Czy kobiecie wypada zainicjować seks?

Nie chodzi mi o seks z obcą osobą - facetem, którego poznałam na imprezie itd. Chodzi mi o seks w związku. Wiem, że zaraz posypią się komentarze, że jasne, że wypada, że to nie średniowiecze. Ale chciałabym wiedzieć jak jest u was - czy często to wy przejmujecie inicjatywę?

ja mam wieksze potrzeby od mojego faceta i zdarza mi sie czesto ze wieczor jak go podkrecam i podniecam a wtedy jak juz sie rozgrzeje to jedzie ze na na ostro w obie dziurki ale jest nieziemsko

moja nie pamietam kiedy inicjowała. Kiedys biernosc i uległosc mi sie podobały w lasce. Teraz widze ze to zwykłe lenistwo i brak wyobrazni.

Tak, wypada.

absolutnie a gdzie godność?

ja jestem umówiony z moją partnerką ze jeśli puszczamy jakieś sygnały ze mamy ochotę na seks a druga strona tego nie widzi to ostatecznie mówimy to wprost, nie ma się czym krępować. Tak wypada kobiecie zainicjować a nawet należy

jak kobieta sama wychodzi z inicjatywą, to znaczy że jest puszczalska i ma ku/rew/skie ciągoty

www . kobiecosc . info: Czy kobiecie wypada zaproponować seks - Przeczytaj sobie, a na pewno nie bedziesz miec juz watpliwosci :)

No pewnie że wypada, jeśli kobieta ma na coś ochotę, to niech sobie to bierze. Jakby moja dziewczyna czekała tylko na to kiedy ja zacznę, to z czasem by mi się znudziło... bo to takie proszenie się o seks i nie wiedziałbym czy mi na to pozwala bo chce, czy robi to bo tak wypada. Kobieta bierna to kobieta nudna.

Każdy facet marzy o tym,żeby kobieta zerwała z niego gacie,ale połowa to tchórze,nie przyznają się.I na pewno nie w związku.Dobra żona nosi niewidzialny habit przecież... Co za ciemogród!

Widzę, że co niektórzy to mają nasrane we łbie. Kto Wam taką krzywdę zrobił, co? Co w tym złego, ze Kobieta proponuje seksik? Ja często to robię, nie ma w moim związku jakieś reguły. Jak partnerka tego w ogóle nie robi, to większość mężczyzn ma tendencję do myślenia, że kobiety nie mają takich potrzeb "bo przecież nic nie mówiłaś". Jak można się we własnym związku bać/wstydzić komunikować?

Ja swoją kobietę uwielbiam właśnie za to, że potrafi dopaść mnie znienacka ;) np. leżę, czytam sobie książkę, a ona zdejmuje majteczki, podciąga spódniczkę i siada swoją pupą na mojej twarzy nie pytając mnie czy mam ochotę, albo prosi żebym podszedł do niej i ją wylizał, lub po prostu rozpina moje spodnie, wyjmuje i zaczyna się nim bawić... w takich sytuacjach nigdy nie odmawiam :)

twoja laska jest boska

Aneżka: zapraszam na mój temat ostra ankieta:)

Każda taka jest, a przynajmniej zdecydowana większość... trzeba tylko umieć do niej dotrzeć, otworzyć ją i postarać się wytłumaczyć, że nie ma w tym nic złego i że jak czegoś chce, to niech albo o ty powie, albo to sobie weźmie. Na początku nie miałem wcale tak różowo ;) i to ja byłem tym aktywnym głównie, a teraz jest po równo, bo ufa mi i wie że ją szanuję.

mysle, ze jak najbardziej, najlepiej facet "znosi" zainicjowanie sexu z zaskoczenia, szybkiego numerku, spodoba mu sie to.

A wypada jeść jak jesteś głodna ? Któraś z pań pisała że to uwłacza kobiecie- nie będę z tym dyskutował, bo z gustami się nie polemizuje. Jeżeli ktoś uważa że mówienie o tym że ma się ochotę na miłość nie wypada to niech nie mówi jego sprawa, tylko tyle że partner się nie domyśli (faceci są niedomyślni) i niczego nie będzie. A rano chłop się będzie zastanawiał co jego babę ugryzło, że taka wściekła. (Boście chłopa dawno nie miały - jest to kultowy tekst ale prawdziwy. Panowie warto się zastanowić jak małżonka chodzi wściekła czy to nie o to chodzi)

Moja zona baaardzo rzadko cos inicjuje. Ja przestalem ja prosic o seks, wiec teraz uprawiamy go RAZ na miesiac. Nie bede sie wiecznie prosil. Dopiero teraz wiem, ze moja kobieta ma zanik libido i ze wczesniej robila to dlatego, ze ja o to prosilem.

Ja tam nie przejmuje sie tym czy wypada czy nie jak mam ochote to mowie.by nie moja inicjacja  to bysmy nawet dzieci nie mieli.

w związku - pewnie, że wypada - nawet jest dobrze od czasu do czasu jeśli kobieta zainicjuje seks

Pewnie że wypada,na pewno dla każdego mężczyzny będzie to miłym zaskoczeniem,takie niespodzianki dobrze wpływają na związek,ja również inicjuje i nie widzę w tym nic

zdrożnego,faceci kochają nie przewidywalne kobiety.

Tylko królewnie z drewna nie wypada.

mój ma tylko 16 -17 cm :-) co wy na to drogie Panie

nie przejmuj sie moze jeszcze urosnie 

2 godziny temu, Gość a.. napisał:

mój ma tylko 16 -17 cm :-) co wy na to drogie Panie

Jest ok.uważasz że inni mają olbrzymy?czytam na forum o wielkości penisa i nie wierzę że ktos ma 25cm.chyba w wyobraźni.

15 godzin temu, Debora napisał:

Jest ok.uważasz że inni mają olbrzymy?czytam na forum o wielkości penisa i nie wierzę że ktos ma 25cm.chyba w wyobraźni.

Nawet 17 nieczęsto się spotyka .

A inicjowanie przez kobietę to sama rozkosz! Moja robi to kiedy ma ochotę.

Miejsca publiczne nie stanowią kłopotu. Były restauracje, las, galerie. Gdzie tylko można