Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszyscy znajomi, sąsiedzi i rodzina uważają mojego syna za wariata

Polecane posty

Gość gość

Wziął rozwód ze swoją żoną jakiś tam temu. Ona zaszła w ciąże ponoć z nim, wzięli znów ślub, kupili większe mieszkanie i czekają na przyjście na świat swojego dziecka. Wszyscy znajomi, sąsiedzi, rodzina plotkują o nich, sąsiadka obraziła mojego syna i synową. Mam dość czy ta sytuacja jest naprawdę tak dziwna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pierwszy raz, kiedy ludzie sie rozchodza i schodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bym miala zyc tylko dla opinii innych ludzi to chyba bym wyladowala w wariatkowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, ale źle sie z tym czuje jak ktoś wyzywa mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba dobrze, ze się zeszli? prawda? życz im jak najlepiej i już :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, to albo to olej co inni mówią, albo op*****l sasiadeczkę porządnie i powiedz żeby lepiej sie własną d**ą zajęła a nie cudzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze. Synowa wybaczyła mojemu synowi zdradę. Są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, masz wartościową synową, fajnie, ze potrafiła wybaczyć, przypominaj o tym synowi- ale nie namolnie :-) i ciesz się z wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze babcią się nie czuje. Syn doskonale, że źle zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie polecam olewania wszystkich złośliwości ludzkich . Co tak naprawdę ma do powiedzenia obca baba, jakaś sąsiadka? Gdyby to mnie spotkało to bym ją z ziemią zrównała, zresztą kilka razy w życiu miałam ku temu okazję i byłam młodziutką osobą (sąsiadka obrażała moją rodzinę do mnie przy osobie towarzyszącej). Od tej pory byłam tą złą ale siadła sobie na d***e bo wiedziała że nikt sobie nie pozwoli na takie swawole i wpierdzielanie się w życie obcych. Słownie, zmieść z powierzechni ziemi i tyle. Nie ma innej rady. Mnie kiedyś ktoś powiedział że sa ludzie rozumni i są też tacy do których trzeba strzelać (metaforycznie ;) ) bo inaczej nie zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja naprawdę musiała to zaakceptować . I też łatwo nie było. Ale teraz cieszę sie, że synowa jest w ciąży. Jednocześnie boję sie, bo mój syn nie nadaje sie do opieki nad małymi dziećmi-nie miał nigdy kontaktu z mniejszym dzieckiem niż 3 lata. Obawiam sie, że nawet nie będzie wiedział jak trzymać swojego syna na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ludzie przeciez pielegnacja dziecka to nie jest jakas fizyka jadrowa. Ja i moj maz tez nie mielismy kontaktu nigdy z malymi dziecmi i jestesmy calkiem sami bo rodzice daleko a jakos oboje potrafimy sie naszym synem zajac. Maly ma juz pol roku i nie jest niedozywiony, ani razu nie bylo chory czy brudny. Maz zostaje z dzieckiem czasem nawet na caly dzien i wie jak go ubrac, przewinac, nakarmic, uspic, uspokoic, idzie z nim na spacer i dziecko jest szczesliwe i usmiechniete z tata. Juz nie przesadzaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdurna historia. Byli po rozwodzie i uprawiali seks? Trochę to naciągana teoria. Po drugie - skąd sąsiadka może cokolwiek wiedzieć, skoro mieszkanie kupili po ponownym slubie. No, chyba że mieszkasz w jakiejś pipidówie, gdzie wszyscy wiedzą wszystko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej ludzkie gadanie. a synem sie nie martw - połowa facetów którzy zostali ojcami nie miała wczesniej kontaktu z małym dzieckiem i jakoś daja radę. Ważne że udało mu sie jakoś dogadac z żoną i ma szanse na szcześliwe zycie mimo że poważnie narozrabiał. Widać sie kochają skoro sie zeszli - wiec powinni byc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy w małym mieście. Było mi strasznie wstyd za mojego syna i jego zachowanie. Ale cieszę sie ich szczęściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×