mój facet ciągle gdzieś wychodzi już nie mam sił

ostatnio tak z 2 , 3 razy w tygodniu idzie sobie gdzieś na piwo ( nawet nie wiem gdzie ) dziś np poszedł wyrzucić śmieci i wrócił po 2 godzinach i wielce zdziwiony że dostał zjebki . AA po kłotni znowu sobie poszedł bo ma pretensje że poszłam do innego pokoju zła. Nie wiem co ja mam myśleć, co byście zrobiły na moim miejscu? Nie wpuszczę go dziś do domu bo to już jest przesada

?

ja bym go chyba zabiła, p********y ch*j, s*******n, d****arz, k****arz i zwyrol:(

jak go kochasz to sie powinnas c8ieszyc , że szcześliwy jest. ma też tak jak i Ty prawo do szczęscia w życiu

nudzi mu si ew domu i idzie sobie w p**du do koleżków na piwo no ale k***a jak tak można nawet mi nic nie powiee i wyjdzie wróci po 2 godzinach. zamykam drzwi niech s*******a

Mam się cieszyć że sobie wychodzi bez powiedzenia nawet co robi i gdzie idzie? udaje że idzie śmieci wyrzucić albo do sklepu idzie i znika? nO sorry , chyba mamy inne pojęcie miłości, a w weekend potrafi cały dzień być poza domem o nieee

oczywiście, bo miłość to trzymanie czyjegoś k****a na sznurku, jesteś p*****lnięta albo to głupie prowo:D zdradził Cię z menelicą na tych śmieciach:D

ja go kocham, dlatego nie mogę pozwalać na takie odskoki, dostanie op*****l. i szlaban na seks do końca miesiąca (co najmniej).

jestem chytra, on lubi seks ze mną:) takiego wała. :)

ja bym inaczej zrobiła. wyprowadziła się. zdziwiłby sie jakby wrócił do pustego domu. nie chciałabym być z takim facetem, przeciez to nie ma najmniejszego sensu.

ale po co te podstepy? on nie chce z nia byc po prostu. nie ma co zbierac

przegrałaś z menelicą:D

zależeć mu zależy bo znam go i z nim mieszkam, po prostu ma jakąś nieodpartą potrzebę wychodzenia na piwo z kumplami FAKT robię mu awantury o to i jest jeszcze gorzej , w ten weekend zamierzam wyjść na imprezę z koleżanką bez zawiadamiania niech poczuje na własnej skórze jak to jest martwić się o drugą osobę, albo i nie poczuje bo też pójdzie wp**duu

llelle boję się że jeżeli przejawię zobojętnienie do tego tupu zachowań to dam mu jakoby przyzwolenie na dalsze wółczęgi i imprezowanie, no ale fakt masz rację awantury nie załatwiają sprawy bo jest jeszcze gorzej, więc chyba wypróbuję twojej metody.

a wyprowadzać sie nie mam zamiaru bo to moje mieszkanie więc on sie moze wyprowadzić jeśli chce

z czy wasi mężowie/ partnerzy często wychodza z domu??? z kumplami???

Krok drugi najlepiej. Mój czasem na piwo wychodzi, nie obchodzi mnie gdzie.jak wróci to widać że był i to na niejednym.

ćpun, alkoholik i tyle uzależniony a co mogłas zerwać, durna miernoto kafeteryjna? takiego ćpuna i gnidę, jak sama jesteś

zrozum autorko, że on już ma cię serdecznie dosyć, woli się gdzieś piwa nawalić niż na ciebie patrzeć.

aa to niech ma sobie dość :P bo ja jego też mam serdecznie dosyć :P więc weeekend impreskaaaaaaaaaa

tu jest kwestia taka że on wychodzi i idzie pić , nie zawsze się nawali czasem owszem na 1, 2 piwa wyjdzie ale weekendy już grubiej, no i ma takie odwalenia raz na 3 miesiace, czasem potrafi tylko ze mną spędzac czas a jak mu walnie szajba to znika jak kot co chwilę. zastanawiające , no ale ja rozpaczać nie będe bo żal mi zdrowia. muszę zadbać o własną doopę teraz chyba

"aa to niech ma sobie dość jezyk.gif bo ja jego też mam serdecznie dosyć jezyk.gif więc weeekend impreskaaaaaaaaaa" no i dobrze, idź się pobaw, on się nawala piwskiem, to ty też masz prawo do zabawy, ciesz się życiem!

Ale ty broken jesteś jednak kretyńska :-(

Usiadz i zapytaj co sie dzieje .Moze ma problemy w pracy a ty warczysz od wejscia to nic nie powie tylko ucieka w piwkowanie . Tylko glupie kobiety robią szlaban na seks .Nie Ty to bedzie inna .

nie mieszkać przed ślubem, po co?

kurczę, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że - jesteśmy dwojgiem dorosłych ludzi i jedno z nas wychodzi ze śmieciami i wraca dopiero po kilku godzinach :( jak gdzieś idziemy, to sobie mówimy - dokąd i kiedy mniej więcej będziemy w domu; chyba, że aż takie jazdy mu wcześniej robiłaś, jak chciał iść gdziekolwiek, że ucieka cichcem, żeby tych jazd właśnie uniknąć;)

taaki facet nie byłby ze mną nawet tydzień czasu, raz by dziwnie zniknał i czesc- po to sa telefony, po to jest rozmowa ze mozna wszystko wyjasnic a jak sie znika kilka razy ze smieciami to widać pora zmienic facetqa