dlaczego nie potrafię zjesc kawałka czekolady tylko cała naraz i wiecej chce??

nie jem codziennie słodkiego, ale mniej więcej raz na tydzien mam takie 'akcje' jedzenia i jedzenia..aż zemdli hormony?

To może spróbuj zjeść całą czekoladę na tydzień, a nie raz na tydzień całą.

nie umiem zjesc kawałka czekolady czy 2 ciastek bo chce wiecej, wole nie zjesc nic jak ciut. Tak samo ciasto.. jeden kawałek mnie nie urabia:(

A jeżeli jadłabyś codziennie słodycze? Też nie skończyłoby się to na kilku kostkach czekolady, czy 2 ciastkach?

boję się, że nie umiałabym się opamietac na 2 ciastkach..nigdy nie umiałam bo nie czuje nasycenia

Zawsze tak miałaś, czy od niedawna? Przeżywasz jakąś nerwową sytuację? Masz jeszcze jakieś inne objawy?

niektórzy tak mają całe życie po zjedzeniu słodyczy następuje g***towny wyrzut insuliny, ta insulina zbija cukier, popadasz w hipoglikemię i potrzebujesz nagle coś słodkiego i ta lawina się zaczyna od zjedzenia 1 sztuki czegoś słodkiego i się nie kończy, dlatego ciągle masz ochotę raz na tydzień - to nie wpadniesz w cukrzycę, ale sprawdź czy nie masz isnulinooporności bądź hiperinsulinemii (krzywa cukrowa 3-punktowa)

badałam tylko krew na cukier i mam 78 wiec bardzo dobrze chciałabym normalnie zjesc jak każdy cos małego słodkiego, a tu nie mogę bo czuję że będzie lawina jak zawsze zazwyczaj po ciężkim dniu(długo na nogach, słabe jedzenie od rana) albo przez problemy - najczęściej przestaje jesc, ale raz na tydzien własnie upajam się słodyczami jak winem..

Dzień dobry,

 

proszę jeść niedobre ciastka.

Znam Twój ból. Pozdrawiam.