Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zdjęcia w portfelu męża

Polecane posty

Gość gość

Chciałabym poznać wasze zdanie w pewnej sprawie. Mój mąż nosi w portfelu dwa zdjęcia: moje i swojej dawnej wielkiej miłości. Nie ukrywa tego przede mną, bo ja znałam tę historę. Dziewczyna zginęła zanim my się poznaliśmy. Czy wam przeszkadzałaby taka sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zginela to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
tak; nie jestem mormonką i mogę być wyłącznie jedyną żoną swojego męża; jak chce być w nowym związku, to musi ten dawny zakończyć, jakoś ostatecznie się z tą byłą pożegnać; dla mnie czymś innym byłoby trzymanie tego zdjęcia gdzieś wśród pamiątek, coś takiego pewnie mogłabym zaakceptować, ale noszenia w portfelu, na równi z moim - nigdy w życiu :) lubię jasność i uporządkowanie - nawet w takich "symbolicznych" sprawach; inaczej niepotrzebnie wprowadza się w życie niepokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a mi szkoda" jak ma zakończyć dawny związek, który jest zakończony, bo dziewczyna nie żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore baby maja nasrane we lbie :( Autorko jestes zazdrosna o niezyjaca dziewczyne? Puknij sie w ten pusty leb ,nie masz innych problemow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
FIZYCZNIE jest zakończony, ale mentalnie, symbolicznie - ta była nadal jest dla niego kimś ważnym, skoro nosi ją w portfelu, razem z żywymi; to się nie odbywa tak, że ktoś jak ktoś umiera to po prostu znika z naszego życia - w naszych myślach, uczuciach, przeżywaniu potrzebujemy czasu i takiego "pożegnania" się z tą osobą; np. często zdarza się tak, że wdowcy nie są w stanie wejść w nowy związek, "pożegnać się" ze zmarłą żoną/mężem, bo w ich sercach, uczuciach ona/on dalej żyje... dla osoby, która z takim wdowcem/wdową co to się ze zmarłym partnerem na dobre nie rozstał chce tworzyć nowy związek jest to dramat i męka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie byla taka syt. moja 1 milosc -on zginal w wypadku, po jakims czasie zwiazalam sie z jego kumplem, no i tak juz jestesmy ze soba 12 lat, tzn juz po slubie 9, no i na poczatku traktowalam jego kumpla jako kogos przy kim chcialam byc, przy kims kto byl blisko jego-tzn mojej 1 milosci- obecny maz wiedzial,ze bylam zakochana w tamtym, ale z czasem pokochalm jego nad zycie, zostawilam zdj zmarlego u siebi, dostalam nawet kilka od mojego meza, ale po jakich kilku latach znalazl te zdj, i mimo uplywu lat i mimo pewnosci,ze ocham tylko jego, zrobil mi jakby awanture, ze jest mu przykro, itp nie rozumialam tego, ale bilam sie z myslami, pewnego dnia spalilam zdj, to przeszlosc, odcielam sie od niej, w sercu mam go nadal,ale juz bez rewelacji, dla mnie to dziwna syt. po tylu latach powienien sie ogarnac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
gościu powyżej, pomyśl logicznie: - której kobiecie nie będzie przeszkadzało, że facet nosi zdjęcie jakiejś innej baby na równi z jej zdjęciem? (no chyba, że to zdjęcie mamy czy córki); - powiesz tak: ale przecież ona UMARŁA; ok, no to skoro umarła, skoro nie są już parą, to po cholerę mu jej zdjęcie zawsze przy sobie? "pamiątek" nie nosi się przy sobie, tylko trzyma gdzieś tam, żeby czasem sobie powspominać; jeśli nosi to zdjęcie przy sobie - to znaczy, że ona jest nadal jakoś dla niego ważna; tak to żona może odczytywać i może źle się z tym czuć; partner, jak mu zależy na żonie, to powinien jej pokazywać, że to właśnie żona jest najważniejszą kobietą w jego życiu; i, jeśli jej to przeszkadza, umieścić to zdjęcie w albumie/szufladzie/gdziekolwiek, gdzie jest miejsce na pamiątki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i rozumiem ciebie autorko, w niej juz nie masz konkurencji bo to niedorzeczne, ale on chyba nie zamknal tego etapu, jeszcze chyba nie oprzeszedl zaloby, powinien to zdj schowac gdzies na dno do szuflady, bo to cb rani, zreszta jemu tez ciagle o niej przypomina, powiedz mu,ze to cie boli, owszem mozesz nawet pojsc z nim na cmentarz raz na jais czas, ale nie popadajmy w skrajnosci, nie musisz ciagle o niej sobie przypominac np wyciagajac cos z portfela meza, to moze dziwne, ale dokladnie to samo przezylam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
(gościu powyżej - czyli ten od "baba ma nasrane we łbie")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×