nie czuję chemii do nikogo od kiedy zniszczyła mnie dziewczyna

W ostatnie wakacje przez 2 miesiące żyłem w strasznym bólu. dziewczyna którą kochałem i znałem 4 lata owineła mnie wokół palca, wykorzystała i zniszczyła emocjonalnie nie czując do mnie nic. Obecywała mi złote góry po czym zaczęła okłąmywać, przeżyłem to strasznie ale jakoś po kilku miesiącach wyszedłem. niestety o tego momentu do nikogo nic nie czuję, kompletnie nic. poza popędem seksualnym nic ale ja nie potrafię zrobić komuś czegoś podobnego. teraz poznałem super dziewczynę ale nie potrafię jej kochac i nie wiem czy to jest skutek uboczny tego co się wtedy stało i jakaś blokada czy może po prostu nie ma chemii.

nie martw się - to MINIE mam kolegę, który miał identyczny problem jak Ty i w końcu mu przeszło, żyje normalnie bez rany na umyśle :P

niby nic już do tamtej nie czuje i jest mi obojetna ale coś chyba ze mna pozostało nie tak

A ile masz lat? Wiesz jeśli to była twoja pierwsza i jedyna miłość to normalne że teraz nie potrafisz do żadnej innej poczuć miłości.. Długo już jestescie po rozstaniu?

od końca sierpnia, i to była moja pierwsza i jedyna miłość, teraz nie potrafię zbudować związku z kimś wartym zaufania

Bo ludzie , którym można zaufać nie istnieją. W realnym świecie takich nie ma. Każdy kogoś zawiedzie w jakieś tam sferze.

Od końca sierpnia tamtego roku tak? To dopiero kilka miesięcy..to zbyt krótko..zależy jeszcze jak długo ze sobą byliscie np 2-4lata to zapominanie i leczenie się z miłości może potrwać prawie tyle ile trwał związek..wiem z własnego doświadczenia..jesteś pewny że nie oszukujesz się z tym że nic do niej już nie czujesz? Czemu się rozstaliscie wogóle?

4 lata to dużo, tak od razu Ci nie przejdzie

Nie obwiniaj się, poszalej sobie teraz z dziewczynami. Odchorujesz i wrócisz do siebie. Nawet jak będziesz miał kilka przygód łóżkowych na koncie , to co z tego. Następne dziewczyny to docenią. Zobaczysz czas i dystans wyleczą cię z tego uczucia pustki.

byliśmy razem 3,5 roku ale znaliśmy się dłużej, niestety ona zaczęła mnie zdradzać z kolegą z uczelni,on wiedział o mnie a ja o nim nie. Ona zasłaniała sie pracą i tym że w wakacje jest zajęta a to miały być nasze pierwsze wspólne wakacje ponieważ w ciągu roku mieszkamy w innych miastach i nie mieliśmy jak się spotykać zbyt często.