Problem

Mam poroblem a mianowicie... Kuzynka mojego męża zna moją koleżankę z podstawówki ( nie byłam osobą lubianą niestety, jakoś tak wyszło, że w czasie szkoły podstawowej przez 8 lat byłam szarą myszką dopiero w liceum się to odmieniło) i chyba ta moja koleżanka coś tej kuzynce i jej mężowi nagadała :( nie wiem jak mam się zachowywać, przecież te czasy były baardzo dawne, kuzynka męża nawet nie chce się z nami spotykać ze mną mężem i naszym dzieckiem, chodź róznica wieku naszych dzieci jest podobna! Co robić, bardzo się tym przejęłam!

daj spokój, przejmować się będziesz, olej ją a jak tak bardzo Cię to męczy to zapytaj się jej o co jej chodzi, czy ma z czymś problem.

przejmuj sie i ciesz ze tak sie stalo. Serio. Jakim czlowiekiem jest ten, ktory wierzy plotkom? To tylko o niej swiadczy. Ciesz sie zatem ze wyszlo to teraz a nie po 10 latach, kiedy jeszcze by zrozpaplala innym stek bzdur (bo zakladam ze moglaby skoro uwierzyla w bzdury opowiadane na Twoj temat). Ja nie wiem czemu Ty sie tym przejmujesz, tacy ludzie funta klakow nie sa warci. Serio chcialabys miec znajoma ktorej ciagle musialabys sie z czegos tlumaczyc?? Inteligentny czlowiek nie wierzy w ploty a juz tym bardziej nie ocenia czlowieka bezmyslnie na podstawie jednostronnej opowiastki. To nie znajomosc dla Ciebie i uwierz w siebie ;)

*nie przejmuj sie, tak mialam napisac, ucielo mi "nie"

Ja bym olała ta kuzynke. Kazdy byl jakis jak byl dzieckiem czy nastoltakiem. Ja zawsze trzymalam sie z chłopakami mialam tylko jedna koleżankę. Bylam lobuzica, ciagle imprezy. A teraz zmienilam sie o 180 stopni. Czasami jak pomyślę o tym jaka bylam nastolatka to mi wstyd. Teraz jestem innym czlowiekiem i nikt nie rozlicza mnie z przeszlosci. Bylo minelo a jak kuzynka slucha jakiś starych historii i patrzy na ciebie przez ich pryzmat to nie warto marnować czasu na znajomość z nia.

Dziękuję bardzo, naprawdę Wasze odpowiedzi dały mi trochę do myślenia...