Co 20 mc dziecko może zjeść na wakacjach?

Jedziemy nad morze w lato, mam tylko małą obiekcje. Zastanawiam się jak dam sobie radę z karieniem dziecka, przecież nie zje w restauracji, nie mam do nich zaufania. Czy powinnam wynająć pokój z kuchnią i gotować dziecku, czy wystarczy mikrofala i przez tydzień dziecko pożyje na zupkach typy hipp 1-3 r.

Mały będzie miał wtedy 20 mc. Jak wy sobie radziłyście w takiej sytuacji?

Yyyy... Może jeść to co normalnie? Restauracje też ok, nie widzę problemu.

1 dnia obleciałam całą okolice i rozejrzałam się gdzie co jest, gdzie jest dużo ludzi itp. , podpytałam jeszcze Panią recepcjonistkę z hotelu, i znaleźliśmy fajny "barek" gdzie było domowe jedzenie- typu codziennie 1 zupa- zawsze inna ..ziemniaki, kotlety ala jak w domu . I było ok.

Tak myślałam, że zostaje nam tylko restaurowanie się. Boje się, żeby mi się nie struł :D W domu wiem co do gara wrzucam :D

zależy tez od warunków jakie będziesz miała w pokoju , ale gotować na wakacjach ?

o boze jaki durny temat!!! dziecko 20 mc wiec moze jesc wszystko ! tak trudno zamowic mu np gotowana piers kurczaka z pieczonymi ziemniakami i surowka?

moj ma 21miesiecyy i spokojnie je w restauracjach jak my gdzies wychodzimy, moze nie pozwolilabym mu jesc z budki z kebabem ale z lepszej zmazalni bez problemu, my zwykle jak jestesmy nad morzem z dziecmi to chodzimy na obiady do takich domowych jadlodalni, gdzie np dzieci moga zjesc pomidorowke czy ziemniaki z kotletem, w kazdym razie na pewno bym nie gotowala, prawie dwu letnie dziecko moze jesc wszystko z umiarem

Jasne- w restauracji tylko czekają na to, zeby otruć twojego dzieciaka :O Weź go do jakiejś sensownej restauracji i tyle. Możesz też gotować jak ci nie szkoda czasu. ja tam w wakacje mam wolne od garów

już wolałabym dać dziecku jedzenie z restauracji niż cały tydzień na słoiczkach. Przecież to już spore dziecko. Znajdźcie jakiś fajny lokal z normalnym, domowym menu i tyle.

Nic mu nie bedzie jak zje rybe z frytkami:)

spokojnie- ja w córką 18-m-cy byłam w turcji z all inclusive i bez problemu jadła to co było w restauracji. Nie musisz brać gulaszu, ale makaron,ryż, kotleta z ziemniakami.Dużo restauracji ma menu dla dzieci.

Tez bylam na wczasa all inclusive i byla rodzina z dzieckiem,nie z polski. Nabrali na talerze rozne rzeczy,posadzili mala na stole i ona sobie brala co chciala i jadla co chciala:) tak powinno dziecko jesc a nie jak pojedzie sie w polskie kurorty to mamusie ganiaja za dziecmi i prosza by cokolwiek zjadly albo krzycza,chodz,tu nie rusz i jedz.