Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kotka po sterylizacji i szwy

Polecane posty

Gość gość

Szybkie pytanie - jeżeli weterynarz nie mówił nic o zdejmowaniu szwów, to znaczy że są rozpuszczalne i same się usuną? Podpowie ktoś? Może to trywialne pytanie ale mam nadzieje że ktoś rozwieje moje wątpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, że nic nie powiedział, nawet jak rozpuszczalne, to trzeba iść do kontroli a czasem też na antybiotyk zawsze możesz zadzwonić do weta i dopytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba zadzwonię i dopytam w poniedziałek. Może nie dopowiedział bo zabieg był z małymi komplikacjami, przez co byłam trochę roztrzęsiona i chciałam już lecieć z małą do domu :). Z drugiej strony umawiałam się na szczepienie za 3 tygodnie, więc sama nie wiem. Generalnie mówi się że ta sterylizacja to taka formalność a to nie do końca tak zawsze jest, moja kotka źle zniosła zabieg. Dzisiaj już jest ok, dochodzi do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 10-14 dniach powinno sie zdejmowac pierwsze szwy, dziwne ze wet nic o tym nie wspomnial chyba ze kotka miala wykonywana operacja tzw metoda malego ciecia i zalozyli jej rozpuszczalne szwy Tak czy siak lekarz weterynarii powinnien Cie o tym powiadomic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być właśnie małe cięcie, ale były jakieś komplikacje (była jakoś inaczej zbudowana w środku, miała bardziej ukryte to co trzeba) i musieli zrobić duże cięcie :(, prawie na cały brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec raczej napewno rozpuszczalnych nie zalozyli, tylko zwykle - zadzwon lepiej do weta i sie upewnij Ja z moim kociakiem chodzilam 3 razy na zdejmowanie szwow - coprawda nie byla tyo sterylka tylko wieksza operacja, ale brzuszek tez mu caly otwarli pierwsza wizyte mialam po tygodniu, wtedy jeszcze niczego nie zdejmowalismy, jedynie nowy opatrunek mu sie zrobilo, dopiero po 2 tygodniach wiekszosc szwow poszlo z dymem i zostaly nam 2 ktore zdjelismy kilka dni pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kotka w piątek miała sterylkę. Cięcie malutkie, ok 1,5 cm. Kotka nie miała kaftanika ani kołnierza. Wczoraj jeden szew zewnętrzny pękł, ale z rany nic się nie sączy, w ogóle rana jest cała. Czy jest sens jechać do weterynarza? Kotka rany nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyna3333
ten szew sam raczej nie puścił, musiała coś majstrować. Zobaczysz jak będzie tam grzebać jak będzie się rana goić i zacznie ją to swędzieć. Ja ci radzę założyć jej kołnierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej nie grzebie, bo ma łysy brzuch i coś jej tam nie ciągnie. Ale dwa dni temu zrobiła się strasznie szalona. Nie może usiedzieć na miejscu. Ciągle skacze i myślę, że to od tego. Nie powiem komu "nie biegaj". Założenie kaftanika to koszmar, poza tym kot non stop coś przy nim majstrował i skutecznie pozbywał się kaftanika. Rana jest OK. Kot je jeszcze antybiotyk i lek przeciwbólowy. W poniedziałek mam wizytę kontrolną i zdjęcie szwów. Kotek młody, więc może rana szybko sie regeneruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, nie mam takiego kołnierza. Kot dostał jedynie kaftanik, który nie zdał egzaminu, za duży i kot z niego wychodzi. Może go obwiążę bandażem elastycznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszy kaftanik jest z rajstop, takich grubszych, ok 40 den Należy odciąć nogawkę na długość ok 30-35 cm, potem zrobić w niej nożyczkami 4 małe dziurki i założyć to kotu przez głowę, w dziurki wsuwając łapki. rzecz jest tania i wytrzymuje aż... 24 godziny :) Potem trzeba spożytkować druga nogawkę, bo po tym czasie kot z kaftanika bardzo skutecznie robi bluzkę "bez plec", a zaraz po tym majtki. Cóż, nic nie jest wieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×