Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy bede potrzebował adwokata

Polecane posty

Gość gość

Ex porzuciła mnie dla innego. Mamy syna. Teraz będziemy ustalać obowiązek alimentacyjny w sądzie. Ona chce sporo ja chce dać połowę tego jako stałą kwotę. Nie byłem TEŻ zbyt w porządku bo nie chciałem jej widzieć po tym co mi zrobiła na czym ucierpiało dziecko. To na pewno będzie wywleczone i będzie działało przeciwko mnie. Nie chce się wdawać w szczegóły. Sprawa została uznana za nieskompilowaną. W papierach nie doczytałem aby ex miała adwokata. Jest tylko małoletni X reprezentowany przez matkę i tyle. I teraz czy pójść bez adwokata? Wolę tego 1000 dać synowi niż wywalać na adwokatów ale boje się, że bez adwokata zostanę niekorzystnie potraktowany jak wiemy sądy są dosyć stronnicze i działają na korzyść matek bo przy nich są dzieci i zasądzone zostaną mi te spore alimenty + zwrot nie wiadomo czego bo ex nie określiła co pod tym zwrotem się kryje. Doradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cytuje : że bez adwokata zostanę niekorzystnie potraktowany czowieku wez sie ogarnij. to jest twoje dziecko czy nie twoje? niekorzystnie potrraktowany znaczy ze co? ze za duzo w twoim przekonaniu bedziesz placic?? lecz sie na nogi bo na glowe za pozno. sadowi bedzie zalezec na dobru dziecka a nie na waszym skakaniu sobie do gardel i wydzieraniu kazdej zlotowki. sad bedzie wiedzial jakie macie dochody i sad ustali jakie bedziesz placil alimenty. kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak niekorzystnie bo nie mam zamiaru płacić ( nawet nie napisałem kwot żebyŚ racjonalnie mogła ocenić sytuację) kupę kasy z czego większa połowa pójdzie na ex i jej nową rodzinę a nie na moje dziecko. ( żyłem z nią i wiem z kim mam do czynienia) Wyraźnie piszę, że kwotę SPORĄ chcę obniżyć o połowę bo takie są moje REALNE możliwości a ewentualne nadwyżki nieregularne sam będę synowi zapewniał inwestując w jego przyszłość. Uważasz że skoro jestem ojcem, zdradzonym to powinienem płacić tyle ile jaśnie panienka sobie zażyczy? Sąd już wie jakie mamy dochody bo składa się dokumentacje wraz z wnioskami. Dobro dziecka jest w wersji matki i w wersji ojca. Jak nie potrafisz odp na pytanie tylko pluć jadem to nie wypowiadaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×