czy ja świruje ?

Nie mam z kim pogadać dlatego piszę .Strasznie sie boje złej opinii na mój tema t.Jest to spowodowane tym ,ze moj tata jest szefem duzej firmy i własciwie tam gdzie pracuje i mieszkam wszyscy go znają. Jak zapraszam znajomych do swojego domu to boje sie ze ludzie beda gadać ze urzadzam libacje ,jak rozmawiam przez telefon na tarasie to boje ssie ze beda plotkować o tym co mowie.Jak kupuje mezowi piwo w sklepie to boje sie ze zauważą i pomyślą ze jest alkoholikiem .Nie moge sie nawet spokojnie pokłocić bo boje sie ze pomyslą ze są awantury .Jak dziecko placze a mam synka 3 letniego który duzo rzeczy wymusza to boje sie ze pomyślą ze cos zlego dziecku sie dzieje . Moj mąż uważa ze schizy łapie i ze w paranoje popadam .On sie nie przejmuje,tym co ludzie myslą i czy gadają .A prawda jest taka ze tam gdzie mieszkamy to ludzie sa zyczliwi tylko na pokaz a za twoimi plecami obgadują Cię zdrowo.Nie raz byłam świadkiem takich plotek na temat sąsiadki która mieszka sama z dzieckiem .Znam ją dobrze bo nasze dzieci wspolnie chodzą na plac zabaw i zapraszamy siebie nawzajem .Jest bardzo normalną dziewczyną .Nie wiem jak sobie radzić z tym lękiem .Chodzi tu głównie o to zeby moj tata nie miał popsutej opinii.Jemu tez na tym bardzo zależy i nie chcialabym go zawiezc .

lepiej zacznij myśleć o sobie. Lub zwyczajnie się przeprowadź.

Ładna jesteś?

Nie mam kompleksów na temat swojej urody.Też jestem trochę zaszczuta przez meza ,non stop mnie krytykuje ,ja wlasciwie nic nie moge .On pracuje ,jak ma wolne weekendy to sobie odpoczywa przed komputerem .A ja pracuje zawodowo ,zajmuje sie dzieckiem i tak wkółko .Nic dla siebie .I jeszcze jego zmiany nastroju.Nie wyrabiam ..Chętnie bym uciekla od tego wszystkiego .Zabrala synka i zostawila rodzine ,meza sasiadow prace ...

No to uciekaj a nie czekaj na nerwice

Opisz się. Ile masz lat?

.