co to za sex bez orgazmu

Kazdy mowi, ze sex to z******ta sprawa. Od 2 lat sypiam z moim chlopakiem i jeszcze NIGDY nie doznalam szczytow... po prostu nie mialam orgazmu.. nie wiem moze cos ze mna jest nie tak ale ja w lozku zawsze sie staram i moj facet za kazdym razem ma wtrysk... przestaje juz miec na to ochote, bo po co?:(

żeby mieć orgazm to nie ty masz się starać tylko on, stara się? Pieści cię długo dłońmi, ustami, języczkiem?

Wiesz...szczerze to nie...czasem mysle ze on chce korzysci tylko dla siebie;(

To jako facet powiem Ci jedno... olej go i poszukaj takiego, dla którego to Ty będziesz ważna :) jesteś z egoistą i nigdy nie zaznasz orgazmu... po co Ci taki typ, co bierze i nic nie daje w zamian?

Bardzo chctnie sprawie Ci przyjemnosc:) bedziesz miala orgazm za te stracone lata.

Niee nie moge tak powiedziec bo jako czlowiek jest cudowny ale juz jako kochanek- nie bardzo... oze on po prostu nie potrafi albo mysli ze jest ok... kazda kobieta jest aktorka i czasem cos udaje.. a wiadomo jak to facet. Jesli nie powiesz prosto z mostu o co chodzi to sie nie domysli.

On musi być ślepy, że nie widzi tego że nie masz orgazmów, musi być egoistą skoro nie pieści Twojego ciała... co z tego ze w życiu jest milusi, jak udany związek to w 70% udany seks, bez tego tracisz na niego ochotę, zaczniesz czuć się mało atrakcyjna, zaczniecie się od siebie odsuwać powoli i związek padnie. Albo poszukasz innego, albo pogadaj z nim w cztery oczy i prosto z mostu powiedz czego oczekujesz... i nie kłam, tylko mów szczerze, jak kocha to przyjmie do wiadomości i się zmieni :)

Zeby to wszystko bylo takie proste.. boje sie go urazic..to jest prosty konkretny chlopak..poza tym nigdy nie mamy takiego luzu bo nie mieszkamy sami tylko jak np spimy u niego to za sciana jest dziecko czy ktokolwiek inny..u mnie to samo..;/ trwa to juz dlugo..na poczatku myslalam ze to przejsciowe, ze moze bardziej sie rozluznimy ale nie :( jak spotykam sie z kolezankami na jakies winko i pogaduchy to zawsze klamie ze u mnie w zyciu erotycznym wszystko ok i slucham jak one przezywaja orgazmy ze swoimi facetami, niestety ja musze improwizowac ;(

Co to za związek jeśli boisz się z nim rozmawiać, jeśli urazi go to że nie sprawdza się w łóżku, to jego problem, to będzie kolejny znak, że nie za bardzo mu zależy na Tobie. Ja sam dopytywałem dziewczyny co lubi, jak lubi... choć sam z siebie lubiłem ją pieścić, to chciałem wiedzieć o jej potrzebach jak najwięcej, bo na tym polega związek. Mnie osobiście uraziłoby to że np. kobieta udaje orgazm... wolałbym aby powiedział wprost że nie ma, niż ma kłamać.

Nie chcę go stracić, ale też nie chcę tak dalej zyc bo to przeciez bez sensu. Dzięki , chyba musze zebrac sie w sobie i pogadac z nim choc nie wiem i ie ukrywam ze boje sie efektu tej rozmowy..

Po efekcie rozmowy przekonasz się czy mu zależy, czy lepiej dać sobie spokój ;) w związku trzeba rozmawiać o wszystkim, bo bez tego nie da się przetrwać. To przykre że kobiety wiążą się z takimi typami, którzy nie widzą potrzeby aby pieścić ich ciała... a przecież to w seksie jest najfajniejsze, nie ma to jak długa minetka, pieszczenie piersi, brzuszka, pupy czy stópek.

Nie dołuj mnie :( przez to nie czuje sie spelniona jako kobieta :( juz nie wspomne o tym ze on chce to zrobic jak najszybciej i po sprawie.. potem jak sobie lezymy to on mi mowi ze jestem piekna i cudowna ale co z tego.

Wcale nie mam zamiaru Cię dołować, tylko pisz o tym co normalny facet robi ze swoją kobietą, jeśli ją docenia i dba o jej przyjemność. Musisz wiedzieć czego możesz oczekiwać, bo np. moja koleżanka myślała do 25 roku życia że faceci nie znoszą robić minetki... zmieniła zdanie jak udowodniłem jej że się myli i to bardzo ;) teraz ma chłopaka z którym ma problem aby go odciągnąć od szparki ;)

2 lata to nie jest wcale dużo. Mój pierwszy orgazm pochwowy miałam dopiero po urodzeniu pierwszego dziecka. Wtedy na nowo "odkrywałam" swoje ciało i "to" się jakoś samo pojawiło. Zwróć uwagę na ciekawy cytat w temacie:http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5788264 "Jeśli chodzi o orgazm , dowiedziono, że w 45 proc. zależy on od predyspozycji wrodzonych. W danej chwili, poza biologią, istotne znaczenie ma nastrój kobiety, zainteresowanie mężczyzną oraz poczucie własnej wartości i atrakcyjności." Po mojemu, 45% zależy od Twojego ciała, a pozostałe 55% musisz sobie przepracować w mózgu. Trzymam kciuki, żebyś dała radę :)

Nie słuchaj tych bredni, ze to Twoja wina i że po kilkunastu razach dopiero możesz mieć orgazm. Moja dziewczyna była dziewicą, a orgazm miała już za 3 razem, bo robiłem wszystko aby go osiągnęła. Jak facet nie robi nic, to i orgazmu nie będzie, bo on nie bierze się z powietrza.

Dziekuje Wam za rady, najpierw z nim porozmawiam i zobaczymy czy cos sie zmieni...

Ale to nie tak ze sie nie staram bo staram sie i to baardzo.. a jemu wystarczy tylko zebym zdjela majtki a reszte ubran moge miec :( to kim ja wtedy jestem? :( dodam ze znamy swoje ciala bo 3 lata jestesmy razem a po roku zaczelismy wspolzycie. Ja bylam dziewica a on prawiczkiem wiec ja znam jego miejsca podniecenia i on zawsze ma orgazm.

Gratuluję dziewczyn z którymi byłeś skoro ich cipki śmierdziały moczem, miałem 4 dziewczyny, wszystkie zadbane, zero nieprzyjemnego zapachu, soczki też nie mają zapac****ak szparka zdrowa. A na marginesie to do kremów dodają sztuczne nasienie, a nie prawdziwe kretynie! Autorko, to tym przypadku podkreślam jeszcze raz, to nie Ty masz się starać, tylko to facet ma Cię zadowolić, ale jak jemu wystarczy że ściągniesz majtki... współczuję, bo sama dobrze wiesz, że to nie tak powinno wyglądać i że coś jest jednak z nim nie tak.

Dokladnie tak, ja zdaje sobie z tego sprawe ze on musi sie teraz postarac. Na pewno sie mnie nie brzydzi, bo zawsze jestem umyta zadbana a w szczegolnosci przed seksem.. przykre to jest uczucie takiej bezuzytecznosci.

Totalny debil, kobieta od tego ma faceta aby jej robił dobrze, a nie ma wspierać się sztucznym penisem, ty pewnie z tych co minetka jest be, ale bez loda to nie wytrzymasz? Po co jej w takim razie facet? Facet który nie pieści kobiety, to w ogóle nie facet, ale c***a zwykła i od takich trzymaj się z daleka.

Masz racje.. tak to wszystko piszecie ze az mi przykro..tyle czasu zyc z jednym facetem i nawet nie miec co wzpominac? Przeciez ja nawet nie mam do czego wracac myslami:(

Oj przestancie, po co to wszystko? Nie o tym byl temat...

Facet jest dla Ciebie cudowny, bo jest Twoim pierwszym i zaślepia Cię ten efekt zakochania i przywiązania, ale w głębi wiesz, że coś jest nie tak i że nic z tego nie będzie, bo długo tak nie wytrzymasz, a jak ochota na seks Ci minie, to on bez skrupułów znajdzie sobie pocieszenie. Szczerze... myślę że rozmowa nic nie da, on po prostu nie lubi zajmować się ciałem kobiety... ja pamiętam swój pierwszy raz i pierwsze co zrobiłem, to strasznie długaśną minetkę ;) sam stosunek był tylko dodatkiem.

dobre... musk :) :) :) dla wiadomości takie kremy robi firma Bioforskning i nie ma tam nasienia prawdziwego, tylko substytut opracowany w laboratorium.

Wszystko juz zostalo powiediane ale ja sie boje ze po takim czasie bycia w zwiazku nikt nie juz nie zechce..omimo tego ze jestdm kobieta atrakcyjna ( przynsjmniej tak mowia koledzy) i nie wiem czy bylabym kiedykolwiek gotowa na nowy zwiazek, zakochanie, przelamanie wstydu..n

A kogo obchodzi orgazm kobiety. Kto późno dochodzi sam sobie szkodzi.

Jasne. Najlepiej tak powiedziec.

A dlaczego miałby nikt Cię nie chcieć? Poza tym myślę że lepiej już być samym, niż tkwić w związku z którego niewiele się ma, oprócz zwykłego towarzystwa. Dlatego ważne jest aby na ten pierwszy raz znaleźć odpowiedniego partnera, niekoniecznie z miłości, ale ważne aby był odpowiedni, bo przez swojego faceta przestałaś w siebie wierzyć i w swoją atrakcyjność, a z czasem będzie jeszcze gorzej!!! No chyba że kochanka sobie poszukasz? Ale to żadne rozwiązanie raczej.

Orgazm kobiety nie służy przedłużeniu gatunku czyli jest z gruntu niepotrzebny, to tylko fanaberia feministek.

Kolejny który nie potrafi zadowolić kobiety i wymyśla swoje teorie :)