Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciężarówka 2014

Pytanie do dziewczyn które rodziły bez znieczulenia

Polecane posty

Gość gość
drogie kobiety, jesli ktos ma problem z duzym bolem podczas porodu, to oczywiscie nalezy brac zzo. ale stwierdzenie, ze dziecku sie lepiej przy zzo przechodzi przez kanal itp. mozna wlozyc miedzy bajki. najlepsza jest natura, natura wie, co robi. jesli to mozliwe, to sama natura. ja nie mialam zzo, odmowilam kroplowki z oksy - dostalam dopiero na rodzenie lozyska. i bylo dobrze, bol znosny i to mimo boli krzyzowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisissi
Mi pomagał gorący prysznic, chyba pół porodu w łazience siedziałam...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpadlam w panike, ze skoro przy 1 cm rozwarca tak boli, to przy 10 cm umre z bolu oczko.gif . potem za chwile zbadala mnie polozna i w momencie zrobilo sie 8 cm, a potem 10 i wtedy pomyslalam, ze to wcale nie jest az taki bol, skoro to juz jest maksymalne rozwarcie. chce zajsc w druga ciaze i mozliwie urodzic bez zzo. & a ja meczylam sie 18 godzin z rozwarciem od 1 cm do 4 cm potem polozna mnie pociela jak swinie a lekaz wypchnal dziecko lamiac mi przy tym zebra . corka nie urodzila sie zdrowa w 100% . gdybym wtedy miala ten rozum co teraz zalozylabym sprawe w sadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
ja rodziłam sn 3 razy i czasu nie cofnę:p ale gdybym wiedziała to co teraz to na pierwszy poród wzięłabym zzo:) ze swojego doświadczenia i doświadczenia innych pierwsze porody się ciągną:/ rozwieranie zazwyczaj długo trwa i jest bolesne:/ a jak już nie zzo to nie dałabym się faszerować oxy bo niby przyśpiesza.... ja dostałam przy 1 aż 2 kroplówy i całą masę jakiś wspomagaczy rzekomych a potem jak sprawdzilam na necie to okazało się że te wspomagacze mają głównie zadanie otumaniające:/ po kilkunastu godzinach byłam tak nieprzytomna że nie wiedziałam co się dzieje a o siłach na parcie nie było mowy:/ wycisnęli mi młodego:/ i w ogóle jak się okazało jeden "lek" dostałąm 2 razy a piszą że można tylko raz i to pod kontrolą anestezjologa którego przy porodzie nie było.... ale to było 10 lat temu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
przy 2 następnych nie miałam nic, żadnych kroplówek, wspomagaczy ani nic z tych rzeczy:) chodzenie i prysznice, bolało k***wsko ale jak przyszło co do czego byłam w stanie przeć:) i mimo że przy 2 odeszły mi wody a wtedy skurcze bolą w cholerę bardziej to i tak wspominam go milej niż 1:p a pęcherz miałam przebijany przy 1 i 3 i róznica w bólu jest ogromna:/ dopóki mi wody nie odeszły bolało ale było do ogarnięcia ale jak mi odeszły to w jednej sekundzie skurcze tak się nasilily że ledwo chodziłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy poród szybki,trafiłam z rozwarciem 6 cm o 2.30 w nocy,urodziłam 5.30 ;) drugi poród to był exspres,nagłe skurcze ok 23.30,urodziłam 0.50.Skupiałam się na tym co mówi położna i na oddychaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 09.25. Po co w ogole poprawiac nature? Po co sztucznie podtrzymywac ciaze? Przeciez natura wie, co robi. Po co te wszystkie luteiny, pessary I szwy? Pi co kobiety leca na l4, jak tylko zobacza 2 kreski na tescie. Kiedys naturalne bylo, ze sie w polu robilo do dnia porodu I zaraz znowu bylo w ciazy. Po co nam srodki antykoncepcyjne? Natura tak to zaplanowala, ze mamy sie rozmnazac. Po co w ogole robi sie cc? To tez jest nienaturalne. Kiedys, jak kobieta umierala razem z dzieckiem przy porodzie, to tez bylo naturalne I nikt jej macicy nie rozcinal z tego powodu, a smiertelnosc byla wysoka I porod zawsze byl jak gra w rosyjska ruletke. Po co w ogole leczyc jakiekolwiek choroby? Natura po to je wymyslila, zeby eliminowac slabsze jednostki, a my, w swojej glupocie, probujemy z tym walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w trakcie załatwiania CC po doświadczeniach z pierwszego porodu. Wywoływano mi pierwszy poród od poniedziałku rano, dostałam zakaz jedzenia i picia na wypadek CC, a faktycznie skurcze zaczęły się we środę nad ranem i urodziłam koło południa... Ale oksytocyna lała sie jak z kranu w żyłę, a ja nie przestawałam wymiotować. Ja nie wiem do tej pory czy ci ludzie - lekarze i położne mieli mózg i czy go używali, każdemu mówiłam że 3 dzień nic nie jem i nie piję więc nie mam siły ustać na nogach a ja przecież mam rodzić, to wzruszali ramionami, serio... Rodziłam w lublinie w dużym szpitalu ale o złym standardzie, z naciskiem na porody naturalne. Wiecie że w moim województwie nigdy nie było i nie ma zzo? Nawet za dopłatą? Pi*epr**z**o*ny wschodni ciemnogród. PS. Skalę oceniam na 10, po każdym skurczu nie mogłam uwierzyć że jeszcze oddycham, żałowałam że nie pożegnałam się z mężem i rodzicami no ale wiem, ze przy naturalnym porodzie, kiedy kobieta może chodzić, korzystac z wody itp, bez indukcji i innych ingerencji może być o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21.03.14 ma rację, jak można być aktywnym, to można sobie z bólem jakoś radzić. Spacer, piłka, zmiana pozycji leżenia to wszystko bardzo dużo daje. Autorko ja ze swej strony powiem, że każdy poród jest inny i każda kobieta ma inny próg bólu. Jedna będzie rodziła 3 godziny, a inna 30. Jedna wytrzyma bardzo mocny ból miesiączkowy, inna przy lekkim będzie płakać. Ból porodowy to tak jakbyś miała baaardzo bolesną miesiączkę, ale ból jest z przerwami. Myślę, że przy zzo nie masz jednak całkowitej kontroli nad skurczami, nie dasz rady mocniej popchnąć. Będzie dobrze, dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha,pewnie,ze mozna odmowic oksy,tylko co to da? Przedluzy wszystko a zakonczy sie tak samo? Mi skurcze zaczely sie kilka dni przed porodem,nie przepowiadajace a normalne. Wyszly na ktg w przychodni i poruszenie,ze rodze,ale szyjka zamknieta. Moja lekarka-znajoma,byla pewna,ze po weekendzie na ktg nie przyjde bo urodzezale nic mi nie powiedziala.w poniedzialek przyszlam,ta zdziwiona,znow ktg,znow skurcze. Wszyscy biegaja,apart sie zepsul a ja mowie,ze je czuje. Sa i sie rozchodza i tak w kolko. Znow badanie,szyjka zakmnieta. Dostalam skierowanie do szpitala,tam ktg,znow poruszenie,ale badanie szyjka zmaknieta,kazali by isc do domu,ale skurcze sa,zapis jest,skierowanie jest. Polozna zrobila mi masaz,odszedl czop a ja malo nie odlecialam,skurcze sie wzmocnily,wyslali mnie na porodowke,skurcze ci raz czestsze,mocniejsze,normalna akcja porodowa a szyjka stoi. I tak bujalam sie do 24. Juz mnie na sorze uprzedzili by nie dac sie odeslac. Na patologi mnie polozyli,obserwowali i nic. Wody odeszly,skurcze silniejsze a szyjka dalej taka jaka byla. Dopiero po kilku dobrych godiznach dali oksy i ruszylo. A dziecka komfort bez wod sie zmniejsza. Ile mialam czekac? A dziecko i tak nie zeszlo do kanalu i trzeba bylo ciac. Jakbym czekala na nature to bym i dziecko stracila i sama umarla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambamama
w kraju gdzie mieszkam i 2 dzieci urodzilam a najstarsze ma juz 17 lat znieczulenie podaje sie obligatoryjnie , to jest normalne , wiec jak sie nie chce znieczulenia to trzeba to wczesniej w karcie zaznaczyc inaczej sie dostanie a jak juz sie taka mocna zdarzy co nie chce to jest jak ufo na oddziale . nie rozumiem Polek w imie czego sie katuja , zeby albo polamane kosci tez bez znieczulenia robicie ? mamy XXI wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sambamama, jak pisałam w całym województwie lubelskim nie było i nie ma znieczulenia do porodu. Katowanie nie jest niestety spowodowane naszym wyborem! Wiem, też że w szpitalach które niby oferują znieczulenie jest normą, żeby oszczędzać i ściemniać rodzącej najpierw, że jest za wcześnie a potem że juz za późno i zaraz urodzi itp. Także twój tekst jest w kontekście PL oderwany od rzeczywistości. A na szpitale prywatne nas w większości nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale czesto bywa, ze jak ktoras ma mozliwosc wziac znieczulenie to nie bierze, bo to "nienaturalne". Antybiotyki, szczepionki, transfuzje krwi, przeszczepy, chemioterapia - to wszystko jest wbrew naturze, ale jakos nikt nie protestuje i w potrzebie leczenia nie odmawia, a naturalna kolej rzeczy ma w nosie. Natomiast tak sie juz jakos w Polsce przyjelo, ze porod koniecznie trzeba odcierpiec i to najbardziej jak sie da, bo natura tak chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambamama
ja rozumiem ze w PL sa .......hmmm delikatnie mowiac inne realia ale z wielu wpisow widze ze nawet jak jest mozliwosc urodzic po ludzku po kobiety wola strugac bohaterki , po co ? tego wlasnie nie ogarniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, w jakim kraju mieszkasz. ja mieszkam w niemczech aktualnie i tutaj kazda moze dostac zzo, ale wiele kobiet, ktore znam, nie bierze. nie tylko polek :). zzo jest potrzebne tym, ktore sobie nie radza, a nie tym, dla ktorych porod to nie problem. a porownanie do chemioterapii jest bez sensu - przeciez buerze sie ja, jak jest koniecznosc, a nie profilaktycznie. tak samo powinno byc z zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambamama
ale jest to zzo a nie tak jak w Polsce slysze trzeba sie nakombinowac nazalatwiac ,dac w lape, zaplacic za cos co "w razie jak nie bedziesz sobie radzic" nalezy ci sie jak psu miska Polska to dziki kraj w dalszym ciagu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porownanie nie jest bez sensu w kontekscie wypowiedzi, na ktora ja tylko odpowiedzialam. Dziewczyna napisala, ze porod ma bolec, bo natura wie, co robi. Smieszy mnie powolywanie sie na nature, a jednoczesne latanie co tydzien na usg I podtrzymywanie ciazy za wszelka cene - to przeciez tez nienaturalne. Albo nie krzystaj w ogole ze zdobyczy wspolczesnej medycyny albo przynajmniej nie traktuj ich wybiorczo, bo to jest niepowazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlaczego zzo nie brac profilaktycznie? Dalabys sobie reke nastawic bez znieczulenia? Boli tak samo, a nastawianie trwa moment, w przeciwienstwie do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambamama
noooo zepsuty zab tez boli boli bo natura wie co robic a jednak biegniemy do dentysty i nie borujemy czy nie usuwamy nerwow na zywca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja rodzilam bez znieczulenia i mogę powiedzieć ze ból jest i to spory ale da sie to wytrzymac! Trzeba byc tylko twardym a nie mietkim. Zresztą nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Pozdrawiam i zyczę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam 8dni temu. I tez mialam nastawienie "nie bedzie zle,kobiety jakos rodza i zyja." Nie wierzylam w te wszystkie krwawe historie o porodach. Ale teraz w 100% potwierdzam ze sa prawdziwe.. moj porod trwal 19godz i to byl istny horror..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym kafe jest spoko, bo ogolnie nie dowiesz sie "w swiecie" ktora jaki miala porod, zmowa milczenia, ale najlepiej, zebys lekko nie miała.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, ja lekko nie mialam a zycze autorce zeby miala lekko :) szybko i bez komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za wsparcie gosciu u góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×