Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawila historia

Moj maz nie jest ojcem mojego dziecka

Polecane posty

Gość zawila historia

Na poczatek napisze, ze nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, postapilam bardzo zle, a co najgorsze moge skrzywdzic trzy osoby, w tym wlasne dziecko. Bylam z mezczyzna, ktorego kochalam 6 lat, planowalismy wspolne zycie, slub, dzieci. Nie chce sie rozpisywac dlaczego, ale nie wyszlo. Poznalam potem mojego obecnego meza. Nie kochalam go, nie czulam tego samego co do mojego ex. Ale maz byl dobrym czlowiek, przyjelam wiec jego oswiadczyny. Chcialam zapomniec o ex i o tym co bylo. Niestety na ktorko przed slubem spotkalam sie z ex. Zdradzilam wtedy mojego narzeczonego. Jak bylo dalej mozna sie domyslic. Slub, ciaza i milczalam. Nie powiedzialam mezowi, ze to nie jego syn. Maz kocha dziecko bardzo, jest wpatrzony w synka strasznie. Jest dobrym mezem i ojcem. Niestety ja go pokochac nie moge i nie umiem, ale staram sie byc jak najlepsza zona. Moj syn ma 2 latka i kilka dni temu spotkalam mojego ex. Pogadalismy, opowiedzialam mu, ze mam rodzine, on wciaz jest sam. I co najgorsze poczulam, ze wciaz go kocham, mysle, ze go kochalam caly czas. Nie mysle, ja to wiem. Tak samo jak wiem, ze on mnie kocha. Moze to glupie, ale zastanawiam sie czy nie powiedziec prawdy. Z jednej strony chce zakonczyc ta cala meke w jakiej tkwie i sprobowac z ex od nowa, a z drugiej boje sie, ze skrzywdze meza, ex i synka. Tylko co jesli prawda wyjdzie po latach? Czy wtedy bedzie latwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak już skrzywdziłaś męża....prawda zawsze wyjdzie na jaw, czasem w bardzo niespodziewanych momentach zobacz jak wrobiła Zelta jego kochanica - Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem im wcześniej wyjawisz prawdę, tym lepiej... po co się męczyć? Z czasem będzie coraz gorzej... co innego gdybyś kochała męża. Ale go nie kochasz. Oszukujesz ich- i męża i byłego- to nie fair... Lepiej zakończyć to teraz niż kiedykolwiek indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawila historia
czyli lepiej to powiedziec? To nie jest tez tak, ze do meza nic nie czuje, bo cos jednak to jest, ale nie jest to taka milosc jak do ex. Boje sie jak wszyscy to przyjma no i co z synkiem? On uwielbia meza, mysli, ze to jego tatus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze wychodzi...przeważnie nie wychodzi...nie wiem , co masz zrobić..dziecko jeszcze małe, ale mąż i tak już skrzywdzony, ale o tym nie wie..Pomyśl , co bedzie czuł jak się okaze,że nagle chcesz odejśc, bo dziecko ma innego ojca.. Nie ten ojciec, co spłodził,ale ten co wychowuje i kocha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ten ojciec co splodził....gadka do ciemnego ludu. Rzygać się chce.Aż dziw że takie mendy chodzą po ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje dziecko jest podstawa do uniewaznienia malzenstwa i zobaczysz ze jak bedzie tylko jakis wypadek, maly minimalny zabieg operacyjny to bedziesz sie mega stresowac ze sie wyda. choc ja uwazam ze i tak sie wyda..... w pewnym wieku kazdy ojciec pozna swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogole to chyba facetowi nie mozna zrobic nic gorszego niz wrobic w dziecko innego faceta. nie chcialbym byc w skorze dziewczyny ktora by mi to zrobila. puscil bym ja z torbami do 3 pokolenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań juz drążyc temat. na razie to nikogo nie skrzywdziłas. Potraktuj to jak "in vitro" lub adopcję, ojcem będzie ten kto wychowa. Zresztą to on jest ojcem dziecka któremu dał nazwisko i gi wychowuje. Ojciec to niekoniecznie dawca nasienia :( Twojemu męzowi daj spokój i szanse wychowac syna, syna że dalej kochasz swojego eks i za kilka lat wykrzyczysz męzówi, że to dziecko ie jest jego. A tak naprawdę t skąd wiesz czyje to dziecko? Robiłaś badania czy bardzo chcesz uwierzyć, ze to dziecko twojego eks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tia, a co ci da powiedzenie? Chcesz odejść od męża? Jeżeli nie, to ja bym nie mówiła. Ty się może lepiej poczujesz, ale zniszczysz życie mężowi i być może dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego rozstałaś się z ex skoro zawsze go kochałaś, on ciebie i tak się kochacie osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na ten "promil" sytuacji gdzie mąż wychowuje cudze dziecko to całkiem sporo was się pruje na boku :-D Lepiej powiedzieć teraz póki dziecko jest małe niż ryzykować że prawda wyjdzie na jak gdy dziecko będziejjuż przywiązane do wrobionego "tatusia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem lepszym tatusiem jest "wrobiony" niż ten biologicznym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej panienka tak nie myślała skoro dala tyłka innemu. Teraz mogą wszystko obgadać i dojść do jakiegoś rozwiązania. Jak mąż będzie chciał odejść to chyba lepiej teraz kiedy dziecko jeszcze niewiele kuma niż w wieku lat 5 czy później kiedy to dla przywiazanego do "taty" dzieciaka to będzie koniec świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawila historia
caly problemw tym, ze wlasnie chcialabym odejsc od meza... Jestem gotowa zostac ze wzgledu na dziecko, ale nie bede ukrywac, ze chcialabym byc z ex. Co do tego dlaczego sie rozstalismy to dluga historia, ale na pewno nie chodzi tu o jakas patologie typu on mnie bil, pil itd. Bylismy idealnie dopasowani do siebie pod wzgledem charakteru, zylo nam sie dobrze, ale zdarzylo sie cos co to zniszczylo. Nie chce za bardzo pisac co bo moze czyta to ktos znajomy, a nie chce by sie wydalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego skoro bylo cos takiego, ze sie rozstaliscie sadzisz ze teraz juz jest OK i to sie nie stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw to tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz zw z eks stworzysz rodzine, skoro raz nie wyszlo... moze to nie jest milosc a namietnosc. Maz jest na codzien, to rutyna a marzenia fantazje o eks ubarwiaja zycie. Poza tym jesli masz watplieosci to zrob badania dna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że bardzo byś chciala wrócic do eks i robisz wszystko. Tylko on chyba ma cię gdzieś i nawet dzieciak tu nie pomoże. A twój mąż jest i tatą i "tatą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze takich z taka historia jak twoja jest 8976235813927 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
truuudneee sprawy!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając takie rzeczy traci się wiarę w człowieczeństwo. Małżeństwo to instytucja dla naiwnych idiotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem jak mozna byc tak wyrachowanym. najpierw wrabia faceta w dziecko i niszczy mu zycie, a teraz go zostawi bo chce do eks. kurde wy w ogole empati i sumienia nie macie.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego gościa , który jakby sie dowiedził,ze został wrobiony wdziecko, to by puścił dziewczyne z torbami do 3 pokolenia.. a skad wiesz,że sam nie jesteś takim wlaśnie sprawcą ciąży...? MOże nawet nie wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbereźnik, już wyraziłeś swoje zdanie, nie truj. Idź daj jutro na msze za nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BYLA lekcjaA BIOLOGII .to bylo 7 lat temu. pamietam to jak dzis. uczylismy sie o krwi. krzyzowki krwi. dla ciekaqwosc***ani kazala nam skrzyzowac krew mamy i taty i zobaczyc czy miescimy sie w przedziale. jednej lasce cos wychodzilo nie taK. nie pokazala sie na nastepnych lekcjach.byla bardzo dobra uczennica.podciela sobie zyly. nie zyje, okazalo ise, ze byla dzieckiem z g****u, a o tym fakcie nikt jej nie poinformowal. ani ze jej ojciec nie byl jej ojcem. prawdai tak wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawila historia
nie wiem co by sie stalo jakbysmy sie zeszlismy, ale teraz wiem, ze tamta historia by sie nie powtorzyla. I to nie tak, ze ja chce, a ex ma mnie gdzies. Sp[otkalismy sie raz na kawe, potem drugi. On powiedzial, ze nie chce ingerowac w moje zycie, ale sam jest chetny by zaczac od nowa i to, ze mam dziecko niby z mezem mu nie przeszkadza, powiedzial nawet, ze pokocha je jak wlasne. Ja po prostu czuje sie jak glupia, bo przez te ponad dwa lata wyobrazalam sobie nie raz co bedzie jak sie spotkamy, czy bede wciaz to czula. A teraz to sie stalo i co najgorsze ja wciaz to czuje i on. Wolalabym juz nic nie czuc do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja tam wyżej, wylogował mnie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×