Utrzymywac z nim przyjazn, czy zrezygnowac zupelnie ?

Po trzech latach znajomosci nagle między mną a moim kolegą zaczęło narastać jakieś uczucie. Przez pół roku zwodził mnie, dał mi pewność, że jestem dla niego ważna. Mówił mi rozne, przemile rzeczy i ja tez nie pozostawalam mu dluzna. Rozmawialiśmy niemal cały czas. W poprzednim tygodniu cały czas był dla mnie dziwny. W rzeczywistości był bardziej obojętny, nie pisal. W tym tygodniu wszystko wróciło do normy.Stwierdziłam, że nasz związek to tylko formalność. Caly czas mówił, że ma mi coś ważnego do powiedzienia ale wciąż tego nie mówił. Dopier wczoraoj na fb po licznych próbach namowiia go, zeby powiedział o co chodzi przyznał sieze ma dziewczynę. Zalamalam się, przeplakalam całą noc i cały dzień. Zlamal mi zupełnie serce. Najgorsze jest to, że on cały czas do mnie pisze. Nie zmienił swojego zachowania. Zachowuje się jakby wciąż cos do mnie czuł. A mnie to jeszcze bardziej boli. Chcialabym zakończyć zupełnie te relację ale jesteśmy zmuszeni widzieć się codziennie. Udawać, ze nic się nie stało i dalej z nim rozmawiać, obrazić się, co byście zrobiły ?

byłam w b. podobnej sytuacji ja postanowiłam udawać, ze mnie to nie obeszło, chciałam zachować twarz i zdystansowac się, nie chciałam mu pokazac że mnie zranił ani swojej słabosci efekt- narastający zal i depresja oraz coraz większa skrywana do nieog niechęć i neinawiść po roku takiej męki zerwałam znajomosć dla zdrowia psychicznego i nie masz pojęcia jak mi ulżyło

daj sobie z nim spokój to koles który bedzie cały czas grał Tobie na nerwach chcesz taką hustawke uczuc zawsze on ci to zafunduje mówia ze jak kobit skonczy iles tam latek chce miec stabilnosc tzw swiety spokój ciekawe czy on moze ci to zapewnic watpie poszukaj kogos normalnego

Jak dla mnie on tez nie umie z Cb zrezygnować, dlatego pisze. Poza tym nie powiedział Ci od razu o tej dziewczynie. Według mnie nie wiedzial jak to zrobić...Jak dla mnie jest zwykłym ch***jem. Łamie serca dwóm dziewczynom jednocześnie ( nie mogąc zapomnieć o Tb, nigdy w pełni nie będzie z Ta drugą ) i do tego sobie tez.

No ale dziewczyna ma jeszcze ten problem, ze widzą się codziennie

Niezły d**ek skoro tak traktuje swoją dziewczynę i tobie dodatkowo mąci w głowie

Jestem facetem i muszę przyznać, ze kiedyś kochałem dwie kobiety równoczesnie i z żadnej nie mogłem zrezygnować. Obie mnie pociągały na swój sposób i były dla mnie tak samo ważne. Strata każdej byłaby dla mnie tragedią. Pewnie chlopak jest w takiej sytuacji. Współczuję z całego serca

Nie daj się i bądź silna. Często w takich przyjazniach jest tak ze facet rozkoch**e swoja przyjaciółkę żeby mieć kolo ratunkowe jak nie znajdzie sobie żony. Wiec udawaj ze masz to gdzieś i ze jesteś szczęśliwa;) mam nadzieje ze dobra z ciebie aktorka :p

jezeli facet w zakochaniu zaurocezniu jak zwał tak zwał poszedl do innej to sorry Wintetu z tego nic nie bedzie daj sobie z nim spokój

To niestety kawal c****ja. Ktos mu sie spodobal, mial czas na odzwyczajanie sie od ciebie a zdecydowal ci sie powiedziec jak tamto juz nabralo kolorow. Dla niego wasz zwiazek gasl od jakiegos czasu a dla ciebie jest to grom z jasnego nieba. Nie udawaj, ze mozesz byc jego kolezanka, bo nie mozesz i dobrze o tym wiesz. Zerwanie kontaktu lub ograniczenie do niezbednego minimum to jest najlepsze co mozesz dla siebie teraz zrobic.

Ja wiem, że nic z tego nie będzie. Chciałabym po prostu zapomnieć o nim. Niestety nie pomaga mi to, że ciągle mowi mi, że pięknie wyglądam, zaprasza na spotkania, pisze. Strasznie mnie tym rani. Nawet na miejscu jego dziewczyny bylabym wkurzona. Dodam, że ona mieszka około 300 km stąd, więc ich kontakt jest jedynie internetowo telefoniczny.

Znał tez te dziewczyne długo przede mną, nie wiem jaka była relacja między nimi ale jeszcze kiedy nasza znajomość się nie rozwinęła opowiadał coś o niej. Ostatnio byli razem na wyjezdzie, pewnie wtedy się zaczęło

A rozmawialas z nim o tym ?

Autorko tematu Na Twoim miejscu mocno oziębiłabym kontakt, gościa ignorowała, olewała totalnie i traktowała jak powietrze. Szczególnie, że macie ze sobą kontakt codziennie (praca/studia/szkoła) Dałabym mu do zrozumienia, że u mnie też "zaszła zmiana" skoro taka zaszła zmiana u niego... On widać chciałby trzymać dwie sroki za ogon i udawać, że przecież nic się nie stało. Ale stało się. Ma dziewczynę. W związku z powyższym również postarałabym się o chłopaka choćby na pokaz aby mu właśnie pokazać, że dajesz radę. A co więcej jesteś "rozchwytywana" I to powinno go ruszyć. Generalnie faceci są zazdrośni i jeśli to "uczucie" poczują tzn. że im zależy. A jeśli naprawdę facetowi zależy to zrobi wszystko by wrócić. A jeśli nie wróci tzn. że tak naprawdę nie zależy mu na Tobie. I tym bardziej Ty powinnaś się od takiego osobnika emocjonalnie i fizycznie odłączyć.

lepiej zrezygnować z przyjaźni w takiej sytuacji. Ja kiedyś próbowałam i nie polecam. Ból niewyobrażalny.

Ja jakkolwiek to zabrzmi próbowałabym go zniszczyć. Tak, zeby błagał, zeby wszystko wróciło do normy, chociaż nigdy już nie ma na to szans. Bądź dla niego miła i nie obrazaj się ale zachowuj dystans. Odpowiadaj ale nie nawiązuj sama kontaktu. Odpisuj zdawkowo. Niech na początku trochę zateskni za Tb . Bo on ewidentnie tu myśli, że może mieć Cię mimo, że ma dziewczynę. Potem jak już zateskni pokaz mu, ze ty wcale nie tesknilas. Mimo, ze to na pewno będzie ciezkie daj sobie rade i pamiętaj co Ci zrobił.

to bardzo fajny pomysl zrezygnowac :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0