nie ma sie co oszukiwac Anglia czasy dobrobytu ma juz dawno za soba

obecnie ludzie zaciskaja pasa i to rodowici brytyjczycy takze wcale tu nie zyje sie latwo jak chcesz zyc normalnie wynajac mieszkanie miec samochod , jesc normalnie wyjsc od czasu do czasu do restauracji czy pojechac na wczasy to wcale nie jest latwo moich brytyjskich znajomych oboje pracuja nie stac od 2 lat wyjechac do cieplych krajow na urlop gdyz wynajmuja dom za 1200 maja samochod na kredyt ,sprzet do domu na kredyt typu pralka lodowka, meble dzieci nie maja wiec zadnych zasiklow nie biora za wiele to oni sobie pozwolic nie moga

Zgadzam sie

Może i w Anglii żyje się wam źle ale jak polaczki wracacie do kraju to wam się powodzi i was na wszystko stać..taka prawda.. Gorzej mają brytyjczycy od Polaków wracających z Anglii do Polski. Wiem bo też bylam w Anglii.

Anglia się skończyła dawno temu... jestem tutaj kilka miesięcy i zaluję a brytole i inne rasy podobne i dalsze to dno

Wiecie co mnie najbardziej smuci? Ze pracujac razem czlowieka nie stac na samodzielny wynajem, na wyjscia na miasto, dobre wakacje, dobre jedzenie, rzeczy, sprzety, ubrania, kosmetyki, fryzjera, o odlozeniu zapomniec, o kupnie mieszkania/domu zapomniec... Na wszystkim trzeba teraz oszczedzac. Zarobki w porownaniu do cen sa gowniane ! Jedna wyplata za malo nawet na sam czynsz ! Ceny coraz wyzsze, a wyplaty te same!

Prawda

Autorko, sama sobie odpisujesz jako ci wszyscy goście? Bo styl wypowiedzi identyczny. Otóż nie, nie jest źle, trzeba tylko mieć jakikolwiek zawód i wydawać z głową. I nie, jedna pensja to nie tyle co czynsz- to dużo więcej, chyba że w centrum Londynu dom z basenem wynajmujesz...

@ 15:38 1000-1500 w Londynie to jedna pensja i to właśnie jest na sam czynsz bądź czynsz z rachunkami

taka pensja w pozostalej czesci kraju to czynsz na cale mieszkanie (zakladajac ze mieszkasz z partnerem ktory zarabia podobnie i doklada sie do wszystkiego po rowno), rachunki, jedzenie, ubrania, sprzet, samochod wraz z paliwem i oplatami, wakacje raz do roku i imprezy i restuaracje od czasu do czasu. co wy sie tak sracie za tym drogim w ch*j londynem? minimalna jest wszedzie taka sama.

No dokładnie. Londyn to nie cała Wielka Brytania.