żłobek proszę o pomoc, nie potrafię oddać dziecka do żłobka

nie potrzeba ci kontaktu z dorosłymi? Rozmawianiu o czymś innym niż kupki i pieluchy?

ja juz sie boje isc do pracy, nie wiem do czego wracam, same nowe twarze, nowy zakres itp... z drugiej strony boje sie jak mloda sie odnajdzie, jak z chorowaniem (starszy caly rok chorowal jak poszedl do przedszkola). na L4 bede ttylko siedziec? maz ma prace wyjazdowa, wiele delegacji itp. no i pensja duzo wyzsza. ja bede musiala brac lekarskie, nie mamy tu nikogo z rodziny.

moja ma rok i 4 miesiące, nie 3 lata

co do kontaktów- ja sie spotykam z kolezankami, na kawe, piwo, 3 razy w tyg chodze na basen, robie tez podyplomowe w weekendy, nie jest tak ze tylko kupki i zupki.

No to po prostu nie chce Ci się pracować :)

kubek - nie to ze nie chce. jak sobie pomysle, ze w tym kraju do smierci bede musial pracowac, to co znaczy 1 rok dluzej z dzieckiem? od 2,5 juz przyjmuja do przedszkola, tam gdzie jest moj syn obecnie

przyzwyczaiłaś się do siedzenia w domu i dobrze ci tak. Boisz się pracy

jak czytam tekst " żlobek to przechowalnia dzieci" to już wiem w jakim celu temat zostal napisany

niby w jakim? pisze tak, jak mi sie wydaje ze jest. i tego sie boje.

ró btak jak uwazasz,przeciez to twoje dziecko i twoje zycie,najwyrazniej masz problem z meżem.

ale ty jestes facet? ze "będę musiał".

piszesz tak jak każdy tutaj wczynając propagandę anyyzobkową Od tego tekstu zawsze się zaczynała zadyma , tekst napisany z premedytacją

no wlasnie nie. jesli masz dziecko w zlobku to napisz mi jak to na gruncie wyglada. moze wtedy nie bede miala takich obaw. ja piszę, że uważam ze dla takiego malca to jest przechowalnia. nie narzucam swego zdania. pisze jakie mam odczucia

facet idzie do pracy i pracuje, a matka idzie do pracy i mysli tylko jak tam dziecko?

oczywiscie, ze Mama czy ktos z rodziny, ew. nianka to znacznie lepsza opcja dla tak malego dziecka

proste, kobieta jest 9 m-cy w ciazy, rodzi i karmi dziecko, a kobiety sa znacznie bardziej emocjonalne

przechowalnia? czyli o przedszkolu też można to napisać

przedszkole to co innego. dziecko w wieku 3 lat uspołecznia się mocno, uczy współżycia w grupie rówieśniczej, w tym wieku dz\ieci zaczynają się bawić razem, a nie obok. jestem jak najbardziej za przedszkolem. żlobek w mojej ocenie to co innego. dziecko mające 20 tygodni potrzebuje tylko bliskości rodzica. taka jak moja, czyli ponadroczna tez jeszcze jest tylko za mamą. 3 latek sam je, sam sie ubiera, załatwia itp. taki malec jest zdany tylko na dorosłych

pracowałam w publicznym żłobku, 2 opiekunki na 10 dzieci. Nikomu krzywda się nie działa. Każde dziecko było przewinięte, nakarmione, przytulone kiedy potrzeba. Dzieciaki uczyły się same jeść czy korzystać z toalety.

no i wlasnie na takie wpisy liczylam. aby te osoby, ktore mialy do czynienia ze zlobkiem potwierdzily moje obawy lub im zaprzeczyly.

taki 3 latek to już powie co mu trzeba, gdzie go boli, jest bradziej samodzielny, w razie choroby można zaaplikowac więcej leków z moja córka była niania, oddawałam jej połowe mojej pensji trudno, wiadomo ze dziecko w takich placówkach jak żlobek czy przedszkole choruje, normalka dwoje dzieci moich koleżanek skończyło w szpitalu z jakimis choróbskami przywleczonymi ze złobka

To chyba normalne że tak jest w żłobkach. Nie w każdej instytucji tego typy pracują głupie krowy krępujące dziec***askami.

boje sie wlasnie powtorki z rozrywki - pisalam juz, ze starszy jak poszedł do przedszkola, nonstop chorowal. jak wroce do pracy to ja bede nonstop siedziala na zwolnieniu.

Wszszystkie dzieci zaliczyły żłobek-kluby maluchaPokończyły bez dramaturgii ,ani bez żadncyh efektów ubocznych jak pierdoolniete matki polkii zlowrózą jakieś uszczerbki psychiczne z tego podowu i nie wiem jakie beznadziejne trendy czasopisma czytacie ,ze tak się takim masochizmem

na placu zabaw też się może zarazić

Powyzej post z 21:52 to ja ,ale uwwalo wiec dokańczam

a po co ma dawac dziecko do zlobka jak stac ich zeby ona zajmowala sie dzieckiem? czy wroci teraz czy za pol roku czy rok do pracy, to nie ma roznicy. przy dwojce dzieci to i tak jest bradzo zapracowana. tylko problem z meyem, powinni przegadac te sprawe

wow toksyczna, jak zawsze podziwiamy hahahah

Moja namjmlodsza przedszkolna od razu po zlobku poszla do przedszkola ,nie maja, jeszcze 3 lat . WSZYSTKE BEZ żadnych uszczerbków

.Jedynie co zalecam do zapisanie dziecka do grupy z niewielką ilością dzieci nie 20+ ,ale ok 10 plus /minus