Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneta aneta

Czy poszłybyscie do klubu na imprezę, mimo, że mąż Wam zabrania?

Polecane posty

Gość on nie jest normalny
ale i ona nie jest w porządku skoro mowi ze jest u was a nie jest. to nie dziwie sie ze ja sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ta awersja do klubu przychodza mi do glowy 2 powody: moze bzyka na boku barmanke czy kelnerke i ta moglaby skojarzyc twoja siostre - np powiedzial jej ze to jego siostra a nie dziewczyna. Drugi to czysta zlosliwosc - wie ze to jej ulubiony klub wiec jej zabrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem. Zabronić? Mój facet nigdy by mi niczego nie zabronił. I ja jemu również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta aneta
A jak inaczej rozumieć: "jak tam pójdziesz to z nami koniec?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta aneta
Mój mąż też nigdy mi niczego nie bronił (tzn jednego, zabronił mi rozmawiać o męża rodzinie z jego niedoszłą bratową, ale to mi jasno wytłumaczył dlaczego i w pełni go poparłam. chodziło o to, że rodzice i brat męża, ogólnie cała rodzina mieli przez nią straszne kłopoty i mąż nie chciał, bym się w to w jakikolwiek sposób mieszała). Ale po za tą jedną sytuacją to absolutnie, a jesteśmy już razem 14 lat. Żeby jej jeszcze powiedział o co chodzi, a tu nic: ma tam nie chodzić i koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×