Przespałam się wczoraj ze współlokatorem

Później spałam w swoim pokoju, a jak się obudziłam to już wyszedł do pracy... Teraz słyszę, że wrócił. Jest w swoim pokoju. Mam iść do niego...? Co powiedzieć, jak się zachować? wstydzę się :O

spoko, nic takiego się nie stało

up

normalnie sie zachowuj, naturalnie ;) a sama wyczujesz jak on do tego podchodzi co sie stało czy bedzie to traktowal jako blad czy nie...

a dlaczego ty masz isc do niego do pokoju? On nie moze zapukac skoro wrócił? A w ogóle powinno sie to potoczyc naturalnie tzn przecież po seksie chyba cos rozmawialiscie czy rano?

nie uważacie, ze sam powinien przyjść teraz do moejgo pokoju? i pogadać? a on się zamknął w swoim

Jezu ale wy jestescie latwe. Sciagac gacie to sie nie wstydzilas, ale pogadac z nim po to juz tak. Patologia

a o czym ma z tobą gadać? chodziło jedynie o roochanko. idz sie lepiej podmyj, dzisiaj moze tez chce zamoczyc.

byliśmi trochę podpici, wczoraj wypiliśmy razem kilka piw. I stalo sie, on mi sie zawsze podobal :O rozmawialismy po sexie ale tylko chwile i bez zadnych konkretow, po prostu gadka szmatka... A pozniej ja wrocilam do swojego pokoju.

Przyjemne z pożytecznym.

Ze baba pijana to dupa oddana

a czemu wrociłas do pokoju? troche dziwne, zwykle po wspolnej nocy razem sie zasypia...

prowo jak nic...wierze ,ze wspollokatorzy czasem moga isc ze soba do lozka ,ale Twoja historia sie jakos kupy nie trzyma

A miał chociaż dużego?

Dlatego nie powinno isc sie do lozka ze wspollokatorami, albo kolegami z pracy. Ale stalo sie, za pozno. Moze jemu tez jest glupio? Idz do kuchni, pochodz po mieszkaniu, usmiechnij sie do niego. Sama zobaczysz

Czemu sie kupy nie trzyma? Pilismy piwa, ja sie upilam on tez byl troche wciety i zaczelismy sie calowac, a pozniej poszlismy do lozka. Do jego lozka. A po seksie chwile pogadalismy ale o niczym szczegolnym i ja wrocilam spac do swojego lozka, skoro mieszkam w pokoju obok to wole sie sama wyspac w lozku, tym bardziej ze pracuje i musze byc wypoeczeta

Lepiej się wyprowadź. Jak coś to mam wolny pokój do wynajęcia ;)

a gumki chociaz mial???

ee no troche lipa - dobrze ktos wspomnial, ze nie chodzi sie do wyra ze wspollokatorami i znajomymi z pracy bo potem moze byc troche niezgrabnie. Chyba ze potraficie podejsc do tematu na luzie i bez zenady.

pewnie autorka znowu sie z nim teraz bzyka

ja też się przespałam ze współlokatorem 6 lat temu :P 7 kwietnia mija 2 rocznica ślubu, nie uważam się za ladacznicę :P