Mój chłopak nie myśli jeszcze o zaręczynach

Jesteśmy ze sobą 5 lat. Mieszkamy razem,bo studiujemy w tym samym miescie. On uważa,że jeszcze jest czas... Ale ja sie już mega nie moge doczekac. Mamy 21 -22 lata. Wiem,że zaraz tu zaczniecie pisac,ze najpierw trzeba sie wyksztalcic,zeby miec za co zyc, ale mi nie chodzi o to,zeby od razu byl slub... chodzi mi o to,zebym w koncu byla jego narzeczoną a nie dziewczyną po tylu latach związku. Ostatnio mi powiedzial,ze mam nie gadac o p*****lach i przyznal mi sie,ze pytal sie swojego kumpla,ktory jest z dziewczyną 7 lat czy cos planuje i ten kolega mu odpowiedział,że "daj spokoj nie mam kasy na to, musze dolozyc na.... (yyy cos do auta). co mam o tym myslec i co robic??

za mlodzi jestescie zbyt wczesnie sie poznaliscie, to sie nie uda daje wam 2 lata max jeszcze i sie rozstaniecie

dlaczego tak uwazasz?

Pójdźcie na kompromis - Ty kupisz pierścionek a on go wręczy i obie strony będą zadowolone. A ślub może być i za 10 lat - przecież zaręczyny nie oznaczają od razu małżeństwa. Jest to zresztą logiczne - dlaczego to facet ma sponsorować babskie fanaberie, zachcianki, ptasie mleczko itp. a np. mój ulubiony rower z ramą z ultralekkiego stopu musiałem sobie sam kupić za własne pieniądze? Dlaczego dziewczyna nie klęknie przede mną z najnowszym smartfonem w dłoni? Dlaczego to facet ma sponsorować dziewczynie gadżety, typu pierścionki, smartfony itp. a nie odwrotnie? Skoro ja CHCĘ to ja płacę, to dlaczego jak dziewczyna chce zaręczyn i ślubu to facet ma za to płacić? Potem ona chce lepszego auta, większego mieszkania a ja mam brać nadgodziny, zmywać klopy w UK by za to wszystko płacić? Dlaczego tylko dziewczyny mają czerpać korzyści ze związków?

Nie każda kobieta taka jest-jeśli sobie taką wybrałeś to już Twój problem ;)

"Ale ja sie już mega nie moge doczekac. " A tak konkretnie to czego nie możesz się doczekać co ślub Ci zapewni?

akronim - ona jest typową zblazowaną Polką, 21 lat studentka a w glowie siano jak z komedii romantycznych dla niedorozowiniętych. Po prostu chce sie jarac wszem i wobec, ze ma pierscionek, ze misio jest narzeczonym, w główce juz ma wizje bycia ''żonką'', zgadzam się z Heniusiem. W ogole nie rozumiem tego fenomenu slubu, co to daje ? To jakis zaszczyt byc narzeczoną, żoną ? Bardzo niepewna i ryzykowna inwestycja, zwłaszcza ze co drugie malzenstwo rozpada sie w ciągu kilku lat od slubu, coraz więcej facetów a takze kobiet przyznaje się w anonimowych ankietach do zdrady. Polaczkowe staropolskie obyczaje :( Facet autorki wątku po prostu NIE CHCE slubu, autorka winna to zrozumiec a nie truć chłopakowi doope

Po 1 facet a właściwie chłopak jest za młody na takie zycie po 2 mieszkacie ze sobą i pewnie uprawianie seks więc po co ślub skoro ma już wszystko jak po ślubie ? Po 3 najpierw sa zaręczyny później mieszkanie razem