,nagle" i wiem, że to jest najniższa krajowa, nie wymagam koksów, ale chciałabym godnie żyć a nie zastanawiać się czy kupić to czy tamto

raczej spalas, bo takie pytania bys zadawala przed rozpoczeciem studiow, a nie dopiero po 5 latach!

Ja po zawodówce zarabiam 1250zł na rękę i mam niecały etat. Dziewczyna zarabia 1200zł i razem mamy 2450zł. Dorzucamy się do rachunków bo mieszkamy z rodzicami ale mamy piętro dla siebie bo rodzice mieszkają na parterze. Na dziecko kasa idzie, na bilet dla dziewczyny, jakieś przyjemności jedzenie i zostaje 400zł do końca miesiąca i jak tu żyć ?

Doksztalc sie w jakims konkretnym kiekunku bo same studia w dzisiejszych czasach sa niczym