Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet zaprosił mnie na randkę do...telepizzy ! Żenada

Polecane posty

Gość gość456
Nie chce mi się powtarzać, więc przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem moją wcześniejszą wypowiedź. Są tam wszystkie odpowiednie argumenty. Nie sądziłam, że masa aż tak nie potrafi czytać -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Akceptujesz to że facet nie zabiega o ciebie, nie stara się to ok, widać nie wymagasz wiele od życia, i wystarczy ci byle co, bo żaden WARTOSCIOWY facet, nie będzie swojej kobiety traktował jak szmondaka, żeby żałować na kwiatka, czekoladę czy kawę.. Tobie pasuje facet, dla którego nie jestes warta złamanego grosza, to sobie z nim siedz, kogo to obchodzi, życie z kimś takim z pewnoscią jest bajkowe" . Ale jesteś płytka skoro tak uważasz, ja jestem facetem i nigdy nie zaprosiłem żadnej kobiety na pierwszą randkę do żadnej knajpy, dlaczego... otóż dlatego ze podczas takiego spotkania nie da się poznać tej osoby, popieram ewunię, najlepszy jest spacer i to nie ze skąpstwa, bo jak dziewczyna okazuje się warta zainteresowania, to dam jej wszystko co mam. Większość lasek z netu wręcz żąda zaproszenia na kolację do restauracji, Panom radzę takich unikać, bo na ogół to laski które się najedzą i powiedzą dowiedzenia, a następnego dnia szukają innego frajera. Dziewczyna też powinna się starać o faceta, bo inaczej nie jest warta zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscjagosc
Hej! A moze wlasnie stracilas milionera, ktory chcial Cie przetestowac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet zaprosil mnie na obrzydliwa :P kawe na dworcu, czy to wazne :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość456
Ale wy wszyscy jesteście poniżej krytyki...Tylko kasa kasa kasa...I o ile rozumiem człowieka, który nie zarabia kroci i nie funduje pierwszego spotkania w restauracji, o tyle przekreślanie drugiego, który nie funduje niczego, bo się nie ma zamiaru płaszczyć i podlizywać. Pomyślcie rozsądnie, chłopak woli wydać ostatnie 50 zł na obiad dla dziewczyny i potem zastanawiać się co on sam do końca miesiąca będzie jadł -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się,że teraz faceci nie płacą za kino restaurację, jak takie lafiryndy chcą się nażreć to niech same płaca. Faceta oceniać przez pryzmat gotówki. Współczuję wam panowie,że takie idiotki poznajecie.Teraz się nie dziwie,że nie chcecie związków małżeńskich zawierać, utrzymywać takie pasożyty całe życie, lepiej żyć w wolnym związku i co parę lat zmieniać na lepszy model może trafi jakaś fajna.Jestem kobietą i naprawdę nie wiem co myśleć, mam nadzieję,że temat jest prowokacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż temat nie jest prowokacją raczej, takie rzeczy to codzienność każdego samotnego faceta, jak się nie ma dobrze płatnej pracy, mieszkania, samochodu i kasy na rozrywki, to ZERO szans na fajny związek. Takie realia... kobiety są coraz bardziej wymagające, a przy tym coraz bardziej upośledzone, bo same nie potrafią o siebie zadbać, tylko oczekują że partner je poprowadzi za rączkę przez życie, a same nic nie mają do zaoferowania poza tyłkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mógł ją zabrać do przytulnej knajpki na kawę, nie zapłaciłby więcej, a atmosfera zupełnie inna. Koleś bez klasy, niezależnie od tego, czy z kasą, czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem za kawą... mówicie, że w restauracji nie da się rozmawiać. A w telepizzy się da? Kawiarnia, kawa + ciastko. Koszt max 20 zł na łeb (chyba, że jakieś cuda na kiju), a od razu inaczej to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie ma szans na fajny zwiazek? wystarczy nie wybierac glupich krow takich jak autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ebbija
Co zlego jest w pizzy? Chyba ze w tej telepizzy jest wybitnie niesmaczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interested observer
Mnie jeden zapraszał na " dinner with breakfast " Oczywiscie zgodzilam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Telepizzy i Pizzyhut pizza jest niesmaczna, to placek wysmarowany keczupem :O Kto jadł prawdziwą pizze nie tknie juz tego mrozonego gnoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt fastfood na randkę to nie najlepszy pomysł, bo tłok i hałas straszny... już lepsza ta kawa lub spacer i lody, czy nawet hotdog z budki na mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co poszłaś tam tylko żeby się nażreć?A nie pomyślałaś o chłopaku o jego uczuciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś oglądałem w tv program o studentkach które ogłaszają się na znanym portalu randkowym i one wyraźnie mówiły o tym jak w weekend po zabawie w klubach są tak spłukane że nie mają nawet kasy na jedzenie i wtedy umawiają się z facetami na randki... oczywiście na kolacje lub obiad i robią to tylko po to aby nie chodzić na głodniaka :) i to nie jest żart!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panowie co to za randka, gdy partnerka napycha się żarciem a potem w czasie pocałunku odbija jej się np. sosem czosnkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panowie róbcie inaczej, zaproście taką laskę do restauracji, pozwólcie jej wybrać co tam sobie chce, wy zamówcie swoje, a potem zapłaćcie tylko za siebie :) wyraz twarzy takiej płytkiej laski... bezcenny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×