Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscM

czy zwiazalybyscie sie z samotnym tata?

Polecane posty

Gość goscM

j/w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwiazalabym sie w zyciu, ani z samotnym tata, ani z rozwodnikiem. Nie potrzebuje dodatkowej kuli u nogi. Ale ja sama jestem panna, bez dzieci. Gdybym byla rozwodka z dzieckiem to oczywiscie myslalabym inaczej. Jak zaloze rodzine to chce pracowac tylko na jedna, a nie dwie. Nie potrzebuje problemow z dorastajacym dzieckiem meza i ciaglej klotni o alimenty. Po co sobie komplikowac zycie, skoro jest tyle wolnych facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
tak nie widziałabym w tym problemu ale ja uwielbiam dzieci one lubią mnie. Czasem jest to wdowiec czy porzucony mężczyzna. Nie zawsze jest to coś złego. A jeśli jeszcze walczył o dzieci to tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
mam wrazenie ze skoro tyle lat dawal sobie sam swietnie rade z dzieckiem to teraz nie przerzucilby wszystkiego na mnie, z drugiej strony powinnismy tworzyc w przyszlosci rodzine i nie powinno byc podzialu na moje, twoje i tak samo powinnam sie zaangazowac w jego sprawy. On jest bardzo w porzadku, to ona olala wszystko i nie maja ani kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
jestem od kilku lat z rozwodnikiem, nie ma dzieci. Jest na prawdę wspaniały i wciąż się stara o mnie. Zawsze to inaczej jak jest gdzieś blisko była żona bo tu są alimenty, problemy, pretensje. Jeśli jest to wdowiec czy ktoś kto całkiem sam jest z dzieckiem to co innego.To może być wspaniałe. Jeden z moich szwagrów przed poznaniem mojej siostry miał 2 letnią córeczkę. Młody wdowiec po prostu. Nie ma podziału na jego czy jej. Dla mnie jest po prostu kolejną siostrzenicą dla naszych rodziców wnuczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Na pewno nie w tym wieku :) (20) Nie wiem co będzie za kilkanaście lat^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
Gorzej jak to dziecko nie ma dwa latka tylko 11 a on jest duzo starszy. Ale jest dobrym, cieplym i przede wszystkim zaradnym czlowiekiem. I wiem ze dla mnie chce jak najlepiej. A ja od zawsze wiedzialam ze wsrod rowiesnikow nie znajde partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
a jak dziecko jest nastawione do ciebie? Mój też jest starszy ale to nie o wiek przecież chodzi. Jeśli ty go kochasz jeśli on cię kocha to próbuj. Przedstawił cię dziecku? Jeśli tak to chyba myśli o tobie poważnie. Moim zdaniem spróbuj zobacz może się uda. Jakby się każdy bał i wahał związków by nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma się do tego jeżeli komuś w życiu kiedyś się nie ułożyło, nawet jeżeli jest dziecko nie jest to problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nie pakuj sie w to. Bedziesz kiedys zalowac. Moja mama zwiazala sie z rozwodnikiem. Moj ojciec rozwiodl sie jak jego syn mial 1,5 roku. Mame poznal 2 lata po swoim rozwodzie. Tez na poczatku wszystko bylo wspaniale. Ale tylko na poczatku. Potem byla stala walka o alimenty. Ojciec bardzo duzo zarabial i placic dobre alimenty, ale jego ex ciagle bylo za malo. Ciagle robila problemy, chodzila nawet do jego firmy zeby popsuc mu opinie. Zabraniala widywac sie z synem, a jak juz ojciec to wymusil to tak tego syna buntowala, ze hoho. W sumie na dobra sprawe moj ojciec mial dwie rodziny. A moja Mama 2 problemy na glowie. Oczywiscie jesli syn jest u twojego faceta to sprawa moze wygladac troche inaczej. Ale jesli matka dziecka zyje to jednak zawsze bedzie druga kobieta. A ty bedziesz wychowywala cudze dziecko, Cale zycie bedziesz zmuszona do myslenia o tym czy nie robisz czasem podzialu miedzy twoim a obcym dzieckiem. Nigdy nie bedziesz mogla sie totalnie zaangazowac w wychowanie dziecka, bo to nie twoje. I zawsze to odczujesz. Na tym tle moze dojsc do konfliktow jak dziecko bedzie starsze. Nie chcialabym sie uzerac z cudzym dzieckiem i jeszcze pracowac na cudze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
Nie przedstawil mnie jeszcze dziecku ale na dzien dzisiejszy ja sama chyba nie jestem gotowa na taka sytuacje. Wiem ze on po tym jak sie jego zycie ukladalo, woli dzialac spokojnie, racjonalnie, i mysle ze to dobrze ze nie spieszy sie z przedstawianiem mnie dziecku, nie wprowadza mu zametu i nie stawia w klopotliwej sytuacji. Wiem ze chcialabym z nim byc i ze nie bede miala problemu by zaakceptowac jego syna. To w koncu czesc jego i jego zycia. Dla mnie liczy sie to jakim jest mezczyzna i jaki jest dla mnie. Tylko boje sie czy ja bede wystarczajaca partnerka dla niego, czy okazę sie na tyle dorosla i dojrzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
Moze powinnam z nim o tym porozmawiac, bo nigdy takiej rozmowy nie bylo a glownie tego tematu dotycza moje watpliwosci. Tylko nie wiem czy powinnam wybiegac az tak do przodu i czy on tego zle nie odbierze. Ale skoro mowi ze mnie kocha i ze chce zebym zawsze byla juz przy nim to chyba liczy sie z tym ze kiedys do takich spotkan i do planowania wspolnej przyszlosci dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
porozmawiaj z nim to na pewno bo bez tego nic nie będzie. Powiedz że się obawiasz, że nie wiesz jak sobie poradzisz. Dziecko lat 11 jest już na prawdę duże i albo będą z tego problemy jak się źle do tego zabierzesz albo będzie dobrze. Nie wiem ile masz lat ale moja siostra miała 19 a już była macochą. No ale że mamy dużą rodzinę to tej odpowiedzialności nabrała wcześniej i wiedziała że sobie poradzi. A ile jesteście razem? Moim zdaniem zawsze na początku związku powinno się rozmawiać o tym czy się chce ślubu, dzieci..... To się zmienia ale ja bez tego nie angażowałabym się bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
Ja mam 23 lata i jest miedzy nami az 10 lat roznicy. Nigdy nie mowil o tym ze moglibysmy np kiedys zamieszkac razem, ani nie bylo tematu slubu ale mowil ze chce ze mna tylko powaznego i trwalego zwiazku i ze chcialby miec kiedys dzieci. Nie chce naciskac na takie tematy ale chyba nie mozemy tez zyc jak nastolatkowie i udawac ze on nie ma zobowiazan i ze nie ma tematu. A jestesmy razem jakies 4 miesiace. Wczesniej znalismy sie ok. roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest tak jak piszesz to dałabym mu szansę. Bo co innego doopek, który zrobił dzieciaka kobiecie i ją zostawił samą z dzieckiem gdy mu się znudziła, a co innego mężczyzna odpowiedzialny, którego z kolei matka dziecka zostawiła, i on został sam z dzieckiem i się dzieckiem opiekuje. To są dwa różne przypadki. Tego pierwszego doopka roochacza bym nie chciała co zostawił matkę z dzieckiem, ale odwiedza ich raz na miesiąc udając kochanego tatusia; natomiast ten drugi co się opiekuje dzieckiem jest jednak odpowiedzialny, a że go była zostawiła to nie jego wina, widocznie trafił na jakąś szmatę co się jeszcze nie wyszalała i nie chciała się zajmować swoim dzieckiem. Ja poznałam kiedyś takiego samotnego ojca z dzieckiem ale niestety nie podobał mi się z wyglądu, za niski, nie mój typ, więc dałam sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
to ja mam 24 i od 4 lat jestem z 12 lat starszym rozwodnikiem. To nie d**ek który zostawił kobietę z dzieckiem tylko człowiek któremu nie wyszło. Tak jak kobiety z dziećmi mają szansę na nowe związki tak jak mężczyźni. 4 miesiące to jednak bardzo mało i może jeszcze pewnych rzeczy nie widzisz. Ale z drugiej strony chyba myśli o tobie poważnie. Daj mu szansę i zobacz. Najwyżej nic z tego nie wyjdzie ale nie koniecznie z winy dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz juz odpowiedz, typ traktuje Cie jak dodatek, darmowa d**e, przeciez dziecko juz ma, byla zona w tle, wiec watpie, ze bedzie sie pchal w malzenstwo i pieluchy z Toba. Potrzebuje jedynie kobiety, seksu, dlatego znalazl sobie sporo mlodsza dziunie, ktora latwo pojdzie urobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
Wiem ze powiecie ze jestem zaslepiona i nic nie dam sobie powiedziec ale nie sadze zeby chodzilo o seks, to nie jest typ bajeranta, uwodziciela, macho, ktory rzuca jakimis podtekstami, i ma rozbiegane rece ;) i czasem to ja mam wrazenie ze bardziej mysle o tym kontakcie fizycznym od niego. Bo widac ze on che skupic sie najpierw na relacji ze mna a dopiero pozniej na bliskosci. Jedyne co to zastanawia mnie czy nie jest tak ze jest zmeczony dzwiganiem wszystkieho samemu i potrzebuje kobiety ktora go troche odciazy w obowiazkach. Nie bede niczego przyspieszac. Macie racje ze te 4 miesiace to troche malo. Ale powoli zaczne krazyc z nim wokol tych planow i przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscM
a jak Twoja rodzina zareagowala na zwiazek z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
gość 9:43 nie każdy jest taki. Są dupki którzy liczą i chcę tylko tego. Ale nie wszyscy. Są tacy którzy po prostu chcą być z kimś i ułożyć sobie życie. Pewnie że jak się ma bagaż w postaci dziecka lub byłej żony jest ciężej. A czego chcę kobiety z dziećmi? Też faceta do rżnięcia i bankomatu? Nie przesadzajmy. Każdy jest inny a są na ludzie którzy chcą ponownie być szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
goscM Dobrze. Chociaż nie powiedziałam im że jest rozwodnikiem na początku:) Samo jakoś wyszło. Różnica wieku też im nie przeszkadzała. Zawsze mi mówili że to moje życie i jeśli mi jest dobrze to oni nie mają z tym problemów. Najbardziej jednak lubi go moja babcia:) Na związek siostry też nikt źle nie reagował a u niej było jeszcze dziecko chociaż on jest od niej starszy tylko 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
totalne z was desperatki - ja mam 31 lat, a na faceta z bachorem bym nawet nie spojrzała, na rozwodnika również prawdę piszą ci, którzy wspomnieli o urabianiu sobie młodej dziuni. tylko nie płaczcie za 10 lat, bo wam się chce swojego bachora, a dziadek już nie chce, bo ma i "tyle lat zmarnowałyście" ręce opadają, jak się baby nie szanują - wezmą byle faceta, żeby tylko był, zero wymagań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
nie jestem desperatką. Podobam się facetom ale wybrałam takiego. Moja siostra też. Mnie nikt nie urabia to raczej ja jego. Zresztą każdy żyje jak chce. Jeśli komuś jest dobrze z wyborem jakiego dokonał to jego sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli po prostu jesteś totalną frajerką - nie wiem, co gorsze szykuj się do zmieniania pieluch dziadkowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZ
nie jestem frajerką. Podjęłam decyzję i jest mi w niej dobrze już od kilku lat. Wiem że nie każdy chciałby czegoś takiego ale ja tak. Kochamy się, chcemy być razem. A kto wie co przyszłość przyniesie? Teraz starszy nie zawsze znaczy zniedołężniały a on jak na razie dba o siebie. Nie jest tu jednak dyskusja o moim życiu tylko autorki. Która ma całkiem inną sytuację niż ja jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście,że bym się związała.Jeśli tylko jego dziecko nie robiłoby nam problemów,akceptowało mnie jako nową partnerkę taty to dlaczego nie?Przecież każdy ma prawo do szczęścia,wielu parom się nie udaje i się rozstają.Co wtedy gdy w związku jest dziecko?Taka osoba ma być już sama,przegrana bo ma potomka?Najwięcej do powiedzenia mają tutaj widzę jakieś małolaty,które nie mają dzieci i nie zostały same z dzieckiem.Wtedy każda z Was na pewno by napisała inaczej,że oczywiście samotne matki są wartościowe,dzielne i bla bla bla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nigdy nie związałbym się z babą z dzieckiem. po co mi kula u nogi! spała i dawała, niech wraca do tego co ją posuwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty na pewno byś trzymał raczki na kołderce i zero seksu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×