Dlaczego nie mogę opanować złości??? Czy powinnam się leczyć??

Jestem potwornie nerwowa, nie wiem dlaczego :( Wszystko mnie doprowadza do szału, nawet najmniejsze rzeczy. Wczoraj np. ojciec po mnie przyjechał i wyszedł po mnie, a ja nie chcialam żeby po mnie wychodził, bo sama trafię do samochodu i zrobiłam mu awanturę na środku ulicy z tego powodu. Zawsze tak jest, nie umiem tego opanować :( co robić?

Zbadać tarczycę...

psycholog zacznie ci gadać głupoty albo przepisze środki uspokajające, to samo co w aptece bez recepty możesz kupić ziołowe, ale droższe. musisz się sama wyciszyć, może na jogę się zapisz

Dodam, ze ostatnio mam problemy z miesiączką. Spóźnia mi sie, a od 10 marca miałam juz typowe dla mnie przedokresowe objawy, myślałam, ze za 2 góra 3 dni dostanę okres, a tu nic do tej pory. :( W lutym dostałam miesiączkę 15 lutego, ale było to tylko brązowe plamienie trwające az do marca.

a moze jestes w ciazy?

Nie, to raczej niemożliwe.

13:31 Ma rację

sprawa prosta, patrz mi na usta, powiem to powoli, negatywne emocje są w tobie nie w otaczającym cię świecie ani w ludziach, i nikt nie ma mocy cię zdenerwować, dlaczego, bo ktoś inny na twoim miejscu byłby spokojny, a gdyby emocje były w otaczającym nas świecie to każdy by reagował tak jak ty

wiesz co ja dziś zrobiłam szłam z zakupów z facetem i tak mnie wkurzył że rzuciłam tymi reklamówkami o chodnik i poszłam