o co kaman? foch

Hej, z moim facetem jestem spory kawał czasu (jeszcze nie jesteśmy narzeczeństwem) Od zeszłej środy siedział w piwnicy i coś modził z kumplem na wyjazd. W piątek wyjechał, wczoraj wrócił (niedziela) no i jak się spotkaliśmy, to dziwnie się zachowywał. Zanim wyjechał to między nami było wszystko ok, śmialiśmy się, żartowaliśmy, dużo rozmawialiśmy, całowaliśmy... a wczoraj? Nic. I to serio nic, nawet się nie odezwał, nawet na mnie nie patrzył. Zamówił SOBIE pizze. Zero odzewu. Próbowałam jakoś zagaić, ale dałam za wygraną, gdy się nie odezwał nawet. Odwrócił się do ściany i poszedł spać. Rano się dobierał do mnie, ale czułam się wczorajszym zachowaniem dotknięta, więc nie reagowałam. Wykluczam zdradę, ale i tak nic nie wiem, nie wiem o co chodzi. Jak zapytałam jak było, to się nie odezwał. I chodzi taki struty ;/ O co kaman? Jakieś fochy strzela, masakra no.

fajnie byc ze sfochowana panienka w zwiazku?

nie no w sumie, wcześniej to częściej strzelał takie foszki-minolki ;/ Teraz się ogarnął no i tak od mniej-więcej roku był spokój. Dobrze się dogadywaliśmy, wspierałam go w jego pasjach, on mnie w moich zamierzeniach, docenialiśmy się nawzajem,czasem były jakieś tam kłótnie, ale po nich generalnie układało się i wszystko było cacy. No jak go wczoraj zobaczyłam takiego to se myślę, że może coś źle zrobiłam? Ale później doszłam do wniosku, że jak mogłam zrobić coś nie tak, gdy prawie się nie odzywaliśmy, jak on wyjechał? Wysyłaliśmy sobie smsy rano i wieczorem jakieśtam, ale nie było widać, że coś nie gra. I teraz się dziwnie czuję.

gender w praktyce studium przypadku polecam

a kto powiedział, że w ogóle ktokolwiek musi strzelać fochy? Jestem dziewczyną i nie strzelam fochów. Ale może ktoś musi w związku, bo inaczej się nie da? Taka ironia. ;/

moze zacznij? jak Kuba Bogu, tak Bog Kubanczykom nic bardziej nie poszerza swiatopogladu jak nieoczekiwana zamiana miejsc

haha no niby. ale ja chyba nie umiem się sfochować. to zupełnie nie w moim stylu. :P Martwi mnie jednak przyczyna jego zachowania. Niewiadoma. Może był zmęczony czy coś. Ale ja jak jestem zmęczona, to nie zachowuję się w ten sposób. Nic już nie wiem.

o to że polubiłem jej czapki a nie lubię i nie polubię "czynników demonicznych" ;) sobie a muzą... :D

zdaje się ze nie możesz napisać kogo w życiu nie polubisz ;) (cenzur ;)

wiemy ,wiemy .:)

jak wiecie to gitara . :)

cenzura na imiona ? ciekawe ;) To już szczerze nie można pisać ? :)

może to nie "nakładka demoniczna" tylko rozdwojenie jaźni ? ;)