Umarła moja dziewczyna

Parę dni temu na raka zmarła moja dziewczyna. Żyła tylko 18 lat ;( Bardzo mi jej brakuje, nie wiem już co mam ze sobą zrobić i jak mam żyć bez niej. Bardzo ją kocham. Była dla mnie wszystkim. Czuję jakby razem z nią umarła jakaś cząstka mnie ;( Boję się, że się już nie pozbieram ;(

;(

musisz dać sobie wiecej czasu "czas goi rany"

:( przykro mi, pokój jej duszy

:(

przykro mi ;(

jestem z Toba ;(

Ja napiszę trochę inaczej. Moj dziadek umarł 3 miesiące temu. Wychowywał mnie mieszkałam z nim. Był głową rodziny. Jak dla mnie był najważniejszy. Niestety pól roku wcześniej ciężko zachorował też na raka. Niestety przeszedł dwie operacje Przez miesiąc po pogrzebie płakałam najciężej. Byłam wykończona, nie jadłam nie wstawała. Teraz po 4 miesiącach czuje się już lepiej. Ale nadal mi go brakuje. Niestety w życiu tak jest ze ludzie odchodzą nawet, których kochamy najbardziej. Nie można zapomnieć o tej osobie ale nie można się też załamać. Trzymam kciuki. Chociaż ten najgorszy czas sam musi minąć. Pozdrawiam

Łączę się w waszym bulu.:( Wczoraj umarł mój kolega ,:(

Chcal mnie przelecieć ,ale umarł nie zdążył .Gdyby wcześniej mi powiedział :(

Ale z Ciebie p***b.